Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Skandal Nad Tamizą

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Skandal Nad Tamizą | Autor: Stella Cameron

Wybierz opinię:

LadyBoleyn

Bardzo lubię romanse historyczne, głównie dlatego, że oprócz typowej powieści o wielkiej i najczęściej – skomplikowanej miłości, otrzymuję również nutkę informacji o obyczajach i ideologiach żyjących kilka wieków wstecz bohaterów. Oprócz tego autorzy pozwalają nam razem z postaciami przeżywać ich rozterki i wahania, ale też i próbować rozwiązać kryminalną zagadkę bądź miłosną intrygę. Doskonale można również bawić się, kiedy obserwujemy, jak wyglądały stosunki damsko-męskie, gdzie większość społeczeństwa, a w szczególności płci męskiej, najczęściej wprost mówiła o swojej sympatii do danej damy. Niedawno na księgarskie półki trafiła książka Stelli Cameron „Skandal nad Tamizą", która znana jest również jako „Zapach czekolady". Widząc zaproszenie do XIX-wiecznej Anglii, z przyjemnością podążyłam tropem młodych dziedziców.

 

W 1815r. na terytoriach angielskich nieznana osoba porywa bogate panny z dobrych domów, a następnie żąda od ich rodzin okupu, grożąc, że jeśli nie spełnią jego życzenia, reputacja dziewczyn zostanie całkowita zszargana. Familie płacą pieniądze, a następnie, obawiając się skandalu, nie mówiąc o tej sprawie żadnym służbom porządkowym, sprawiając, że porywacz zostaje bezkarny. Lord Dominik Elliot postanawia przeprowadzić własne śledztwo, pragnąc wytropić przestępcę. Udaje mu się dostrzec i zdobyć zaufanie jednej z ofiar, kiedy to jego matka niespodziewania prosi go o wprowadzenie na salony córkę pastora z prowincji. Markiza chce pomóc dziewczynie znaleźć męża, który zapewni jej godziwy byt i pozwoli jej rodzinie uzyskać należyty status. Fleur Toogood, owa dziewczyna, niechętnie wypełnia swój obowiązek, zgadzając się na działania markizy Elliot, mając na uwadze dobro swoich rodziców i sióstr, które po jej ślubie będą miały większe szanse na znalezienie bogatego małżonka. Panna akceptuje zaaranżowanie małżeństwa, lecz stawia jeden warunek – wyjdzie za mąż tylko wtedy, kiedy szczerze kogoś pokocha. Dominik niechętnie podejmuje się zadania opieki nad Fleur, żałując, że czas jaki miał zamiar przeznaczyć na śledztwo w sprawie porywcza, zostanie poświęcony dziecku wielebnego. Lord spodziewa się zobaczyć nierozgarniętą i nieatrakcyjną dziewczynę, dlatego też jego zdziwienie jest przeogromne, gdy przed nim staje piękna i inteligentna panna, wiedząca, czego chce. Dominik, ukrywając swoje zaciekawienie Fleur, udaje surowego i aroganckiego opiekuna, tak naprawdę pragnąc zbliżyć się do panny Toogood. Kiedy porywacz na swoim celu stawia właśnie Fleur – Dominik jest gotów zrobić wszystko, by ocalić ją przed cierpieniem.

 

Stella Cameron niemal od pierwszych stron lektury wprowadza nas do kryminalnego świata angielskiego miasta, pozwalając, abyśmy razem z Dominikiem, będącym pod przebraniem zakonnika, próbowali rozwiązać zagadkę nagłych porwań i powrotów panien z dobrych domów. Nagle przybycie Fleur Toogood, niepozornej córki pastora, sprawia, że śledztwo zostaje odłożone na dalszy plan, a młody lord postanawia należycie wypełnić swoje zadanie, szukając odpowiedzialnego i posiadającego odpowiedni majątek męża dla pięknej i skromnej dziewczyny. Z uśmiechem na ustach czytelnik może śledzić działania tych dwojga, którzy pragną od życia jedynie szczęścia, jak i też sprawiedliwości. Cicha Fleur okazuje się być rządną przygód pannicą, która również pragnie dowiedzieć się, kto stoi na czele tajemniczemu skandalowi, jaki ukrywają wszystkie zamożne rodziny. Wspólne obserwowania działań przestępcy, jak i też kłótnie i troska o własne bezpieczeństwo, powoli przeradzają się w zagadkową grę, powodującą, że w pewnym momencie serce szalonej niewiasty i ambitnego lorda zaczynają być w tym samym rytmie...

 

Autorka „Skandalu nad Tamizą" posiada lekki i przyjemny styl, powodujący, że książkę czyta się bardzo szybko i przede wszystkim – z zaciekawieniem. Stella Cameron stworzyła intrygującą fabułę i doskonale oddała klimat XIX-wiecznej Anglii, sprawiając, że losy Fleur i Dominika na tle działań nieobliczalnego porywacza, nazywającym siebie Jedwabistym Kotem, powodują na twarzy odbiorców zarówno uśmiech, jak i też grymas zaskoczenia czy zainteresowania. W powieści praktycznie nie ma ani jednego momentu, kiedy czytelnikowi zaczyna doskwierać nuda, bowiem cały czas bohaterowie starają się iść do przodu, nie potrafiąc stać tylko i wyłącznie w jednym miejscu. Dialogi zawarte w tejże lekturze wywołują pozytywne wrażenie i pozwalają nam inaczej spojrzeć na tok rozumowania lub sytuacje, jakie dotknęły młodych arystokratów. Również opisy należą do wyjątkowych, ponieważ pani Cameron bardzo dobrze ukazała uczucia zarówno Dominika, jak i też Fleur, pokazując, że pod maską obojętności często kryje się szaleńcza natura i pragnienie miłości. Strach Fleur przed małżeństwem i szukaniem odpowiedzialnego mężczyzny często widoczne są na kartach „Skandalu nad Tamizą", dzięki czemu łatwo można zrozumieć lęki tejże panny, która oprócz pełnienia roli pani domu, pragnęła zaznać też miłości i młodzieńczego szaleństwa. Obserwujemy powolną przemianę lorda Dominika, który z zaintrygowanego sprawą Jedwabistego Kota mężczyzny, przemienia się w dziedzica, nie mającego pojęcia, jak powinien pokierować swoją egzystencją. Spotkanie tych dwojga spowodowało lawinę zdarzeń, jak i też pozwoliło na rozwiązanie kilku spraw. Wspaniale poprowadzony w lekturze wątek kryminalny i zagadka, która pobudza odbiorców, należą do atutów tej powieści, która nie jest jedynie zwykłym romansem historycznym.

 

Czytając „Skandal nad Tamizą" bawiłam się bardzo dobrze. Stella Cameron stworzyła ciekawą powieść, w której nie brakuje dobrego humoru, jak i też kryminalnej intrygi. Miłośnicy romansów historycznych z wątkiem kryminalnym i wspaniale wykreowanymi bohaterami niewątpliwie docenią tę lekturę.

Katee

Stella Cameron, kolejna autorka romansów historycznych, które ukazują się nakładem wydawnictwa Mira, zabiera nas w podróż w czasie do XIX wiecznej Anglii. Okresu balów, proszonych herbatek, wyszukanych rytuałów i manier. Czasu, w którym ludzi klasyfikowano ze względu na pochodzenie, gdzie małżeństwa były aranżowane, a prawdziwa miłość należała do rzadkości.

 

W Londynie pojawia się groźny przestępca, który porywa panny z dobrego domu. Arystokracja milczy, bojąc się utraty reputacji, żadna z panien nawet nie wspomina o tym, że była w rękach Jedwabnego Kota. Gdyby prawda wyszła na jaw, prawdopodobnie żadna z nich nie miałaby szansy na znalezienie męża. Nikt nie zna liczby poszkodowanych, a schwytanie sprawcy wydaje się prawie niemożliwe.

 

Na trop porywacza wpada Lord Dominik Elliot. Jedwabny Kot popełnia pierwszy błąd, przypadkowo ofiarą porwania pada biedna służąca, która może doprowadzić Dominika do przestępcy. Mężczyzna rozpoczyna śledztwo. Niestety na drodze stają mu pewne nieprzewidziane okoliczności, które znacznie opóźniają rozwój zdarzeń.

 

Matka Dominika powierza mu inne zadanie, ma zając się córką prowincjonalnego pastora, wprowadzić ją na salony i pomóc znaleźć męża. Biorąc pod uwagę wymagania dziewczyny i mocne postanowienie poślubienia mężczyzny, którego pokocha, zadanie to w świecie XIX wiecznej arystokracji wydaje się wręcz niemożliwe. Zwłaszcza, że Fleur Toogood okazuje się śliczną młodą damą godną zainteresowania samego Lorda. Konfrontacja potencjalnych kandydatów do ręki Fleur z jej opiekunem zawsze kończy się klęską tego pierwszego.

 

Fleur, nie jest zahukaną, nudną panną z prowincji, za którą początkowo miał ją Dominik. Szybko ujawnia bystrość umysłu i umiejętności, których brak miejscowym pannom. Jest bystrą obserwatorką i wszędzie jej pełno, dlatego szybko odkrywa tajemnicę Dominika, a jako, że czuje lojalność wobec swojego opiekuna postanawia mu pomóc, w gruncie rzeczy powodując jeszcze większe zamieszanie. Mieszając się do śledztwa przysparza kłopotów zarówno sobie jak i Elliotowi.

 

Romanse historyczne to chyba najbardziej przewidywalne z gatunków literackich. Już na samym początku akcji wiadomo jak się skończą, kto z kim i dlaczego będzie. Mimo wszystko lubię zaczytywać się w literaturze tego typu. Lubię klimat XIX wiecznej Anglii, lubię nieposkromione, pyskate panny i dzielnych kawalerów z lekko mroczną naturą, lubię obserwować jak rodzi się uczucie pomiędzy dwoma tak odmiennymi charakterami, które początkowo nawet nie darzyły się sympatią.
W przypadku książki Stelli Cameron dochodzi dość sprawnie zbudowany wątek kryminalny, który dodaje książce uroku i czyni ją bardziej tajemniczą.

 

"Skandal na Tamizą" czyta się szybko i sprawnie, sympatyczni bohaterowie sprawiają, że lektura staje się prawdziwą przyjemnością, a dzięki wątkowi kryminalnemu od książki ciężko się oderwać. Polecam wszystkim, którzy lubią taką mieszankę.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial