Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Nocny Anioł Tom 1 Droga Cienia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 5 votes
Wątki: 100% - 6 votes
Postacie: 100% - 6 votes
Styl: 100% - 6 votes
Klimat: 100% - 6 votes
Okładka: 100% - 5 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Nocny Anioł Tom 1 Droga Cienia | Autor: Brent Weeks

Wybierz opinię:

Jemenos

Na wstępie chciałem powiadomić Was, ile trudu sprawiło mi zrecenzowanie tej książki. Pracowałem na tą recenzją trzy dni, teraz piszę ją po raz trzeci i być może nie ostatni, ale jeśli to czytacie to pewnie efekt mojej pracy był na tyle zadowalający, że ją opublikowałem.

 

No dobrze, dziś chciałem zachęcić Was oraz jednoznacznie przedstawić Wam pozycję książkową, która liczy sobie podzielone opinie, niektórzy ją chwalą inni zaś wyśmiewają, a mowa o "Drodze Cienia" autorstwa Brenta Weeksa. To oczywiście książka fantasy, otwierająca Trylogię Nocnego Anioła oraz zarazem debiut wspomnianego wyżej autora.

No to do dzieła !

 

"Zabójstwo to sztuka milordzie, a ja jestem najwybitniejszym artystą w tym mieście"

 

Zacznijmy od przedstawienia miasta:

Cenaria to miasto ludzi prawych oraz łotrów z najgorszych opowieści, żyją w niej obywatele biedni oraz bogaci. Ulice spływają ściekami, na jednej są domy z cegły, z wikliny i błota na drugiej, a z bambusa na trzeciej. Różnorodność Cenarii stanowi wybuchową mieszankę, z której zradza się pełno intryg oraz zabójstw. Cóż jeśli zabójstwa - to muszą być mordercy, a oni w tej książce nazywają się siepaczami, jednak jest jedna różnica między zwykłymi zabójcami a siepaczami, aby zostać siepaczem trzeba posiadać talent (magiczny).

 

"Zabójcy mają cele. Siepacze mają truposzy"

 

Główny bohater i spółka:

W takich właśnie realiach przyszło żyć Merkuriuszowi oraz jego przyjaciołom Jarlenowi i Laleczce, są to dzieciaki należące do gildii szczurów, walczące co dzień o przetrwanie oraz zmagające się z takimi problemami jak głód, mroźne noce czy biedota. Lecz pewnego dnia podczas zbierania miedziaków Merkuriusz zostaje świadkiem morderstwa wykonanego przez Durzo Blinta - najwybitniejszego artysty w fachu morderstw dla Sa'kage, to organizacja która przypomina mi nieco dzisiejszą mafię bądź gang, bowiem: kontroluje przemyt oraz wszystko co nielegalne, ma także duży wpływ na politykę państwa. A ona została bardzo ciekawie opisana w książce - możemy oprócz losów Merkuriusza, który bardzo szybko się rozwija pod okiem mistrza i wkrótce przywdziewa nową tożsamość, Kylera Sterna obserwować zagmatwane losy państwa oraz dorastanie Logana, który odegra bardzo znaczącą rolę w późniejszych losach królestwa. Jest jeszcze do tego kilkunastu mniej lub bardziej ważnych bohaterów, których losy dano nam śledzić.

 

"Maski się zmieniają, ale twarze pod maskami pozostają te same"

 

Fabuła:

Fabuła jest pełna nieprzewidywanych zwrotów akcji, brutalności, jednak powieści Weeksa nie mogły obejść się bez błędów (no przecież to debiut) jest w nich dużo zagmatwanych opisów, przez co w punkcie kulminacyjnym możemy się nie połapać o co chodzi i jesteśmy zmuszeni do powrócenia kilka stron wstecz, są także literówki przez, które zdania tracą na logice i są bez sensu. Może za niektóre złe opisy i literówki odpowiada tłumaczka, a może autor ... tego nie wiem.

 

Po tym wszystkim co napisałem możecie sobie pomyśleć, że Brent Weeks zastosował znany wszystkim pomysł od zera do bohatera, lecz gdy bardziej wgłębicie się w lekturę gwarantuję Wam, że otworzycie szeroko oczy i nie będziecie się mogli od niej oderwać.

 

"Zabójcy mają cele. Siepacze mają truposzy"

 

Mój odbiór książki:

Odebrałem tę powieść bardzo dobrze, wywołała na mnie duże wrażenie. Mogłoby się wydawać, że pomysł już tysiąc razy wykorzystywany od zera do bohatera będzie nudny, tymczasem gdy przeczytamy te kilkanaście stron otwieramy szeroko oczy. Klimat panujący w książce, ciągłe zwroty akcji sprawiły, że w ogóle się nie nudziłem, wszystkie strony przeczytałem z zapartym tchem, po prostu świetnie opowiedziana historia.

 

Wszystkie opisy trucizn, broni, przygotowań do misji, gildie walczące o terytoria, pozwoliły mi poczuć się jakbym był prawdziwym siepaczem, a wszyscy siepacze przypominali mi w znacznej mierze asasynów, być może inspiracja autora ...

 

"Nadzieja to kłamstwo, które wmawiamy sobie na temat przyszłość"

 

Wady :

Jeśli przed chwilą przechwalałem książkę pod niebiosa, no to teraz czas na wady, a trochę ich jest.

 

Po pierwsze jest pełno zagmatwanych opisów, przez co w punkcie kulminacyjnym możemy się nie połapać o co chodzi i będziemy musieli wrócić kilka stron wstecz. W moim wydaniu na niektórych stronach jest wyblakły tekst oraz brakujące litery.

 

"No i proszę. Boska ekonomia - żeby ktoś żył, ktoś musi umrzeć"

 

Podsumowanie:

Podsumowując, "Nocny Anioł" to dobry debiut, lecz nie przewyższa debiutu Petera V Bretta, "Malowanego Człowieka", ale mimo wszystko zasługuje na uwagę i miejsce na półce w domach miłośników fantasy.

 

Tak jak wspomniałem wcześniej pełno jest nieprzewidywanych zwrotów akcji, miejscami brutalnych, które nie pozwolą w ani jednej chwili na nudę. Trylogię czytałem z ciekawością oraz z zapartym tchem. Polecam ją gorąco gronu miłośników fantasy oraz fanom asasynów, oni moim zdaniem też się zadowolą.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial