Książęcy Ród De Cordina Dziedzictwo | Autor: Nora Roberts

Nora Roberts to pisarka światowej sławy, która dotychczas wydała już ponad sto pięćdziesiąt powieści, zajmujących czołowe miejsca na listach bestsellerów. Jej powieści zostały przetłumaczone na ponad 25 języków, a ona sama zyskała niejedną nagrodę za swoją twórczość, która jest ceniona przez niejednego miłośnika romansów, przeplatanych z wątkami sensacyjnymi. Nora Roberts ogromną wagę przywiązuje do ukazania charakteru postaci i stworzenia atmosfery, w której każdy poczuje się tak, jakby znalazł się w centrum wydarzeń. „Dziedzictwo" to opowieść o miłosnej historii dwojga rodzeństwa z książęcego rodu de Cordina, w której Nora Roberts pokazuje, że szczęście bez miłości praktycznie nie istnieje.

„Dziedzictwo" składa się z dwóch części: „Księżniczka i tajny agent" oraz „Książę i artystka".

„Księżniczka i tajny agent" to historia księżniczki Gabrielli de Cordiny, która zostaje porwana. Kobiecie w nieznany sposób udaje się uciec z rąk oprawców i trafić do miasta, jednak pod wpływem dramatycznych wydarzeń kompletnie nie pamięta tego, co się stało ani swojego wcześniejszego życia. Brie, jak ją nazywają najbliżsi, musi od nowa nauczyć się dworskich obyczajów, poznać rodzinę oraz starać się przypomnieć, kto przyczynił się do stanu, w jakim się znalazła. Nie wiadomo, kto i dlaczego ją porwał, lecz pewne jest, że nadal zagraża jej niebezpieczeństwo. Jej ojciec postanawia wynająć byłego tajnego agenta, syna jego przyjaciela, Reeve'ego McGee, który staje się ochroniarzem księżniczki. Odważny Amerykanin potrafi poradzić sobie z wszelkimi przestępcami, lecz uczucia, jakimi zaczyna obdarzać Gabriellę powodują, że gubi swój spokój ducha. Pomiędzy nim a piękną księżniczką pojawia się miłość, której obydwoje się obawiają, znacznie bardziej niż tych, którzy czyhają na życie de Cordiny...

„Książę i arystokratka" przedstawia historię miłości brata Gabrielli, Aleksandra de Cordiny, następcy tronu, oraz Eve Hamilton, siostry przyjaciółki Brie. Po latach Eve otrzymuje zaproszenie od rodziny królewskiej, które przyjmuje z ogromną przyjemnością. Na miejscu dowiaduje się, że przybyła do zamku z inicjatywy Aleksandra, którego darzy najmniejszą sympatią spośród rodzeństwa de Cordiny. Przyszły król, który cechuje się obowiązkowością, zasadniczością i władczością, proponuje pannie Hamilton, by jej grupa teatralna wystąpiła na deskach teatrów w jego państwie. Pełna uroku Eve, dążąca do spełnienia własnych marzeń, przyjmuje ochoczo tą propozycję, nie spodziewając się, że całkowicie mnie ona jej życie. Okazuje się, że Aleksander od lat darzy Eve skrytym uczuciem i dopiero teraz postanowił postarać się o jej względy. Czy miłość księcia i arystokratki na tle dramatycznych wydarzeń ma rację bytu?

Dotychczas czytałam tylko jedną książkę Nory Roberts i już wtedy pisarka zaskarbiła sobie moje serce, powodując, że historie miłosne, jakie wyszły spod jej pióra, w których nie brakowało intryg czy też ludzkiej zawiści, czytałam z uśmiechem na ustach. W „Dziedzictwie" miłośnicy książek pani Roberts po raz kolejny mogą podziwiać jej lekkie pióro czy też umiejętność zainteresowania odbiorcy niemal do ostatniej strony. Powieść czyta się szybko i przede wszystkim przyjemnie – łatwo wciągnąć się w wir wydarzeń, do końca nie mając pojęcia, czy na pewno zakończenie będzie szczęśliwe. Pisarka stworzyła ciekawe opowieści, pokazujące, że miłość pojawia się nagle i potrafi zmienić praktycznie całe dotychczasowe życie bohatera. Autorka zwraca uwagę na takie wartości jak przyjaźń, zaufanie czy też zaangażowanie w każdy czyn, którego podejmuje się człowiek. Opisy, jakie są zamieszczone w „Dziedzictwie", najczęściej ukazują sferę uczuciową postaci, dzięki czemu lepiej możemy zrozumieć, dlaczego podjęli taką a nie inną decyzję czy też czym kierowali się w swoich zamiarach. Nora Roberts stworzyła intrygujące historie, w których nie brakuje wiecznych komplikacji, których zakończenie widzimy dopiero na ostatnich stronach. Dialogi potrafią zainteresować i sprawić, że nieraz na twarzy czytelnika występuje uśmiech lub grymas zaciekawienia.

Nora Roberts stworzyła przyjemnych bohaterów, z których każdy posiada własny charakter i osobowość. Widać, że autorka przyłożyła ogromną wagę do rozbudowania ich temperamentu, przez co przedstawione w lekturze wydarzenia wydają się być jeszcze bardziej interesujące. Znacznie bardziej podobała mi się pierwsza część – „Księżniczka i tajny agent". Miłość w tej historii rozwijała się stopniowo, a bohaterowie od razu nie przyznali się do własnych uczuć. Polubiłam Reeve'ego, którego postać miała w sobie wiele elementów przyciągających, jak i Gabriellę, która cały czas swoją radością życia, jak i niepewnością, wywoływała na moich ustach uśmiech. Natomiast „Książę i arystokratka" to opowieść, w której uczucia są wyjawione niemal natychmiastowo, przez co bardzo łatwo domyśleć się zakończenia. Perypetie rodzeństwa de Cordina potrafią wciągnąć i sprawić, że czytelnik choć na chwilę zapomina o własnych rozterkach. Nora Roberts ukazała losy ludzi, których mając na sobie oczy tłumów, musieli żyć, poszukując własnego szczęścia, jak i miejsca na ziemi.

„Dziedzictwo" niewątpliwie zadowoli fanów twórczości Nory Roberts, jak i tych, którzy lubią romanse powiązane z intrygami i tajemnicami. Autorka posiada lekki i przyjemny styl pisania oraz przede wszystkim – wiele wspaniałych pomysłów i umiejętność wyrażenia emocji bohaterów. Powieść polecam, bowiem łatwo przy niej zapomnieć o własnych rozterkach.

Nora Roberts to jedna z najpopularniejszych autorek romansów na świecie. Naprawdę nazywa się Eleanor Marie Robertson. Urodziła się 10. października 1950 roku w stanie Maryland. Ma czterech starszych braci. Używa także innych pseudonimów – Sarah Hardesty i Jill March. Kryminały pisze jako J.D. Robb, ponieważ wydawca uważał, że nie powinna publikować tak dużo książek pod tym samym pseudonimem. Przez pewien okres czasu pracowała jako aplikantka sądowa. Zaczęła pisać, kiedy zamieć śnieżna uwięziła ja w domu z dwoma małymi synami, Danem i Jasonem. Kilka pierwszych rękopisów zostało odrzuconych. Jednak pisarka nie poddała się i pierwsza powieść doczekała się publikacji w 1981 roku. Dzisiaj ma na koncie ponad sto sześćdziesiąt książek przetłumaczonych na dwadzieścia pięć języków. Uznawana przez wielu fanów na świecie za królową romansu. Jest laureatką wielu literackich nagród, a jej książki zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów. Jest pierwszą autorką, którą przyjęto do Romance Writers of America Hall of Fame. Czytelnicy cenią ją przede wszystkim za świetną konstrukcję powieści oraz umiejętne łączenie wątków romansowych i sensacyjnych. Wraz z drugim mężem, którego poznała, gdy robił dla niej półki na książki, mieszka w stanie Maryland. Interesuje się ogrodnictwem.

Księżniczka Gabriella de Cordina zostaje porwana pomimo stałej ochrony. Cudem ucieka bezwzględnym porywaczom, ale pod wpływem dramatycznych wydarzeń traci pamięć. Nie pamięta niczego. Nie wiadomo, kto i dlaczego ją uprowadził. Nadal jednak zagraża jej ogromne niebezpieczeństwo, dlatego potrzebuje jeszcze lepszej ochrony. Do tego zadania idealnie nadaje się nonszalancki Amerykanin Reeve MacGee. Ten były tajny agent doskonale radzi sobie ze wszystkimi niebezpieczeństwami, ale staje się bezbronny wobec uczucia do zachwycającej i wrażliwej kobiety, którą ochrania. Czy to uczucie ma szansę przetrwać? Czy Gabriella w końcu przypomni sobie swoją przeszłość? Czy będzie w końcu bezpieczna?

Aleksander de Cordina i Eve Hamilton nie tylko należą do dwóch różnych światów, mają także całkiem odmienne osobowości. Aleksander to następca tronu, obowiązkowy i zasadniczy. Bywa irytująco władczy i apodyktyczny. Pełna uroku Eve, z powodzeniem wystawiająca sztuki teatralne, kocha swobodę i wolność. Jest spontaniczna i wrażliwa. Wydawałoby się, że tych dwoje nie może się pokochać, a ich miłość nie ma przyszłości. Tymczasem przeciwieństwa zaczynają się przyciągać. Czy Eve poświęci swoją wolność i teatr? Po odpowiedzi zapraszam do książki.

Przyznam, że od zawsze uwielbiałam bajkowe historie o księżniczkach, książętach i uczuciach. Może właśnie dlatego ta powieść tak przypadła mi do gustu. Marzyłam, żeby być taką zamkniętą w wieży królewną, którą uratuje królewicz i się we mnie zakocha. Życie jednak niestety nie jest bajką. Podobnie jest z tą książką. Rodzina książęca nie ma wcale łatwego życia. Ciągle jest na "językach" ludzi. Ma wrogów, którzy chcą się jej pozbyć, zniszczyć ją. I jak tu można jeszcze myśleć o miłości? A jednak nawet tutaj to uczucie się zdarza.

Najpierw agent zakochuje się w swojej podopiecznej. A tu nie czas na uczucia: grozi jej wielkie niebezpieczeństwo. Ale właśnie miłość pozwala przetrwać im najgorsze. To pomaga Gabrielli odnaleźć się w całej sytuacji. Ale czy pomoże Reeve'owi chronić kobietę? Oto jest pytanie, na które odpowiedź znajduje się w książce. Potem Eve przybywa odwiedzić rodziną książęcą. Tam spotyka Aleksandra. Wydaje się jej on za władczy i apodyktyczny. Według niej dla niego najważniejszy jest kraj, a nie rodzina. Sądzi, że Aleksander byłby w stanie poświęcić bliskich byleby władza przetrwała. Jak się okazuje jej zdanie okazało się mylne. Ale czy taki związek ma w ogóle szansę? Na dłuższą metę mogą nie wytrzymać razem.

"Dziedzictwo" to książka pełna tajemnic, niedopowiedzeń i przede wszystkim uczuć. Autorka po raz kolejny zaskakuje lekkością swego pióra. Dzięki temu obie historie wciągają. Gdy dodać do tego jeszcze wątek kryminalny to dobra powieść na letni wieczór gotowa. Podoba mi się, że pisarka potrafi ukazać uczucie tak niebanalnie, że samemu chciałoby się być bohaterem jej książek.

Powieść została napisana prostym, ale interesującym i intrygującym językiem. Zachwycająca jest też grafika. Jest bardzo kobieca, romantyczna i książęca. Idealnie pasuje do treści. Zdecydowanie zachęca do przeczytania. Nawet ilość stron nie odstrasza.

Podsumowując polecam tę powieść wszystkim kobietom, które marzyły o byciu księżniczkami. Ta książka pozwoli się pomarzyć. To idealna pozycja na letni wieczór.