Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Niech Zawiruje Świat

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Niech Zawiruje Świat | Autor: Colum McCann

Wybierz opinię:

Bibliofilka

Philippe Petit - człowiek na linie - ten Francuz 7 sierpnia 1974 przeszedł między wieżami World Trade Center. Colum McCann wykorzystał to wydarzenie i swobodnie go zinterpretował. Jak sam pisze „starałem się dochować wierności charakterowi chwili i otoczenia". Cała ta chwila była magiczna, a oczekiwanie na kolejny krok zapierał dech w piersiach. Wszyscy patrzyli, „jak uniósł jedną stopę, w ciemnym pantoflu, niczym człowiek wchodzący do ciepłej szarej wody. Gapie wstrzymali oddech. Nagle wydawało im się, że powietrze jest wspólną własnością. Mężczyzna na górze był słowem, które zdawali się znać, choć nigdy dotychczas go nie słyszeli".

 

To wszystko działo się w Nowym Joru. My jednak najpierw przenosimy się Dublina, gdzie poznajemy dwóch braci. Chociaż dzielą ich tylko dwa lata różnicy, to są zupełnie różni. Corrigan, zawsze z mnóstwem książek pod pachą, od dzieciństwa miał zapędy altruistyczne. Potrafił oddać koc, na którym spał jakiemuś przypadkowemu bezdomnemu. Budził w ludziach iskrę życia i miał w sobie coś, co kazało czuć do niego sympatię. Nie miał problemu z wybraniem drogi życiowej. Został księdzem. Natomiast Ciaran to człowiek raczej bez obranego celu, bez ambicji, cieszący się chwilą obecną i nie zastanawiający się co będzie jutro. Mimo tych różnic łączy braci silna więź.

 

Spotykają się po krótkiej rozłące w Nowym Jorku. Tam Ciaran próbuje zrozumieć sens życia brata, która składa się przede wszystkim z pasma niedopowiedzeń. Pyta o źródła nędzy tych, którymi opiekuje się Corrigan. Corrigan pragnął absolutnie wiarygodnego Boga, którego można by odnaleźć w brudzie codzienności. Z zimnej nieubłaganej prawdy – z brudu nowojorskiej dzielnicy, koszmaru wojny w Wietnamie, nędzy – czerpał pociechę, że życie jednak potrafi mieć drobne uroki. Pocieszał się faktem, że kiedy dokładnie wpatrzysz się w ciemność w prawdziwym świecie, możesz natknąć się na światło, niedoskonałe i słabe, ale jednak światło. Pragnął, żeby na świecie było lepiej i żywił taką nadzieję.

 

Dlatego Corrigan pomaga wielu na nowojorskim Bronxie, w dość nietypowy sposób. W życiu braci pojawiają się pewne osoby: bogata Claire Soderberg, pielęgniarka z Gwatemali, czarnoskóra Gloria, prostytutka Jazzlin, sędzia Solomon. Wszystkie te postacie niebawem połączą wspólne losy.

 

Tam, na górze mężczyzna kroczy po line, a pod nim toczą się inne życiowe wędrówki. Miasto żyje teraźniejszą codziennością. Dzieją się tu zdarzenia dziwne, zastanawiające, a wszyscy są w jednym wielkim pędzie. Czy zatrzymają się na chwilę, aby spojrzeć w górę na śmiałka, czy raczej spojrzą w dół, na dno społeczne mieszkańców. A może raczej nigdzie nie spojrzą...

 

To jedna z tych książek, o której nie zapomina się następnego dnia. Biografie kilku ludzi, które budzą niepokój, zastanawiają, intrygują, wprawiają w nastrój melancholii.
„Maleńki skrawek historii. Zderzenie różnych opowieści. Czekamy na eksplozję, ale nie dochodzi do niej. Samolot odlatuje, linoskoczek dociera do końca liny. Nic się nie rozpada".

Magda

Colum McCann- irlandzki pisarz mieszkający w Nowym Jorku. Za książkę Niech zawiruje świat otrzymał prestiżową nagrodę National Book Award oraz IMPAC Dublin Literary Award.

 

Któregoś dnia, siedząc w poczekalni u dentysty Philippe Petit czyta artykuł o ruszającej budowie dwóch bliźniaczych wież, mających być najwyższymi budynkami na świecie. Od tej pory jego życiowym celem staje się przejście pomiędzy nimi na linie. Kilka lat później, dokładnie 7 sierpnia 1974 roku udaje mu się spełnić swój zamiar- przechodzi po linie rozpiętej w centrum Nowego Jorku między dwoma wieżami World Trade Center na wysokości pond 400 metrów. Miasto na chwilę wstrzymuje oddech obserwując ledwie widoczną na tle pochmurnego nieba sylwetkę mężczyzny. Mężczyzny, który decydując się na ten szaleńczy krok, spełnia jednocześnie największe marzenie swojego życia.

 

W tym samym czasie, kilkadziesiąt pięter niżej, toczy się codzienne życie mieszkańców Nowego Jorku. Autor opowiada nam historię pewnego irlandzkiego księdza, prostytutek z Bronxu, latynoskiej pielęgniarki, sędziego i matek żołnierzy poległych w Wietnamie. Początkowo losy tych wszystkich, jakże różnych od siebie postaci, wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego. Zagłębiając się jednak coraz dalej w lekturę zauważamy, że historie bohaterów w zaskakujący sposób się ze sobą przeplatają. Wszystkie elementy zaczynają do siebie pasować i tworzyć jedną całość.

 

Książka według mnie ukazuje w doskonały sposób złożoność i barwność nowojorskiej metropolii. Mamy tu do czynienia z różnorodną mieszanką osobowości, kultur i warstw społecznych. Autor zderza ze sobą historie całkowicie odmiennych od siebie ludzi. Chociaż poznajemy jedynie skrawki biografii bohaterów, nie mamy wrażenia, że obserwujemy ich życie stojąc gdzieś z boku. Wprost przeciwnie. Czytając, można się poczuć jakby się wdarło w życie tych ludzi, w ich codzienność, intymność. Trochę przypomina to oglądanie wyczynu Philippa, którego historia jest klamrą spinającą całą książkę. Na chwilę zamieramy, wyczekujemy co będzie dalej, zastanawiamy się jaki będzie koniec. Tymczasem występ kończy się równie szybko i nieoczekiwanie jak się zaczął. Podobnie jest z losami bohaterów. Poznajemy skrawek ich życia, słuchamy różnych opowieści, na chwilę udaje nam się wtargnąć w ich świat, po czym odchodzimy w swoją stronę.

 

Niech zawiruje świat to jedna z książek, która nie każdemu przypadnie do gustu. Jedni wyciągną z niej bardzo wiele, inny zupełnie nic. Mnie na pewno losy bohaterów zaintrygowały, skłoniły do refleksji, wzbudziły jakiś dziwny niepokój. Uderzyła mnie też prawdziwość tej historii. Czasem warto się na chwilę zatrzymać, żeby dostrzec jak świat jest mały i jak niewiele dzieli nas od drugiego człowieka. Ludzie losy w zaskakujący sposób są ze sobą splecione i nigdy nie wiadomo czy historia, którą kiedyś zasłyszeliśmy nie stanie się kiedyś naszym udziałem.

 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater i Wydawnictwa Muza za co serdecznie dziękuję.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial