Varia
-
Biorąc książkę Melisy Kuźniar po raz pierwszy do ręki, pomyślałam, że będzie to krótka, niezobowiązująca historia jakich wiele. Luźne przemyślenia nastolatki czyli coś w sam raz dla popołudniowego zabicia czasu. Kiedy zaczęłam przenikać w treść, wyszło na jaw jak bardzo się myliłam.
Z każdą kolejną stroną byłam co raz bardziej zadziwiona, ale też zdezorientowana. Książka jest niewielka objętościowo, a jednak nie tak łatwo przeczytać ją za jednym podejściem. Wymaga od nas czasu do namysłu i skupienia, żeby w nią wniknąć i zrozumieć.
Morfina to zapis emocji oraz nieustannej walki jaka toczy się w nastoletnim umyśle. Są tu słowa płynące z miłości, bólu, tęsknoty, a także nienawiści, pasji i niemocy. Wszystkie wyrażone surowym, miejscami wulgarnym, ale przede wszystkim ociekającym szczerością i realizmem językiem. Historia skupia się na relacji dziewczyny (autorki) z matką. Nie jest to prosty związek, pełno w nim oskarżeń, żalu, a brak tylko jednego. Komunikacji.
Jest to pozycja tak naprawdę bardzo trudna do ocenienia i zrecenzowania. Odnoszę wrażenie, że każdy odbierze ją zupełnie inaczej, w zależności od tego w jakim będzie nastroju, kiedy się na nią zdecyduje. Książka ta nie należy do łatwych, ale dzięki niej czytelnik będzie miał okazję dokonać rzeczy niespotykanej – wniknąć w umysł drugiego człowieka.
Jestem świadoma, że w przypadku Morfiny nie braknie głosów mówiących: to nie dla mnie, może kiedyś. Nie ma rzeczy, która byłaby dla wszystkich, ale też warto wszystko poznać, aby wyrobić sobie własną opinię.
Jak głosi sam wydawca: „To jedna z tych książek, które dzielą czytelników - albo się ją kocha, albo nienawidzi". Najważniejsze by nie być obojętnym.