Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ty, Ja I Fejs

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ty, Ja I Fejs | Autor: Jay AsherCarolyn Mackler

Wybierz opinię:

Natula

„Ty, ja i fejs" to książka o młodzieży i dla młodzieży, jest to lektura tak rezolutnie i wdzięcznie napisana, że sprytnie przenosi czytelnika do roku 1996, gdzie mamy przyjemność poznać nastoletnią Emmę, która właśnie dostała swój pierwszy komputer i American Online CD-ROM czyli oprogramowanie umożliwiające dostęp do sieci, w tym momencie warto wspomnieć statystyki z roku 1996 informujące, że mniej niż połowa licealistów, choć raz w życiu używała Internetu, ech... czasy to były mroczne (mrugam).

 

Emma jest mocno podekscytowana swoim prywatnym oknem na świat, szybciutko loguje się do sieci i jej oczom ukazuje się niebieski baner Facebooka przypominam, że serwis ten powstanie dopiero za 8 lat!. Dziewczyna jest zaszokowana tym co widzi, gdyż na stronie ukazuje się szereg informacji na jej temat, które sięgają piętnaście lat do przodu. Zaniepokojona pojawiającymi się wpisami początkowo sądzi, że to głupi żart kolegi, który pożyczył jej płytę z oprogramowaniem. Jednak Josh nie ma pojęcia o co w tym wszystkim biega, na początku zachowuje status quo, ale z czasem oboje stwierdzają, że jakimś cudem łączą się z przyszłością. Zabawa w manipulowanie czasem wydaje się fascynująca, jednak efekt motyla nie zawsze daje oczekiwane rezultaty, igranie z losem to niebezpieczna sprawa.

 

Autorzy książki to Jay Asher twórca „Trzynastu powodów" oraz Carolyn Mackler autorka powieści dla młodzieży. Ten pisarski duet dość ciekawie potraktował temat „skoku" do przyszłości, sprawnie została połączona teraźniejszość wraz z konsekwencjami pewnych działań. Skutki zdarzeń czy też podejmowanych decyzji ukazują się na ekranie komputera parze oczarowanych, ale też oszołomionych bohaterów. Emma i Josh chcą być szczęśliwi, więc wszystkie niepokojące wpisy – szczególnie na profilu Emmy – są od razu niwelowane, niestety każda z modyfikacji przynosi inne zaskakujące, niekoniecznie pożądane zmiany. Ciekawym zabiegiem jest zmienna narracja prowadzona przez Josha i Emmę, daje to niezmiernie interesujący wgląd w życie nastolatków, poza tym męski i żeński punkt widzenia to sprawa często dyskusyjna, przez co czytanie tego typu konstrukcji jest ekscytującym doświadczeniem.

 

Książka jest bardzo interesującą pozycją, która napawa nostalgią i zdumieniem, zapewne większość czytelników ze wzruszeniem będzie wspominać swój pierwszy komputer, pierwsze kroki po wirtualnym świecie, discmana czy szał na filmy VHS. Lata 90-te to początek ciekawych nowinek technicznych, aż dziw bierze jak wyglądał świat 16 lat temu, od razu nasuwa się pytanie, czy był on lepszy czy gorszy od tego współczesnego? Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, patrząc jenak na doświadczenia naszych bohaterów, obecny czas jest zawsze wyjątkowy i to warto go docenić.

 

Książkowe postacie to typowi nastolatkowie, których dręczą rozterki charakterystyczne dla ich wieku, z pozoru są to sprawy banalne, mało istotne, ale jak ma się naście lat to i perspektywa bywa inna. Mnie bardzo się podobało, że w powieści nie brakuje tematów traktujących o poważanych sprawach jak choćby o pierwszych kontaktach seksualnych, zabezpieczaniu przed niechcianą ciążą, o poszanowaniu drugiego człowieka, tolerancji, przebaczaniu czy o czerpaniu radości z obecnej chwili. Ta pozycja to trochę taka przestroga przed nadmiernym zaangażowaniem w wirtualny świat, ponieważ istnieje ogromne ryzyko, że w tym czasie stracimy szansę na chwile warte zapamiętania z naszego realnego życia. Facebook, Nasza Klasa, smartfon to nie jest istota naszego bytu, życiem są ludzie którzy nas otaczają i kochają.

 

„Ty, ja i fejs" znalazła się na liście najlepszych książek 2011 roku magazynu „Publishers Weekly", Warner Bros nabyło prawa do jej sfilmowania, wcale mnie to nie dziwi, bo jest to powieść napisana stylem lekkim i przystępnym, dynamiczna akcja w której niespodziewane obroty sprawy i ciekawe postacie dostarczają wielu wrażeń, zaś interesująca tematyka sprawia, że lektura ta jest doskonałą pozycją dla młodych czytelników, bo oprócz poważnych tematów poznają też rozterki miłosne sympatycznych bohaterów, szkolne problemy i dowiedzą się o tym jak przełamywać pierwsze lody. Żałuję tylko, że książka jest lekko przewidywalna, od tego typu tematu wymagam większego zaskoczenia, a nie rozwiązania, które w systematyczny sposób prowadzi do oczywistego zakończenia, no, ale ja do młodzieży już się nie zaliczam, więc psioczyć nie będę i z czystym sumieniem polecam powieść wszystkim nastoletnim czytelnikom.

 

Daria CreatedEternity

Każdy z nas kiedyś myślał o swojej przyszłości. Każdy zastanawiał się, jak potoczy się jego życie, jaką zdobędzie pracę, gdzie będzie mieszkał, za kogo wyjdzie. Jednak to są tylko nasze domysły. Nie mamy bladego pojęcia, co się stanie w przyszłości. Możemy mieć plany, starać się je realizować, dążyć do osiągnięcia wszystkich wyznaczonych celów, mieć marzenia związane z przyszłością i starać się je spełniać. Jednak nie można mieć pewności do tego, czy nasze marzenia się ziszczą. Możemy pragnąć gromadki dzieci, kochającego partnera, dobrych zarobków i dużego domku, a okaże się, że nic z tego mieć nie będziemy. Nasza przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Lecz rzeczy, które robimy teraz, w tym momencie, przyczyniają się do naszego dalszego życia. Każdy nasz ruch, myśl, marzenie, cel, każda poznana osoba, miejsce, malują kolorową farbką naszą przyszłość. Może się okazać, że nasze życie będzie się prezentować w barwach tęczy, lecz może być również w odcieniach szarości i czerni. Jedno jest pewne: wszystko leży w Twoim rękach. Nie zmarnuj tego.

 

"Odrzucenie zawsze boli, ale najgorzej, kiedy odrzuci cię ktoś, z kim jesteś tak zakumplowany."

 

Emma dostaje od swojego ojca nowy komputer. Jest bardzo podekscytowana tak niesamowitą technologią. Jej dawny najlepszy przyjaciel Josh, z którym ostatnio stosunki się pogorszyły, przynosi jej CD-ROM. Dziewczyna robi, co trzeba i nagle na ekranie jej komputera, wyskakuje bardzo dziwna strona, zatytułowana "Facebook". Emma widzi na niej kobietę, wyglądającą zupełnie jak ona, lecz mającą ponad trzydzieści lat. Z jej ostatnich wpisów na forum, wychodzi na to, iż jest nieszczęśliwa. Od tamtej pory Emma i Josh zaczynają igrać z przyszłością...

 

Jay Asher znany z pozycji "Trzynaście powodów" i Carolyn Mackler, autorka książek dla młodzieży, postanowili razem stworzyć powieść. "Ty, ja i fejs" jest owocem ich działań. Czy pisarze dobrze zrobili, tworząc coś w duecie?

 

Książka "Ty, ja i fejs" jest naprawdę oryginalna. Pomysł, by wpleść w fabułę Facebooka, okazał się bardzo ciekawy i wciągający. Ta pozycja pokazała, jak bardzo w dzisiejszych czasach światem zawładnął Internet i wszelkie portale. Wplecenie w fabułę wątku związanego z przyszłością, jaką ukazywał fejs, był naprawdę dobry. Brzmiał obiecująco. Jay Asher i Carolyn Mackler bardzo dobrze wykorzystali swój potencjał.

 

"Niektóre rzeczy po prostu się czuje."

 

Książka podzielona jest na dwóch narratorów: Emmę i Josha. Dobrym zabiegiem okazało się pokazanie całej tej sytuacji oczami dwóch, różnych osób. Emmy, która nie wahała się igrać z przyszłością i Josha, który początkowo nie chciał wierzyć w całą tą zabawę z fejsem, a gdy już uwierzył, wolał nie robić niczego, co mogłoby być ryzykowne. Pisarze pozwolili nam wczuć się w całą tą sytuację i związać z głównymi bohaterami.

 

"Ty, ja i fejs" porusza również takie tematy, jak nieszczęśliwe zakochania, tracenie przyjaźni i dobrych kontaktów, nadopiekuńczość jak i rozstanie rodziców, oraz nowy partner w życiu któregoś z opiekunów. Tutaj liczyłam na jakieś większe zapoznanie się z tymi tematami. Autorzy tylko powspominali o tych sprawach. Niektóre bardziej rozwinęli, inne pominęli. Uważam, że mogli wycisnąć z nich troszkę więcej. Jednak nie mam, co narzekać.

 

Bohaterzy są ciekawi i barwni. Nie grzeszą oryginalnością, ale również nie są całkowicie schematyczni. Emma i Josh dość szybko są w stanie pozyskać sympatię czytelnika. Spodobało mi się to, iż pisarze skupili się również na postaciach drugoplanowych. Kellan i Tyson są również intrygującymi bohaterami. Dobrze wykreowani, nie posiadający niedociągnięć.

 

"Czasami drogi przyjaciół się rozchodzą i nic się na to nie da poradzić."

 

Język, jakim posługują się pisarze, jest łatwy i współczesny. Właśnie, współczesny. Tutaj miałam pewne zastrzeżenia. Akcja książki rozgrywa się w latach dziewięćdziesiątych, a miałam wrażenie, że niektóre zwroty, których autorzy używali, nie były wtedy tak powszechne. Jednak mogę się mylić. Nie bardzo znam się na latach dziewięćdziesiątych.

 

Ta pozycja może poszczycić się humorem. W wielu chwilach wybuchałam śmiechem podczas czytania. Atmosfera książki okazała się lekka, niezobowiązująca i zabawna.

 

Książka "Ty, ja i fejs" to przyjemna, lekka obyczajówka, potrafiąca rozbawić. Ciekawi bohaterzy i oryginalny pomysł to coś, co powinno Was przyciągnąć do tej pozycji. Zdecydowanie polecam jeśli szukacie czegoś miłego i niezobowiązującego.

 

"Czy wiesz, że za miłość i nienawiść odpowiada ta sama część mózgu?"

Margo Roth

W roku 1996, na długo przed powstaniem Facebooka, Emma Nelson włącza swój nowy komputer, otwiera przeglądarkę i trafia na stronę, którą widzi pierwszy raz w życiu - utrzymany w niebieskiej kolorystyce portal z literką "f" w logo. Emma odkrywa swoje własne konto, które prowadzi jej starsza o dziesięć lat wersja - najnowsze wpisy, aktualne zdjęcia i - co najciekawsze - status związku. W tym wszystkim bierze udział także Josh - dawny przyjaciel Emmy, który przypadkiem został wciągnięty w tą zagadkową aferę. Emma odświeża swój profil, aby sprawdzić, jak potoczy się jej przyszłe życie.

 

Myśli o Facebooku pochłaniają Emmę do tego stopnia, że dziewczyna decyduje się na igranie z losem i próby zmienienia przyszłości. Bez zastanowienia testuje, jaki wpływ na jej życie za dziesięć lat będzie miała najmniejsza decyzja w teraźniejszości. Początkowo odkrycia te fascynują Emmę, ale nie mija wiele czasu, gdy sprawy obierają niebezpieczny obrót...

 

Nazwisko jednego z autorów powieści Ty, ja i fejs jest mi już dobrze znane. 13 powodów Jaya Ashera jakiś czas temu było bardzo głośne, głównie za sprawą serialu, jednak ja na fali jego popularności zdecydowałam się sięgnąć po książkę, która okazała się mieć w sobie to "coś". Nie wahałam się więc długo przed przeczytaniem innej jego powieści - Ty, ja i fejs - która miała być równie fascynująca i zmuszająca do myślenia. Moje duże nadzieje zniszczyło jednak rozczarowanie wielkie jak stąd na Alaskę.

 

Zacznijmy od krótkiej chwili na testowanie wyobraźni. Co chcielibyście wiedzieć o własnej przyszłości, gdybyście mieli możliwość ujrzenia jej na ekranie swojego komputera? Chcielibyście znać swoją przyszłą pracę? Imiona dzieci? Zobaczyć, jak wygląda Wasz dom lub życie Waszych przyjaciół? Możliwości jest naprawdę wiele, więc kiedy Emma po raz pierwszy zasiadła przed swoim komputerem i odkryła Facebook jako drogę wglądu w przyszłość, byłam tym całkiem podekscytowana. Szybko jednak okazało się, że nie jest to bohaterka, z którą znajdę wspólny język. Kwestią, która niezmiernie mnie irytowała, był fakt, że bohaterowie książki wydawali się być zainteresowani jedynie swoim przyszłym statusem związku, tym samym ograniczając tematykę powieści praktycznie do tego jednego wątku, który niczym uciążliwy krwotok ciągnie się od początku aż do samego końca. Nie mogłam powstrzymać swojego rozżalenia, bo według mnie z możliwości patrzenia w przyszłość można by wyciągnąć znacznie więcej.

 

Jednak to nie tylko z tego powodu książka dostała u mnie mierną ocenę. O ile 13 powodów, pomijając styl autora i kreacje bohaterów, niosło ze sobą godny przemyślenia przekaz, tak Ty, ja i fejs nie ma żadnego większego sensu. Przez dużą cześć książki miałam wrażenie, że ta historia nie prowadzi do niczego konkretnego, a tym samym nie widziałam szczególnego sensu jej czytania. Owszem, pewne powieści czyta się dla samej przyjemności - sama nierzadko sięgam po takie odmóżdżacze - jednak powieść Ashera i Mackler przyjemna zdecydowanie nie jest.

 

Głupota i niekonsekwencja bohaterów wyłania się na każdym możliwym kroku. Fakt, że, choć Emma i Josh doskonale wiedzieli, że każde ich działanie będzie miało nieodwracalny skutek w przyszłości, w którą obiecali sobie nie ingerować, i tak raz za razem celowo zmieniali swoje losy, doprowadzał mnie do szału. Był to ten moment w książce, kiedy ma się ochotę wsadzić ręce w karty powieści i mocno i porządnie potrząsnąć bohaterami. Miałam wrażenie, że ten cały Facebook wydobył z Emmy i Josha ich najgorsze cechy i przyniósł same problemy - zrodził nieszczerość miedzy bohaterami i przejął kontrolę nad całym ich życiem. W tej sytuacji czytelnik, który nie jest w stanie nic zmienić, jest chyba jedyną osobą, która dostrzega wszechobecną głupotę i czające się za rogiem przykre konsekwencje, za to bohaterowie popełniają wciąż te same błędy.

 

Jakby było tego mało, język i styl powieści również nie zachwyca. Ciężko stwierdzić, jaki wkład w książkę miał każdy z autorów, jednak ogólny efekt jest całkowicie przeciętny, prosty i nijaki. Może będzie to zbyt ostre stwierdzenie, ale czasem, gdy spotykam książkę napisaną tak niczym nie wyróżniającym się językiem, mam wrażenie, że sama dałabym radę stworzyć coś takiego. Chociaż Carolyn Mackler nie znam zupełnie, po autorze 13 powodów spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.

 

Od dawna nie wysunęłam tylu zarzutów książce w jednej recenzji - to musi coś znaczyć. Być może wypadło to nieco zbyt negatywnie, jednak gdyby odrzeć tą powieść ze wszystkich irytujących, bezsensownych i  niezrozumiałych elementów, zostałoby coś co i tak ciężko jest polubić. Zarys fabuły miał w sobie pewien potencjał, jednak w żaden sposób nie został on wykorzystany. Żałuję, że Ty, ja i fejs nie okazała się intrygującą historią, jakiej oczekiwałam.

Anna Wójcik

Facebook wszystko ci powie

 

Sławę Jayowi Asherowi przyniosła powieść „13 powodów”, która doczekała się serialowej adaptacji, a obecnie trwają prace nad 2 sezonem produkcji. Wytwórnia Warner Bros nabyła już prawa do jego kolejnej powieści - „Ty, ja i fejs” napisanej w duecie z Carolyn Mackler.

 

„Ty, ja i fejs” porusza dość aktualny problem jakim jest umieszczanie zbyt wielu prywatnych informacji w mediach społecznościowych. O tym jak wiele możemy dowiedzieć się o swoim życiu przekonali się główni bohaterowie powieści. Akcja rozgrywa się w 1996 roku, a przyjaciele Josh i Emma po raz pierwszy logują się do Internetu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że Emmie udaje się wyświetlić Facebooka. Ze zdumieniem odkrywa, że ma dostęp do profilu samej siebie, ale starszej o 15 lat. Gdy mija pierwszy szok, wspólnie z Joshem sprawdzają co też im obojgu przyniesie przyszłość. Szybko okazuje się, że nie wszystko będzie dla nich tak kolorowe jak sobie wymarzyli.

 

Nawet najdrobniejsze wybory mogą zmienić naszą przyszłość przewracając ją do góry nogami. Emma niezadowolona nie tylko ze swojej pracy i miejsca zamieszkania, ale i miłosnych wyborów postanawia poeksperymentować i stworzyć sobie idealną przyszłość. Niestety Josh nie podziela jej optymizmu – w końcu ma poślubić najpiękniejszą dziewczynę w szkole. W jaki sposób Facebook wpłynie na ich relację i życiowe decyzje? Czy życiem rządzi przeznaczenie?

 

Jay Asher i Carolyn Mackler poruszyli kilka interesujących wątków. Ich powieść zachęca czytelnika do zastanowienia się nad tym w jaki sposób nasze decyzje mogą wpłynąć nie tylko na własną przyszłość, ale również na życie innych ludzi. Pozwala doceniać drobne chwile i sugeruje, że nie powinniśmy skupiać się ciągle na tym co nas czeka, ani na tym co było, ale więcej uwagi poświęcać temu co jest.

 

Ważnym aspektem poruszanym w książce jest również sfera naszej internetowej prywatności. Zdjęcia posiłków umieszczane na Facebooku czy informacja o potencjalnej zdradzie męża budzą u naszych bohaterów zdziwienie. To, do czego dziś się przyzwyczailiśmy, zaledwie 15-20 lat temu wywoływałoby słuszne pytanie – po co?

 

Kolejnym atutem książki jest obraz lat 90. To czasy gumek-owijek, telefonów stacjonarnych, Przyjaciół i discmanów. Autorzy bardzo szczegółowo opisują realia tamtych lat z punktu widzenia nastolatków. Czytelnicy mają okazje niejako przenieść się w czasie i z nostalgią powspominać lata wczesnego dzieciństwa lub dowiedzieć się w jaki sposób wyglądało życie przed smartfonami, mediami społecznościowymi i Netflixem.

 

Podoba mi się również fakt, że powieść jest wielowątkowa. Kolejne epizody stanowią tło do facebookowej historii, jednak są one na tyle wyraziste i interesujące, że świetnie uzupełniają się wzajemnie. Ponadto Asher i Mackler piszą w taki sposób, że bardzo trudno jest jednoznacznie określić, które fragmenty są pisane przez danego autora. Powieść stanowi spójną całość, zupełnie jakby napisała ją jedna osoba. Uśmiech na twarzy wywołała u mnie także uwzględnienie Marka Zuckerberga w podziękowaniach za pomoc przy powstawaniu książki.

 

Podsumowując, problem mediów społecznościowych coraz częściej pojawia się w literaturze dla młodzieży. Zdecydowanie jest to temat, na bazie którego powstanie jeszcze wiele świetnych powieści. „Ty, ja i fejs” to właśnie taka książka – świeża, pozbawiona powtarzających się schematów, pokazująca zupełnie inne podejście do literatury young adult. Zdecydowanie polecam!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial