Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Żony I Córki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Żony I Córki | Autor: Elizabeth Cleghorn Gaskell

Wybierz opinię:

Bacha85

Jest to ostatnia powieść tej autorki, niedokończona, zabrakło jej tylko ostatniego rozdziału, o którym poczytać można w podsumowaniu napisanym wkrótce po opublikowaniu ostatniego odcinka napisanego przez Elizabeth Gaskell. Do Polski powieść ta dotarła strasznie późno, zresztą ze wszystkich książek, które wyszły spod jej pióra do nas dotarły tylko nieliczne. Smuci mnie to nieco, gdyż tę cegiełkę pochłonęłam bardzo szybko i wciąż mam apetyt na więcej.

 

Fabuła powieści nie jest nadzwyczajna, książka została opatrzona podtytułem: Historia codzienna i w pełni zgadza się to z tym, o czym jest ta opowieść. Poznajemy w niej kulisy życia zwyczajnej wiktoriańskiej rodziny lekarza, czyli takiej pośredniej klasy społecznej, ni to ziemiańskiej, ni kupieckiej. Stawia to doktora i całą jego rodzinę, gdzieś pomiędzy jednymi a drugimi, co czasem bywa kłopotliwe. Jednak fabuła w tej powieści wcale nie jest najważniejsze i leniwe tempo akcji nie przeszkadza, a nawet pomaga w rozkoszowaniu się przedstawioną historią.

 

Powieść aż roi się od prawdziwych postaci, takich z krwi i kości, z których żadna nie jest idealna i każda popełnia takie, czy inne błędy, jednak dzięki temu można je traktować jak własnych znajomych. Można ich lubić, lub nie. Mojej sympatii nie wzbudziła jedynie Hiacynta Gibson, w której ciężko znaleźć jakieś cieplejsze uczucia. Pana Prestona też ciężko było polubić, ale nie trzeba było spotykać go zbyt często, więc i o niechęć względem niego było trudno. Pozostali bohaterowie, choć mają wady, a czasem są irytujący, to jednak dają się lubić i smutno się z nimi rozstać.

 

Ogromną zaletą książki jest jej język. Plastyczny i płynny, pozwala zatopić się w atmosferze wiktoriańskiej prowincji, sprawiając że te ponad osiemset stron mija nawet nie wiadomo kiedy Autorka nie ocenia swoich bohaterów, nie narzuca nam konkretnego schematu myślenia o nich. Pokazuje nam ich, takich, jakimi są, dla nas pozostaje wyciągnięcie wniosków i ewentualna ocena postaci. Kolejnym urzekającym akcentem w książce są bardzo liczne nawiązania do klasyków brytyjskiej literatury, gdy natrafiłam na wzmiankę o książkach, które znam, było mi przyjemnie i tym lepiej mogłam poczuć się mieszkanką Hollingsfordu a nie tylko bierną obserwatorką życia w tym miasteczku.

 

Podsumowując, ta powieść mnie urzekła, jest piękna i subtelna. Tak bardzo brytyjska, jak tylko być może. Nie wzbudza wielkich i skrajnych emocji, pozwala doznać bardziej wysublimowanych uczuć. Można się pozachwycać kreacjami postaci oraz opisem świata; zwyczajów i obyczajów panujących w Anglii XIX wieku. Polecam każdemu, kto lubi pomyśleć o postaciach, kto szuka w powieściach czegoś innego, niż wartkiej akcji i podanych na tacy, jednowymiarowych bohaterów. Ja wrócę do tej książki z pewnością i już zaczynam intensywne łowy na inne powieści autorki.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial