Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

sztukater

Isadora

Wakacje w pełni, zatem moja dzisiejsza propozycja idealnie wpisuje się w klimat letnich wojaży i odkrywania nieznanych, fascynujących miejsc.

 

"Alpy. 50 najpiękniejszych tras przez przełęcze" to cudowny album, który zachwyca, wręcz oszałamia przepychem, bogactwem i rozmachem strony wizualnej oraz budzi podziw wszechstronnością zawartości merytorycznej.

 

Już sama okładka, której zdjęcie w zaskakujący sposób łączy dzikie piękno wysokogórskich szczytów i sielskość urokliwych dolin przykuwa uwagę i zachęca czytelnika do odwracania kolejnych stron, delektowania się pięknem wyjątkowo malowniczych zdjęć.

 

Choć krajobraz Alp stanowi wdzięczny obiekt fotografowania i nawet amator jest w stanie w zadowalający sposób uchwycić ich czar, to wyobraźcie sobie niepowtarzalne, monumentalne piękno gór zamknięte w wysmakowanych, artystycznych zdjęciach o żywych, naturalnych barwach, perfekcyjnej ostrości i zapierającej dech w piersiach kompozycji.

 

Album zawierający ponad dwieście takich arcydzieł fotografii stanowi nie tylko przedsmak tego, co czeka turystę podróżującego po Alpach, ale z powodzeniem zaspokaja wszelkie potrzeby estetyczne każdego czytelnika.

 

Zdjęcia budzą zachwyt i pragnienie ujrzenia na własne oczy nieprawdopodobnego piękna Alp, ale to nie wszystkie atrakcje, jakie album ma nam do zaoferowania.

 

Równie staranna i dopracowana jest strona merytoryczna. Dzięki niej album stanowi prawdziwą skarbnicę wiedzy, która wyczerpująco i wszechstronnie prezentuje nie tylko najpiękniejsze alpejskie trasy, lecz również w interesujący sposób wprowadza czytelnika w szczegółową i frapującą charakterystykę każdego regionu zawierającą - oprócz wyszczególnienia najcenniejszych zabytków - także jego rys historyczny, geologiczny i kulturowy.

 

Moim zdaniem jest to rewelacyjne rozwiązanie wychodzące naprzeciw oczekiwaniom wielu turystów, którzy już przed wyjazdem w wybrany region Alp mogą w satysfakcjonujący sposób zaspokoić swoją ciekawość, głód wiedzy oraz dokładnie zaplanować wyprawę w oparciu o rzetelne, wyczerpujące informacje zawarte w publikacji.

 

Ponadto dzięki tak wielowymiarowemu potraktowaniu tematu album stanowi nie tylko wyjątkowo atrakcyjny przewodnik, lecz istne kompendium wiedzy o historii i kulturze Alp zdolne zadowolić nawet najbardziej wybrednego i wymagającego ich pasjonata.

 

"Alpy. 50 najpiękniejszych tras przez przełęcze" to niezwykła publikacja prowadząca czytelnika najbardziej atrakcyjnymi i widowiskowymi drogami najwyższego górskiego łańcucha w Europie.
Podróż zaczyna się na wschodzie Alp, w austriackim Mariazell, a kończy nieopodal Nicei, na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Każdą wycieczkę opracowano tak, by zajmowała najwyżej dwa dni oraz - o ile to możliwe - by punkt wyjścia stanowił zarazem miejsce powrotu. Trasy wiodące przez kilka przełęczy zostały pomyślane i wyznaczone tak, by podróż była nie tylko celowa, ale również wygodna i atrakcyjna. Dokładny opis trasy uwzględnia i prezentuje najpiękniejsze miejsca widokowe oraz godne uwagi obiekty - nawet, jeśli trzeba zboczyć z głównego szlaku, aby się z nimi zapoznać.
Podoba mi się to, że opierając się utartym schematom album ukazuje miejsca równie malownicze, ale nie tak skomercjalizowane wytyczając nowe, pełne nieznanych szerzej wspaniałości trasy oraz pozwala zaplanować je w sposób, który idealnie odpowiada oczekiwaniom, potrzebom i umiejętnościom indywidualnego turysty.

 

"Alpy. 50 najpiękniejszych tras przez przełęcze" to zupełnie wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju wszechstronny album, dzięki któremu zaplanujecie wyprawę swojego życia.

 

Spełni wymagania nie tylko wytrawnych podróżników, lecz także weekendowych turystów pomagając wybrać optymalną trasę, zapoznając ze specyfiką regionu, prezentując urokliwe piękno alpejskich krain oraz miejsca, które po prostu trzeba zobaczyć. Kusi fantastycznymi fotografiami, których czar zapada głęboko w serce i może stanowić doskonałą odskocznię od szarej codzienności.
Ten album to idealny prezent niezależnie od tego, czy ktoś jest miłośnikiem gór, czy nie. Można go z dumą prezentować w domowej biblioteczce. Jeśli o mnie chodzi, pragnę go mieć zawsze pod ręką, by w każdej chwili móc napawać się niezrównanym pięknem Alp i wszystkim tym, co ta urocza kraina ma do zaoferowania.

 

Gorąco polecam!!!

Wednesday, 01 May 2013 21:33

Afrika Korps Pustynne Pantery

Kasiek

Czytając opis z okładki spodziewałam się popularnonaukowego opracowania danej kampanii, że przeczytam suche fakty, zestawienia bez wciągania się w historię jednostek. Tymczasem Leo Kessler zabiera nas dosłownie w sam środek piasków pustyni. Książka ta jest oparta na wspomnieniach postaci Kuno von Dodenburga. Razem z nim i jego towarzyszami broni będziemy brnąć przez piaski pustyni. Jest to dosyć nietypowe spojrzenie z drugie, tej zwykle złej strony II wojny światowej. Chociaż faktycznie ostatnio mnożą się te książki pisane z perspektywy Niemców ta bez wątpienia zasługuje na uwagę. Walki w Afryce są zaiste ciekawym epizodem (jeśli mogę tak to nazwać) w dziejach wojny. Owo słynne Afrika Korps. Wydaje mi się, chociaż nie chcę w tym momencie mienić się wielkim znawcą, gdyż przyznam się szczerze że nigdy nie specjalizowałam się w walkach w Afryce z tego względu, że nie ciągnęło mnie w stronę strategii a ta odgrywała, jak mniemam., więc moim zdaniem mało jest publikacji ukazujących te aspekty wojny w Afryce o których pisze wutor. Co cenniejsze nie jest to czysta fikcja a autentyczne sytuacje a teraz z roku na rok coraz trudniej o świadków tamtych wydarzeń.

 

Autor dysponuje niesamowicie lekkim piórem, wszystko o czym pisze czyta się tak jakby się było na miejscu w owej chwili i na własne oczy obserwowało tamte wydarzenia. Jest miejsce nawet – o dziwo – czasami na uśmiech rozbawienia.

 

Zdaję sobie sprawę, że jest to jednak książka wyłącznie dla miłośników historii i to wielkich miłośników, jeszcze nie testowałam tych książek na rodzinie aby sprawdzić czy wystarczy historyczny bakcyl, czy jest potrzebne umiłowanie konkretnego okresu, zagadnienia historycznego. Nie czytałam tej książki ze wstrętem, owszem nie zostałam bez reszty porwana, jedynie zainteresowana i wciągnięta. Być może nie jestem aż takim zapaleńcem.

 

Dla kogoś kto kocha książki poświęcone historii to będzie idealny prezent, książka wydana w skromnej formie, okładka jest prosta nie krzyczy z półki, postawiono raczej na treść i na fakt, że autor ma już swoją renomę.

Wednesday, 01 May 2013 21:26

Antolek I Królewicz Władysław

Isadora

Będąc mamą najbardziej w książkach cenię sobie nie tylko to, że umilają czas dziecku i rozwijają jego wyobraźnię, lecz także to, że poprzez zabawę starają się mu wpoić pewne uniwersalne wartości, pozytywne zachowania i postawy. Z doświadczenia wiem, że książeczki zabawne, ale zarazem mądre i z przesłaniem cieszą się zasłużoną popularnością wśród dzieci w każdym wieku, jak również wśród ich rodziców.

 

Moja dzisiejsza propozycja jest kolejnym przykładem wartościowej dziecięcej literatury; to pogodna, ciepła i pełna fantazji opowieść skierowana do najmłodszych czytelników o przygodach małego chłopca imieniem Antolek oraz jego przyjaciela z książki z bajkami na dobranoc, którą mama czyta mu codziennie przed snem - królewicza Władysława.

 

Przemierzają oni razem czarodziejską krainę, spotykają mnóstwo niezwykłych postaci, miło i beztrosko spędzają czas przeżywając wiele fantastycznych przygód.

 

Jednak ta wyprawa do świata wyobraźni ma jeszcze inny wymiar: Antolek zdobywa nowe doświadczenia, przekonuje się, że warto być miłym, pomocnym i grzecznym, uczy się współczucia, empatii i współpracy, poznaje, co to przyjaźń i jak wiele znaczy choćby sama chęć niesienia pomocy innym; uświadamia sobie, że choć dobrze jest być samodzielnym, to jednak mądrość, uczucie i opieka rodziców są równie ważne i bezcenne.

 

Ta sympatyczna, ujmująca historia z pewnością przypadnie naszym maluchom do serca. Idealna jako opowieść na dobranoc wyciszy i ukołysze do snu nawet największego rozrabiakę, a jednocześnie łagodnie pobudzi jego wyobraźnię przynosząc dobre, kolorowe sny. Jestem pewna, że zapadną mu także w pamięć pozytywne zachowania i reakcje bohatera książeczki - dzięki staraniom autorki niezwykle łatwo będzie dziecku identyfikować się z tą sympatyczną, żądną przygód, ale wrażliwą, ciepłą i przyjazną postacią, a co za tym idzie - brać przykład z jego postępowania w codziennym życiu i kontaktach z otoczeniem.

 

Książeczka rozwija wyobraźnię, wrażliwość emocjonalną oraz inspiruje wartościami, które kształtują młodziutką osobowość i charakter dziecka.
Jedyne, co mogę jeszcze zrobić, to serdecznie polecić czytelnikowi tę wartościową i pogodną książeczkę.

 

Wednesday, 01 May 2013 21:13

A To Polska Właśnie? Czyli Wesele 2012

Isadora

Uwaga! Lektura tej książki grozi dzikim i długotrwałym atakiem śmiechu, który utrzymuje się jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę!

 

Jest to niezwykle udana, wyjątkowo trafna i cudownie zjadliwa satyra na polskie społeczeństwo, karykaturalny obraz polskiej rzeczywistości.

 

Autor z ułańską wręcz fantazją i niebywałym polotem piętnuje współczesne polskie wady narodowe, które - nie łudźmy się - uległy niewielkiej tylko i raczej kosmetycznej zmianie na przestrzeni wieków; przywary, które dosadnie, znacząco i prawdziwie oddają charakter polskiej mentalności: sarmackiego libertynizmu, skłonności do bitki i do wypitki, wciąż pokutującego w polskiej świadomości mitu mesjanizmu przejawiającego się w chronicznej niemocy działania, nieudacznictwie i wiecznym użalaniu się nad swoim losem oraz poniekąd związanych z nim marzeniami o dojściu do sławy, władzy i pieniędzy jak najmniejszym kosztem.

 

To również kąśliwa krytyka środowisk z założenia opiniotwórczych - a więc Czwartej Władzy, świata polityki i artystów, choć słuszniej byłoby użyć określenia pseudo - artystów, niebezpiecznie zahaczającego o pełen pustoty i blichtru świat celebrytów. Autor ukazuje - co prawda w krzywym zwierciadle, ale i tak jest to obraz przerażająco bliski stanowi faktycznemu - sposoby manipulowania społeczeństwem, mechanizmy rozkręcania medialnej spirali nachalnej autokreacji oraz perspektywiczne skutki takiego działania.

 

Na weselu wspólnych znajomych, Adama i Ewy, spotykają się: Jan, odnajdujący się w każdym ustroju konformista, głęboko i pewnie osadzony w najróżniejszych układach superszpieg, Onufry - zasiedziały urzędnik skarbówki mający wiele wspólnego z kultowym już Adamem Miauczyńskim (zgadnijcie, dlaczego!) oraz Marek - niespełniony artysta o pisarskich ambicjach.

 

Zbratani przy polskiej wódeczce snują widowiskowy i diaboliczny plan, którego nie powstydziłby się sam Nikodem Dyzma: postanawiają wykreować prawdziwego współczesnego artystę. Niewielki impuls ze strony operatywnego Jana rozkręca szaleńczą medialną spiralę, której efektem są narodziny nowej artystycznej osobowości; jej kariera opiera się jedynie na rozdmuchanych pogłoskach i niezweryfikowanych plotkach. Cóż, społeczeństwu wystarcza odgórne stwierdzenie rodem z Gombrowicza, że "Słowacki wielkim poetą był", by bezmyślnie ulec aktualnej modzie.
Do czego doprowadzi ta mistyfikacja? Co jeszcze nieprzewidzianego wydarzy się podczas wesela?

 

Tę zabawną, pełną ironii historię czyta się jednym tchem i ze śmiechem na ustach. Choć jest pełna symboliki i odniesień do realiów społecznych i sytuacji politycznej, w żadnym razie nie jest to lektura nudna, męcząca czy niestrawna - wręcz przeciwnie.

 

Absurdalny, ale niepokojąco prawdziwy, wielopłaszczyznowy obraz naszego kraju to wyśmienita satyra w najlepszym wydaniu, w której uważny czytelnik znajdzie wiele trafnych nawiązań do klasyki gatunku: "Wesela" Wyspiańskiego, gombrowiczowskiego "Ferdydurke", "Kariery Nikodema Dyzmy" Dołęgi - Mostowicza czy legendarnego już "Dnia świra" Koterskiego, doskonale ubarwionych specyficznym, lekkim, pełnym humoru oraz sarkazmu stylem autora - bezlitosnego, ale sprawiedliwego komentatora - wieszcza rzeczywistości.

 

"A to Polska właśnie czyli Wesele 2012" to po prostu potężna dawka pierwszorzędnej rozrywki, nieprzeintelektualizowanej, ale - jak na satyrę przystało - zmuszającej do refleksji nad kondycją współczesnego społeczeństwa i specyfiki polskiej mentalności.

 

Gorąco polecam!

Scathach

O tej książce mogłabym mówić wiele. Pierwsze co mnie w niej zauroczyło, to krótki biogram autora, Radosława Lemańskiego – humorystyczny, utrzymany w żartobliwym tonie. Wielka różnica między nim, a informacją o twórcy, którą znalazłam na innej jego książce – Szczurach.

 

Już sama notka o pisarzu oraz zamieszczone poniżej opinie na temat książki zapowiadają czym będzie owa krótka powieść. A będzie to, moi drodzy, satyra. Satyra tytułem oraz treścią nawiązująca do Wesela Stanisława Wyspiańskiego, przepełnionego symboliką. Tutaj także spotkamy symbole postaci znanych. Nie będzie to jednak dramat, lecz epika. Pamiętacie założenia teatru ogromnego Wyspiańskiego? U Radosława Lemańskiego również znajdziemy jego przebłyski – w jego powieści literatura miesza się z malarstwem, muzyką oraz innymi formami artystycznego wyrazu.

 

Historia rozpoczyna się przedstawieniem, chciałoby się rzec – osób dramatu – jednak nazwę ich zwyczajnie, bohaterami. Ich parodystyczne pseudonimy korespondują z opisami, a także współgrają z ogólnym pomysłem na książkę, jakim jest wszechobecna groteska i ironia. Cała opowieść utrzymana jest w jednym tonie, co jeszcze bardziej podkreśla ostateczny rozrachunek autora z Polską.

 

Fabuła jest stosunkowo prosta – oto kilku bohaterów poznaje się przed weselem, na którym wszyscy mają się stawić, a które ma się odbyć w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Razem wpadają na genialny pomysł – chcą wypromować kolegę pisarza, jednak nie w jego dziedzinie, lecz paradoksalnie w tym, z czego miejscowość ta słynie – w malarstwie. Wspólnie dochodzą do wniosku, że sławę może zdobyć każdy, bez względu na umiejętności lub ich brak, wystarczą tylko odpowiednie koneksje. Jak się okazuje, mają rację. Marek, dotąd nie cieszący się sławą pisarz, zyskał renomę dzięki nagłośnieniu jego rzekomego talentu malarskiego. By podkreślić zdolności, koledzy otworzyli galerię, zwołali media, wspólnie organizowali happeningi na kazimierskim rynku. Wielkiemu Mistrzowi Markowi przyjdzie jednak zmierzyć się z rzeczywistością i zdecydować czy zgadza się na życie w kłamstwie i obłudzie.

 

Radosław Lemański stworzył świetną satyrę na społeczeństwo polskie, społeczeństwo, w którym wystarczą znajomości, by osiągnąć sukces. Gorzka analiza obnaża prawdziwe oblicza polskiej popularności i życia wśród celebrytów. Jednocześnie skłania do zastanowienia nad rolą artystów oraz tym, w jaki sposób pośród wszechogarniającej tandety odnaleźć prawdziwie wartościowe dzieło. Kim jest Artysta w wieku XXI, gdy największe dzieła sztuki znajdują swoje reprodukcje na kubkach ociekających brudnymi napojami? Gdzie szacunek do sztuki i trudu włożonego w pracę? Czy coś takiego jak trud w ogóle jeszcze dziś istnieje?

 

Na te i wiele innych pytań szuka odpowiedzi autor.

 

Dodatkowo, książka ta charakteryzuje się bardzo wielką dokładnością w oddawaniu rzeczywistości. Opis Kazimierza Dolnego oraz pobliskiej Kozłówki jest niesamowicie realistyczny. Autor pozwolił mi na kilka chwil wrócić do ukochanego przeze mnie miasta, a także do jednego z piękniejszych okolicznych miejsc, jakim jest Kozłówka i jej Muzeum Zamoyskich. Radosław Lemański oddał wszystko – nie zapomniał nawet o pawiach przemierzających trawniki na opisywanym terenie – pawiach, które dokładnie pamiętam, dlatego tym bardziej uderzająca była dla mnie ta dokładność.
Na potwierdzenie moich słów dodaję kilka zdjęć z miejsc akcji utworu, dla wzbogacenia i przyjemniejszego odbioru.

Kolmanka

Język arabski nie należy do najłatwiejszych i przyznajmy szczerze, wąskie grono ma okazję go poznać. Kultura Arabów znacznie różni się od naszej. Jest niezwykła, pełna tajemnic, egzotyczna. Sięgając po Arabski krok po kroku wydawnictwa Edgard, liczyłam na nauczenie się podstaw, zrozumienie niezbędnych słówek i zwrotów, uważniejsze przysłuchanie się wymowie i akcentowi. Nie zawiodłam się.

 

Kurs składa się z dwóch książek – kursu podstawowego i kroku dalej. Dodatkowo do całości dołączonych jest 6 płyt, w tym jedna z niezliczoną ilością mp3. Przed nami ponad 6 godzin nagrań w bardzo dobrej jakości dźwiękowej. Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to bardzo obszerny i wyczerpujący opis kultury, obyczajów, religii i historii krajów arabskich. To nie sztuka nauczyć się obcego języka, bardzo ważne jest także posiadanie świadomości jego pochodzenia i ludzi, którzy posługują się nim na co dzień. Dodaje to do nauki niebywałego kolorytu. Pierwsza książka dodatkowo oferuję naukę alfabetu, pisowni, najprzydatniejsze wyrażenia, dialogi dnia codziennego. Z pewnością przyda się podróżującym. Dla tych, którzy chcą poszerzyć swój stan wiedzy, w cenie kursu znajduje się książka Krok dalej. Mamy w niej jeszcze więcej! Przede wszystkim kaligrafię. Uczący się ma tu mnóstwo miejsca na poćwiczenia pisma. Poza tym w książce jeszcze więcej słówek, zwrotów, przydatnych ćwiczeń, a wszystko nagrane na płytach CD przez rodowitych Arabów! Nie sposób pominąć kolorowych tabelek z ciekawostkami. Uwielbiam te kursy!

Wednesday, 01 May 2013 21:01

Angielski: Słownictwo Dla Zaawansowanych

Kolmanka

Mimo, że angielski jest moim drugim językiem, często zwyczajnie brakuje mi słów. Sięgnęłam po tą książkę głównie po to, aby wzbogacić moje słownictwo. Nie zawiodłam się. Książka podzielona jest na 22 tematyczne rozdziały, zawierające ćwiczenia leksykalne i doskonalące umiejętności słowotwórcze. Na końcu tego podręcznika znajduje się słowniczek angielsko-polski, wyjaśniający znaczenie słówek z każdego rozdziału a także klucz odpowiedz do zadań.

 

Polecam książkę każdemu na wyższym szczeblu znajomości języka angielskiego. Po jednokrotnym przerobieniu rozdziału zapamiętałam wiele zwrotów i wyrażeń, dzięki możliwości wykorzystania ich w zadaniach. Oczywiście nie wolno spocząć na laurach i należy utrwalać słówka każdego dnia. Nawet 10 minut dziennie starczy aby już po niecałym miesiącu znać o te 1600 słów więcej. Chyba warto, prawda? Książkę można kupić w każdej większej księgarni po bardzo przystępnej cenie.

Miqa

Któż z nas nie pragnie władać biegle paroma językami? Ostatnimi czasy, dzięki globalizacji oraz łatwości podróżowania, takie języki jak: angielski, niemiecki i francuski, stały się podstawą porozumienia z drugim człowiekiem. Wydawnictwo Edgard, specjalizujące się w literaturze specjalistycznej związanej z językami obcymi, wydało wiele świetnych książek i pomocy naukowych, które mają za zadanie ułatwić naukę wybranego języka, czy to od podstaw, czy tylko uzupełnić braki w jakiejś konkretnej dziedzinie.

 

„Angielski 600 fiszek Phrasal Verbs z ćwiczeniami" to rewelacyjna pomoc w nauce języka, przeznaczona przede wszystkim dla osób na poziomie od B1-C1 (czyli dla osób średnio zaawansowanych i zaawansowanych). W skład zestawu wchodzi: 500 najważniejszych i najczęściej stosowanych prasal verbs, 500 przykładowych zdań, 100 ćwiczeń oraz 20 pustych kartoników do wykorzystania na inne przykłady oraz bardzo przydatna instrukcja.

 

Fiszki zostały podzielone na kategorie tematyczne, według których są ułożone. Znajdziecie takie grupy tematyczne jak: biznes i finanse, czas wolny, komunikacja, nauka, charakter i wygląd, relacje międzyludzkie, zwroty okolicznościowe oraz wiele, wiele innych. Każdy kartonik z fiszką zawiera w prawym górnym rogu symbol danego działu, następnie na szarym tle jest angielski prasal verb, a pod spodem zdanie z jego użyciem w języku angielskim. Po odwróceniu kartonika na drugą stronę przechodzimy do polskiego tłumaczenia.

 

Ponieważ phrasal verbs są podstawą w języku angielskim, te fiszki będą również idealną pomocą dla tych, którzy przygotowują się do egzaminów FCE i ACE. Kolejnym plusem fiszek jest to, jak zostały wydane. Pudełeczko to twardy kartonik, w którym znajdują się wyprodukowane na sztywnych kartkach fiszki. Fiszki można zabrać ze sobą wszędzie, bo zmieszczą się idealnie i do małego plecaczka czy torebki, i do walizki.

 

Jest wiele różnych sposobów na efektywną naukę. Jedni wolą uczyć się w ciszy, inni słuchając muzyki czy nawet w drodze do szkoły czy pracy. Jednak najlepszą metodą nauki przy użyciu fiszek, okazuje się być ta, opracowana w latach 70. XX wieku przez Sebastiana Leitnera, niemieckiego publicystę, polegająca na przekładaniu kartoników do specjalnych, numerowanych przegródek. I wierzcie mi, ona naprawdę działa :)

 

Jestem bardzo zadowolona z fiszek, a urzekły mnie nie tylko dlatego, że jestem studentką filologii (j.angielski z j.francuskim). „Angielski 600 fiszek Phrasal Verbs z ćwiczeniami" to nie tylko świetna zabawa, ale również owocna nauka. Muszę przyznać, że Wydawnictwo Edgard posiada w swojej ofercie również przydatne fiszki z innych języków jak i karty obrazkowe dla dzieci, a po więcej informacji zapraszam na stronę Wydawnictwa. Polecam, bo cena również jest przystępna.

Scathach

O asertywności głośno mówi się już o dłuższego czasu. Powstaje szereg programów mających wspomóc nas w odpowiednim reagowaniu, a publikacje książkowe, które wyznaczają dokładne granice, wypełnione są nawet konkretnymi odpowiedziami, których powinniśmy udzielać.

 

Mimo to – wciąż sobie nie radzimy. Tylko pojedyncze jednostki potrafią wykorzystać rady, którymi jesteśmy bombardowani, podczas gdy cała reszta nadal chce powiedzieć jedno, a robi drugie, tym samym narażając się na przekraczanie własnych granic i zgodę na rzeczy, których tak naprawdę sobie nie życzy.

 

W odpowiedzi na ciągłą niezdolność społeczeństwa do odpowiedniego reagowania, Agnieszka Wróbel, psycholog, psychoterapeuta i trener II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, postanowiła zaproponować czytelnikom jeszcze jedną lekturę – Asertywność na co dzień. Czyli jak żyć w zgodzie ze sobą i innymi. Autorka ma na swoim koncie liczne szkolenia. Prowadzi treningi asertywności oraz zajmuję się terapią indywidualną w tym zakresie. Poradnik, który po latach zawodowego doświadczenia postanowiła napisać, ma być nie tylko książką do odhaczenia na drodze ku większej świadomości, lecz przede wszystkim – osobistym trenerem asertywności.

 

Jego wielką zaletą jest właśnie fakt, iż nie powstał na bazie suchej teorii, lecz wieloletniej praktyki – można więc powiedzieć, że jest summą doświadczeń z ludźmi o różnych charakterach, problemach i wątpliwościach.

 

Książka ta podzielona jest na trzy zasadnicze części:

 

Przyczyny braku asertywności – znajdziemy tutaj rozdziały traktujące o zależnościach między asertywnością a potrzebami psychicznymi, takimi jak poczucie bezpieczeństwa, potrzeba miłości, uznania, szacunku, akceptacji czy przynależności, a także o zależnościach między asertywnością a emocjami. Rozdział ten uczy świadomego rozpoznawania emocji, analizuje ich funkcje oraz poddaje opisowi kilka z nich, w tym złość, strach czy wstyd. W części tej odnajdziemy także informacje dotyczące dysfunkcji rodziny oraz jej skutki, a także dział o asertywności w świetle analizy transakcyjnej.

 

Droga do zmiany – część ta skupia się na budowaniu poczucia własnej wartości, lecz także wyznaczeniem granic odpowiedzialności wobec samego siebie oraz naszego otoczenia. Uczy ponadto obrony własnych granic, w ty reagowania na krytykę uzasadnioną i nieuzasadnioną. Proponuje formy wyrażania trudnych emocji, lecz także szacunku dla terytorium innych osób. W tej części Wróbel pokazuje, że to czego oczekujemy od innych przekłada się również na to, czego oni oczekują od nas, wyjaśnia, że każdy ma prawo do artykułowania swoich oczekiwań, ale także – do odmowy. Ponadto uczy umiejętności wyrażania samego siebie – swoich uczuć, myśli i przekonań. Ciekawym rozdziałem wchodzącym w skład tej części jest ten, którego przedmiotem jest trudna nauka mówienia i przyjmowania komplementów. Trudno w to uwierzyć, ale jest to jedna ze spraw, z którą radzimy sobie najgorzej.

 

Asertywność w pracy i w domu – rozdział najbardziej przyjazny i potrzebny osobom czynnym zawodowo. Pokazuje on sprawy fundamentalne w relacjach z klientami, z kontaktach z zespołem pracowników, w relacji z autorytetem. Podnosi również problematykę wystąpień publicznych. Jeśli idzie zaś o sprawy domowe – porusza tematykę nasilenia kłopotów z asertywnością w trudnym okresie dojrzewania; a także wyjawia prawdę starą, lecz wciąż aktualną, działającą na zasadzie wzajemności: asertywny rodzic – asertywne dziecko.

 

Jak łatwo dostrzec, autorka stara się zaprezentować czytelnikowi każdą z dziedzin życia. W sposób jasny, zwięzły i treściwi zaznajamia nas z główną problematyką, czyniąc przy tym stosowne uwagi i udzielając wielu pomocnych rad. Publikacja ta wydana jest bardzo starannie – zawiera liczne tabelki oraz wyróżnienia dla spraw najistotniejszych. Ponadto na początku każdego podrozdziału wytyczone zostały w kilku punktach cele, które powinniśmy osiągnąć po jego lekturze. Prawda, że proste? Od dziś każdy z nas może być asertywny.

 

Polecam.

Amy392

Dwunastoletnia Maggie mieszka wraz ze swoim ojcem, utalentowanym introligatorem Mortimerem Folcahrtem mieszka w wynajętym domu. Matka dziewczynki zniknęła wiele lat temu w tajemniczych okolicznościach. Ojca i córkę łączy ogromna miłość do książek. Mo podsuwa Maggie coraz to nowe powieści, nigdy ich jej jednak nie czyta. Pewnej nocy w domu Folchartów zjawia się tajemniczy mężczyzna o dziwnym imieniu Smolipaluch. Ostrzega on Mortimera przed człowiekiem, na którego mówi Capricorn. Od tego momentu zaczynają się kłopoty: ucieczki, pościgi, porwania zdrady i podstępy, a wszystko przez... no ale tego to już wam nie powiem. Musicie przeczytać książkę.

 

Na recenzję tej książki trafiłam kilka lat temu w jakiejś gazecie, zaciekawiła mnie, ale jakoś nie miałam okazji żeby ją przeczytać. Wiosną przyjaciółka pożyczyła mi film „Atramentowa serce", powiedziała, że jest fajny, więc go oglądnęłam i wtedy właśnie postanowiłam przeczytać książkę. Chociaż film rzeczywiście był dobry, książka na podstawie, której go nakręcono okazała się dużo lepsza, ale tak jest zazwyczaj. Książka zwykle jest lepsza od jej filmowej adaptacji, przynajmniej według mnie.
Lubicie czytać? Marzyliście kiedyś o tym, żeby znaleźć się w świecie waszej ulubionej książki? Wyobrażaliście sobie, jak w tamtym świecie potoczyłyby się wasze losy? Jeśli tak, to ta książka na pewno wam się spodoba. Jak napisano w jednej z recenzji, to „książka o miłości do książek". W powieści tej czytanie odgrywa bardzo dużą rolę, a cała akcja „kręci się" wokół małej, niepozornej niezbyt grubej... książki. Kto ją ma, ten „pociąga za sznurki". Kto ma książkę, ten ma władzę!

 

„Atramentowe serce", czyli część pierwsza Atramentowej trylogii to powieść przygodowa z elementami fantastyki. Napisana jest dla dzieci i młodzieży, ale moim zdaniem czytać i polubić może ją każdy, kto kocha książki, lubi przygody i fantastykę, uwielbia akcję i napięcie, oraz nie cierpi nudzić się przy książkach.

 

Według mnie ta powieść jest naprawdę świetna, więc gorąco i szczerze polecam!

Amy392

W Atramentowym Świecie nie dzieje się dobrze. Po wygranej wojnie z Cosimem, Żmijogłowy przysyła do Ombry swojego namiestnika. Jest nim szwagier księcia, okrutny Szczapa. Kobiety i dzieci Ombry, pozbawione mężów i ojców są zdane tylko na siebie. Całe miasto głoduje. Tymczasem Orfeuszowi, który mimo rozpaczliwych próśb Farida nadal nie próbuje zrobić tego po co został przysłany do świata Fengolia, coraz lepiej się powodzi. Cała historia zmierza do nieszczęśliwego zakończenia. Jedyną szansą jest zawarty przez Mortimera niebezpieczny układ ze Śmiercią.

 

Czy Mo wywiąże się ze swojego zadania? Czy Orfeuszowi uda się zrobić to, po co został przysłany? Czy Maggie ostatecznie wybierze Farida nawet, gdy pojawi się inny chłopiec zabiegający o nią? I wreszcie, czy historia zakończy się szczęśliwie? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie czytając trzecią, ostatnią część trylogii o Atramentowym Świecie.

 

„Atramentowa śmierć" jest grubsza i według mnie ciekawsza niż poprzednie części. Do dobrze nam znanych i lubianych bohaterów dołącza kilku nowych. Poznajemy nieznane dotychczas części świata stworzonego rzez Fengolia. Obserwujemy intrygi władców, oraz zmagania zbójców i starania głównych bohaterów, by historia miała swój „happy end".

 

Atramentowa trylogia napisana jest dla młodzieży, ale język i styl powieści może przypaść do gustu również starszym czytelnikom. Te książki wciągają tak bardzo, że dopóki nie dobrniesz do końca, nie będziesz mógł przestać zastanawiać się, co będzie dalej.

 

Trylogia Cornelii Funke, to oryginalna, ciekawa lektura, dla wszystkich, którzy kochają książki. To jedna z moich ulubionych książkowych serii.

 

POLECAM!!

Page 3433 of 3444

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial