Pohleczka
-
Króciutka książeczka o zabawkach małej Dorotki, które ożyły. Okazuje się, że dzieci z zabawkami mają podobne problemy jak dorośli ze swoimi potomkami, ale nie tylko. Bo lalki i misie się powiernikami maluchów, są przytulankami, w które można się wtulić, gdy się ma gorszy dzień.
"Lalki Dorotki" to zbiór wierszyków z podziałem na role. Autor przedstawia przy pomocy lalek i zabawek marzenia małych dziewczynek. Nie jedna marzy o byciu aktorką, tancerką, modelką czy nawet kaskaderką. W dość dowcipny sposób pan Paweł Beręsewicz pokazuje z czym muszą zmagać się małe umysły dziewczynek.Najbardziej podobały mi się dwa wierszyki: jeden o pojęciu jutra i drugi ciężkim życiu Dorotki z jej lalkami. Pojęcie jutra dla dziecka jest niełatwe do zrozumienia i jak wytłumaczyć maluchowi, że dzisiaj to dzisiaj a jutro to jutro, i że to jutro jest dzisiaj? W ten właśnie sposób rozmawia lalka z misiem, który nie całkiem sobie umie poradzić z wytłumaczeniem słowa jutro. Drugi to wiersz o tym, jak rodzice narzekają na swoje psotne dzieci, ale Dorotka ma dla swojego taty ciętą ripostę. To właśnie ona ma ze swoimi "ośmioma córkami-lalkami" masę pracy: szycie, pranie, gotowanie, etc.
Obrazki, podobnie jak te z "Bo widzisz mamusiu, i inne wiersze", są proste, nieskomplikowane i łatwo przykuwają uwagę naszych pociech. Ponadto, nie jest ich dużo, więc nie rozpraszają uwagi czytelnika.
Z czystym sumieniem zachęcam do przeczytania tej książeczki dziewczynkom, dla których świat lalek ma ogromne znaczenie, a ich marzenia nie są błahe.