Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ania Z Zielonego Wzgórza

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ania Z Zielonego Wzgórza | Autor: Lucy Maud Montgomery

Wybierz opinię:

Bacha85

Lucy Maud Montomery jest znaną kanadyjską pisarką, która napisała kilkadziesiąt powieści i jeszcze więcej opowiadań. Wykreowała dużo interesujących postaci, jednak dla potomności przetrwała, przede wszystkim, jako twórczyni Ani z Zielonego wzgórza, rudowłosej i zwariowanej marzycielki, której poświęciła osiem powieści i pięć tomów opowiadań. W końcu i ja postanowiłam bliżej poznać tę interesującą dziewczynę, więc sięgnęłam po książkę, w której spotyka się ją po raz pierwszy.

 

Fabuła książki siłą rzeczy oscyluję wokół jej głównej bohaterki. Poznajemy ją, gdy przez pomyłkę trafia na Zielone Wzgórze, by rozstać się z nią w momencie, w którym postanawia na nim pozostać, godząc się jednocześnie ze swoim „wrogiem" Gilbertem. Akcję przetyka seria zabawnych pomyłek i wypadków, do których, zdawać by się mogło, zdolna jest tylko tak roztrzepana dziewczyna jak Ania. A to spije koleżankę, a to upiecze niejadalne ciasto. Prawie nigdy nie ma w tym jej bezpośredniej winy, ale gdyby poświęciła niewiele więcej uwagi do takich przypadków mogło by zwyczajnie nie dojść.

 

Postacie wykreowane przez pisarkę są dość realistyczne i prezentują czytelnikowi cały wachlarz cech charakteru. Miło było je poznać, gdyż nawet jak nie były wybitne, to dawały się lubić i zdawały się być bliskie czytelnikowi. Najmniej do gustu przypadła mi sama Ania. Zwłaszcza w początkowym etapie książki, gdzie aż roiło się od jej rozegzaltowanych monologów o niczym. Zawsze wolałam cichy i refleksyjny zachwyt od paplaniny, w której ginie pierwotna jego przyczyna. Otchłanie rozpaczy i morza szczęścia, w które co rusz popada bohaterka, tylko mnie irytowały i nie pozwoliły mi czerpać takiej przyjemności z lektury na jaką miałam nadzieję. Rozumiem, czemu Ania była taka, a nie inna. Stanowi wyraźny kontrast z ówcześnie przyjętym wzorem dobrze wychowanej i ułożonej panienki, wyróżniając się spośród tłumu, jednak nie dałam rady polubić jej tak bardzo jak na to liczyłam. Na szczęście wraz z dorastaniem bohaterki maleje znacznie liczba jej ekstrawertycznych monologów, co sprawiło, że z chęcią sięgnę po kolejne tomy, wierząc, że takich rozwlekłych wypowiedzi będzie mniej.

 

Spodobał mi się język autorki, w sposób żywy i barwny opisuje świat niewielkiej kanadyjskiej prowincji. Opisy krajobrazów i przyrody są tak dosłowne, że wystarczy przymknąć oczy, by poczuć zapach kwitnących jabłoni, bądź usłyszeć świergot ptaków w Zaułku Słowika.

 

W ostatecznym rozrachunku cieszę się, że w końcu sięgnęłam po tę powieść. Omijałam ją szeroki łukiem już tak długo, że w pewnym sensie aż wstyd mi było, iż jeszcze jej nie przeczytałam. Ponadto wiele obiecuję sobie po kolejnych częściach, które czekają w kolejce. Mimo pewnych momentów, w których miałam tej książki serdecznie dość, będę ją miło wspominać. Komu mogę polecić? Tym, którzy lubię proste, prowincjonalne historie, w których wszystko dzieje się tak jak powinno.

 

Hadzia

„Okupujemy bowiem pewną ceną wszystko, co zdobywamy lub otrzymujemy w życiu. Zaspokojenie cennych ambicji wymaga nakładu pracy, trzeba je czasem okupić niepokojem i samozaparciem, a nawet chwilami załamania."

 

Któż nie kojarzy rudowłosej postaci z Zielonego Wzgórza, piegowatej dziewczynki, którą pokochały miliony? Któż o niej nie słyszał i nie wie jak wygląda? Której z dziewczyn nie zachęcali wszyscy wokoło do zapoznania się z przygodami owej rozgadanej 11 – latki? Ani nikomu nie trzeba przedstawiać;).

 

W książce poznajemy rudowłosą Anię Shirley zaadoptowaną zupełnie przez przypadek przez rodzeństwo – Marylę i Mateusza Cuthbertów. Dziewczynka próbuje się odnaleźć w malowniczym Avonlea, zaprzyjaźnia się z Dianą, dorasta, ale nie zmienia to faktu, że co chwilę wpada ona w tarapaty i zagaduje wszystkich wokoło. Jakie to tarapaty? Jakie przygody spotkają rudowłosą, radosną i uśmiechniętą dziewczynkę? Jak Cuthbertowie pogodzą się z tym, że z sierocińca zamiast chłopca dostali rozgadaną dziewczynkę?

 

Stwierdzam, że jestem dziwnym przypadkiem. Anię z Zielonego Wzgórza przeczytałam po raz pierwszy mając praktycznie 21 lat i nie ukrywam, że mnie urzekła. Pamiętam jak byłam w podstawówce babcia (mająca mnie jako jedyną dziewczynkę wśród dzieci i wnuków) chciała, żebym przeczytała właśnie całą serię o Ani Shirley, a ja uparcie wolałam cykl Ala Makota czy Harry Potter. Wcześniej kilka razy nawet zaczynałam lekturę tej książki, ale za każdym razem po kilku stronach odkładałam ją z powrotem na półkę z powodu braku zaintrygowania jej początkiem. Teraz też najtrudniej było mi przebrnąć przez jej rozpoczęcie, ale później zupełnie przepadłam. Jest ona napisana specyficznym językiem, który początkowo nie zachęca, ale później podczas przyzwyczajenia się do niego książka wciąga niemiłosiernie. Pokochałam książkę za postać Ani – radosnej, pogodnej, gadatliwej, z głową pełna swoich myśli. Osóbka to doprawdy wyjątkowa i niejako widziałam w niej siebie. Książka naprawdę urocza i po przebrnięciu przez początek czyta się naprawdę wspaniale i wciąż chce się więcej i więcej. Piękna opowieść, która opowiada o dojrzewaniu, o dorastaniu, ale to z pełną klasą. Idealna książka na poprawę humoru, na zaczerpnięcie pogody ducha, optymizmu i radości od tej radosnej osóbki jaką jest Ania. Teraz czeka na mnie Ania z Avolnea i następne tomy, które od razu zapragnęłam mieć na swojej półce! Pierwsza od dawna tak wciągająca i cudowna książka, jaką miałam okazję przeczytać! Moje uczucia po zakończonej lekturze świetnie opisują słowa samej Ani: „Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności." Polecam, polecam, polecam! Osobom w każdym wieku, zwłaszcza kobietom/dziewczynom.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial