Buffy1977
-
"Mowa zwierząt" to pewnego rodzaju poradnik parapsychologiczny. Autor wyjaśnia czytelnikowi, że istnieje coś takiego jak zwierzęcy totem, którego człowiek może przywołać do siebie w każdej chwili, a dzięki temu uzyskiwać od niego niezbędną pomoc w życiu. Na poziomie duchowym możemy komunikować się ze swoim totemem, czerpać inspirację z jego zachowań oraz słuchać jego rad. Oczywiście, żeby zyskać takiego duchowego zwierzęcego przewodnika musimy najpierw zastosować się do paru wskazówek zaprezentowanych przez Teda Andrewsa. Pod kątem ezoterycznym "Mowa zwierząt" nie przekonała mnie - w końcu mój skostniały racjonalny umysł nie może przyjąć do wiadomości, że coś takiego, jak duchowy przewodnik istnieje w rzeczywistości, aczkolwiek książka zachwyciła mnie ze względu na jej drugi znaczący aspekt. Otóż, autor całkiem precyzyjnie przedstawia nam tutaj postacie najpopularniejszych ptaków, ssaków, owadów i gadów. Przybliża czytelnikom ich charakterystyczne zachowania, zwyczaje, pożywienie, naturalnych wrogów, wygląd oraz co chyba jest najbardziej interesujące symbolikę. Andrews wszystkiemu potrafi przypisać symboliczne znaczenie, potrafi wskazać główne moce poszczególnych zwierząt, ich pory najwyższej aktywności oraz korzyści dla nas - w końcu znając mowę zwierząt człowiek może sporo się od nich nauczyć.
Jako, że jestem wielką miłośniczką zwierząt ta lektura okazała się dla mnie nie lada przygodą - nie dziwię się, że "Mowa zwierząt" jest bestsellerem w Ameryce, ponieważ czyta się ją z niebywałą przyjemnością, a przy okazji możemy również sporo się z niej nauczyć o przyrodzie, której również jesteśmy częścią. Styl Andrewsa sprawia, że nawet zagadnienia, które pozornie mogą wydawać się niezwykle skomplikowane dla przeciętnego czytelnika są niebywale zrozumiałe - ten autor może wszystko wytłumaczyć na tyle klarownie, aby wciągnąć nas w magiczny świat zwierząt, który nota bene jest o wiele ciekawszy od naszego cywilizowanego świata. Ale co chyba najważniejsze Ted Andrews potrafi wzbudzić miłość do przyrody nawet u największego jej wroga. Nie wiem, jak to będzie w przypadku innych czytelników tej książki, ale jeśli chodzi o mnie to w pewien sposób zrozumiałam nawet pająki, których od zawsze panicznie się bałam - a to już chyba dobitnie świadczy o zdolnościach pisarskich tego autora.
Dla ludzi parających się ezoteryką oraz wymiarem duchowym ta książka może być jeszcze większą kopalnią wiedzy niż to miało miejsce w moim przypadku. Ja zachwyciłam się tylko stroną naukową, ale kto wie, może ktoś dzięki niej przywoła swój zwierzęcy totem, który pomoże mu w problemach egzystencjonalnych. Tę pozycję polecam zarówno ludziom "twardo stąpającym po ziemi", jak i entuzjastom spraw duchowych - każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie!
Dziękuję wydawnictwu Studio Astropsychologii za udostępnienie mi egzemplarza tej niezwykłej książki oraz serwisowi Sztukater za przesłanie mi jej.