Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Łakomstwo. Historia Grzechu Głównego

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 5 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Łakomstwo. Historia Grzechu Głównego | Autor: Florent Quellier

Wybierz opinię:

Natula

Łakomstwo inaczej nieumiarkowanie w piciu i jedzeniu, zgodnie z Katechizmem Kościoła katolickiego jest jednym z siedmiu grzechów głównych. Historia łakomstwa sięga początków chrześcijaństwa, ale jego określenie pojawiło się dopiero pod koniec średniowiecza, co ciekawe, na przestrzeni wieków zmieniało się, przybierając coraz to inny wydźwięk.

 

„Łakomstwo. Historia grzechu głównego" autorstwa Florenta Quelliera - historyka i dyrektora katedry historii żywienia w Centre National de la Recherche Scientifi que, jest wędrówką przez czas. Z wielką wnikliwością poznajemy znaczenie terminu łakomstwa, zaczynając od średniowiecza, kiedy to obżarstwo miało niezwykle negatywny wydźwięk. Średniowieczni teolodzy nie tylko piętnowali sam grzech łakomstwa, ale też jego skutki związane z nadmiernym biesiadowaniem, to jest obsceniczność, gadatliwość, przesadną wesołość, i przytępienie zmysłów. Oczywiście wpływ na tego typu zachowania miało głównie spożywanie dużej ilości trunków, które przekładało się na bluźnierstwa, gorszące piosenki i na rozwiązłość, tak więc łakomstwo stało się odpowiedzialne za poważniejsze winy, i pokrywało się z dzisiejszym znaczeniem „rozwiązłego" i rozpustnika". Nie bez powodu freski i płaskorzeźby średniowieczne przedstawiają piekło jako niekończącą się, bolesną ucztę inspirowaną grzechami głównymi, z przewagą elementów świata kuchni.

 

Stopniowo, od Wołch do Francji, łakomstwo nabierało bardziej pozytywnego znaczenia. W połowie XVIII wieku kawaler de Jaucourt redagując artykuł o łakomstwie, zdefiniował je już tyko jako „wyrafinowane i nieuporządkowane umiłowanie dobrego jedzenia", w ten o to sposób narodził się „smakosz", a wraz z nim zasady dobrego zachowania przy stole, które obowiązują do tej pory. Jednak mimo łagodniejszego brzmienia, łakomstwo nie przestało istnieć, a z nieumiarkowanym apetytem, walczono odstraszającym obrazem żarłoka, potępianego przez kościół i moralistów.

 

Co ciekawe, pod koniec XVIII wieku pojawiła się seksistowska teoria, jakoby łakomstwo było słabością pięknej płci. Kobietom zarzucano podjadanie słodyczy, i to na tak wielką skalę, że mogło ono doprowadzić do bankructwa ich mężów. Mało tego, panie krytykowano za niezdolność doceniania dobrego jedzenia, samo przez się postrzegano je jako słabe i niedojrzałe i na równi stawiano z dziećmi. Jednocześnie kobiece łakomstwo miało podtekst seksualny, ponieważ było oznaką skłonności do flirtowania. Kobieta podjadająca lub popijająca czekoladę ewidentnie kojarzyła się z erotycznym wyuzdaniem, zaś starsze damy rozkoszujące się tym smakołykiem stawały się – podobno - seksualnie pobudliwe, co za czasy...

 

Starki odmłodniałe i nagle ochotne
drżą na całym ciele i płoną
od żądz - wiecie, o czym mówię,
gdy tylko spróbują czekolady

 

O tej książce można pisać bardzo dużo, jednak żeby powstrzymać się przed nadmiernym rozpisaniem, podsumuję stwierdzeniem, że praca Florenta Quelliera jest niezwykłą lekturą, skarbnicą informacji, źródłem nieograniczonej wiedzy dotyczącej etymologi łakomstwa oraz ewolucji grzechu obżarstwa. Na przestrzeni wieków, w sposób niezwykle interesujący, przedstawiono wpływ Kościoła na postrzeganie łakomstwa, a także obłudę duchowieństwa w kwestii zasad żywienia, szczególnie w czasie postów, nie bez powodu Kościół rzymskokatolicki ukazywany był/jest jako olbrzymia kuchnia tucząca duchownych kosztem biednego ludu. Oprócz tego niesłychanie interesująco zreferowano społeczne nastroje, marzenia o jedzeniu, fantazje o spożywaniu łakoci, a nawet sankcje za nieprzestrzeganie zasad związanych z manierami. Wszystko okraszono atrakcyjnym nawiązaniem do malarstwa i literatury pięknej. „Łakomstwo. Historia grzechu głównego" jest perfekcyjną pozycją, której nie sposób cokolwiek zarzucić. Piękne opracowanie, z mnóstwem zdjęć i wnikliwą analizą tematu, stanowi prawdziwy łakomy kąsek dla koneserów.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial