Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Niezapominajki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Niezapominajki | Autor: Ewelina Kłoda

Wybierz opinię:

Panna_Indyviduum

Uwielbiam pisać, ale to raczej nikogo nie zdziwi i nie zszokuje. Nie wiem, dlaczego i skąd to się u mnie wzięło, ale od dziecka uwielbiałam zapach, szelest oraz dotyk papieru. Gładka, niezapisana jeszcze powierzchnia zamknięta w pięknych okładkach nęciła. Aż świerzbiły mnie ręce, żeby sięgnąć po długopis i zacząć pisać. Cokolwiek. O czymkolwiek. Nieważne, czy był to zeszyt do języka polskiego, matematyki, czy biologii, ważne, że jego wnętrze było puste i za chwilę miałam je zapełnić. Niestety, pisanie na zajęciach czy przepisywanie zadań domowych z brudnopisu mi nie wystarczało i jako początkująca nastolatka postanowiłam, że zacznę pisać pamiętnik. Wybrałam do tego odpowiedni zeszyt, odpowiednie pióro i zasiadłam do pisania. Z czasem pamiętnik stał się dziennikiem, a moja pasja pisania rozkwitła do tego stopnia, że z pisania dziennika zajęłam się pisaniem historii, których nikomu nigdy nie pokażę. A wy? Prowadziliście kiedyś dziennik lub pamiętnik? Iza, bohaterka powieści Eweliny Kłody rozpoczęła swoją przygodę z zapisywania swoich wspomnień w, z pozoru, zwyczajnym notatniku 25 czerwca, kilka miesięcy po śmierci swojej matki.

 

Izabela to młodziutka, powoli wkraczająca w dorosłość nastolatka, która po śmierci ukochanej mamy przeprowadza się z magicznego Krakowa do dziadka, który przestał kontaktować się ze swoją córką Anną, matką dziewczyny, zaraz po tym, jak dowiedział się o ciąży swojego dziecka. Wyrzucił ją z domu. Tak po prostu, bez mrugnięcia okiem. Po niespełna osiemnastu latach poczuł się odpowiedzialny za dziecko swojej córki i zaprosił Izabelę do siebie. Dziewczyna się buntuje, ale nie ma wyjścia. Teraz dziadek jest jej prawnym opiekunem. Rozgoryczona, pełna żalu i smutku po śmierci mamy z początku nie może odnaleźć się w nowym miejscu, jednak po poznaniu nieśmiałej i przemiłej Majki, dziewczyny z sąsiedztwa, wszystko się zmienia. Izabela przestaje odczuwać żal, a swoje przygody i przemyślenia notuje skrzętnie w swoim pamiętniku.
Niby jest wszystko w porządku. Nastolatka ma nową przyjaciółkę, z którą spędza każdą wolną chwilę, rewelacyjnie dogaduje się z gospodynią i z dziadkiem też nie jest najgorzej, ale oboje nie przepadają ze sobą, jednak Izę męczy fakt, że nie zna swojego ojca. Nie ma nadziei, że kiedykolwiek go pozna, gdy wtem w rzeczach swojej matki znajduje zdjęcie przedstawiające Annę z młodym, przystojnym chłopakiem. Czy to jest ojciec siedemnastoletniej Izabeli? Czy nastolatka rozwiąże tajemnicę młodzieńca ze zdjęcia? Jak dalej potoczy się życie młodej dziewczyny?

 

Pewnie już się domyśliliście, że uwielbiam czytać książki w formach pamiętników czy dzienników, w końcu sama zapisuję swoje życie na szeleszczących kartkach specjalnie wybieranych zeszytów, więc, gdy pojawiła się możliwość przeczytania „Niezapominajek" nie wahałam się ani sekundy.
Tak naprawdę po tej powieści nie spodziewałam się niczego ambitnego czy genialnego. Ot, zwykłe lekkie czytadełko w sam raz na kończące się powoli studenckie, trzymiesięczne wakacje. Sęk w tym, że zamiast owej lekkiej lektury dostałam pamiętnik przesycony emocjami, masą niezwykłych przygód i morzem nierozwiązanych tajemnic z życia rodziny nastoletniej Izabeli, od którego trudno było mi się oderwać.

 

Powieść jest napisana z punktu widzenia głównej, momentami irytującej i jeszcze dziecinnej, bohaterki, więc czytelnik ma okazję poznać dziewczynę oraz jej najskrytsze myśli i filozofie życiowe. Oczywiście, panienka Izabela jest bardzo urodziwa, a jak przystało na buntowniczkę jest także posiadaczką ostrego jak brzytwa ozorka. Niestety, jako śliczna i zbuntowana nastolatka ma jeden defekt: dziecinne, męczące i irytujące zachowania, których momentami nie mogłam znieść. Przykłady? Proszę bardzo: najpierw obraża chłopaka po ciężkim wypadku, potem ogłasza wszem i wobec, że nigdy się nie zakocha, a zaraz potem ucieka od chłopaka, który widocznie się do niej zaleca obrzucając go głupawym tekstem. I to nie jeden raz, a potem stwierdza, że nie podoba się jej fakt, jak ów chłopak na nią działa. Iza nie bardzo przypadła mi do gustu, jeśli chodzi o główną postać. Zdecydowanie bardziej polubiłam nieśmiałą i przemiłą Majkę, zakochaną bez wzajemności w lekko ironicznym Michale. Oprócz Izy i Mai „Niezapominajki" obfitują w cały korowód postaci o różnorodnych charakterach i to w sumie dzięki nim powieść żyje zapraszając czytelnika do niewielkiego miasteczka pachnącego dojrzewającymi w słońcu jabłkami, kuszącego stawami z migotliwą wodą oraz nawiedzonym domostwem.

 

„Niezapominajki" to jedna z tych magicznych powieści, które w jakiś tajemny sposób przyciągają czytelnika i zabierają go do swojego uniwersum na całe godziny. Widać, że autorka niezwykle skrupulatnie przygotowała się do stworzenia miejsca oraz postaci swojej książki. Wszystko jest tutaj dopięte na ostatni guzik, chociaż może ta główna bohaterka jest nieco za bardzo dziecinna jak na swój wiek, ale reszta? Cudeńko. Osobiście jestem zachwycona lekturą.

 

Jeśli macie chwilkę czasu i chęć na niebanalną powieść obfitującą w szereg emocji i ciekawych przygód to serdecznie zapraszam do lektury „Niezapominajek". Wierzcie mi, mimo, że jest to książka w dużej mierze skierowana do nastolatek to każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Gwarantuję.

Kamila M

Zmiany, zmiany, zmiany. Jak często pragniemy ich w naszym życiu. Zmiana pracy, fryzury, domu czy nawet partnera - zazwyczaj są to przemiany zaplanowane przez nas. W pełni świadomie podjęte decyzje, z których jesteśmy zadowoleni lub nie. Jednak czasami takie życiowe metamorfozy nie są mile widziane, jeśli to nie my jesteśmy ich inicjatorami.

 

Izabela po wakacjach znajdzie się w klasie maturalnej. Powinna mieć więc zapewniony spokój i pewność, że nic go nie zakłóci. Jednak idea ta bierze w łeb, kiedy nastolatce umiera matka. Młoda dziewczyna musi opuścić Kraków i swoich przyjaciół, żeby zamieszkać z dziadkiem w Bielsku-Białej. Może nie byłoby to takie złe rozwiązanie, gdyby nie fakt, iż ten sam człowiek osiemnaście lat temu nie pomógł ani swojej córce, ani jej nowo narodzonemu dziecku. Pewnego dnia, dziewczyna, przeglądając rzeczy matki, odnajduje zdjęcie mężczyzny, który może okazać się jej ojcem. Wtedy zaczyna się pogoń za przeszłością i tajemnicami, które skrzętnie starała się ukrywać zmarła. Iza nie ma więc szans na spokojny rok szkolny, tym bardziej, kiedy poznaje Krzyśka...

 

Postać głównej bohaterki od razu przypadła mi do gustu. Szybko zdążyłam się z nią utożsamić i razem z nią przeżywałam wzloty i upadki. Iza jest nastolatką, jakich wiele. Ot, zwykła maturzystka. Jednak tego, co spotkało tę dziewczynę, nie życzę nikomu. Mimo wielu chwil i łez szczęścia, nie brak w jej życiu tragedii i rozczarowań, co przecież wcale nie jest niczym dziwnym i nieprawdopodobnym. Bo ile jest sierot w wieku Izy?

 

W Belce podobał mi się najbardziej jej charakter - jej umiejętność ripostowania i pewna siebie postawa, której w pewnych momentach szczerze jej zazdrościłam. Oczywiście, żeby Bella nie była zbyt idealna, znalazłam w niej pewną wadę. Choć w sumie trudno nazwać to wadą, bo może akurat była to chwila słabości, która przyćmiła jej umysł. Niemniej, pewne wydarzenie i zachowanie Izy mnie zirytowało i miałam ochotę w tym momencie wyśmiać i tę dziewczynę, i autorkę. Mówię tu o fascynacji Belki pewnym starszym mężczyzną, jak i o jego słabej silnej woli i uległości, o których jednak więcej Wam nic nie zdradzę, bo popsułabym całą frajdę.

 

O ile fabuła może wydawać się już nieco oklepana (bo ilu jest nastoletnich bohaterów książkowych po traumatycznych przejściach?), tak ta historia wypadła dość oryginalnie i wiarygodnie. Prawdziwą przyjemność sprawił mi fakt, iż miejscem akcji są góry, a dokładnie Bielsko-Biała - miasto leżące niedaleko mnie, które bardzo lubię. Z prawdziwą więc przyjemnością śledziłam dalsze losy Izabeli, Na komfort czytania wpływa również styl, jakim posługuje się autorka, czcionka, która jest dość duża, i oczywiście sama fabuła, która nawet kiedy zwalnia, wciąż interesuje Czytelnika.

 

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się kawałka tak dobrej lektury. Myślałam raczej, że to będzie książka o jakiejś banalnej fabuła, która ledwo mnie wciągnie. Okazało się być zupełnie inaczej - szaleńczo wręcz pragnęłam poznać wydarzenia, mające miejsce na kolejnych kartach tej powieści. Świetna główna bohaterka, ciekawa historia i oczywiście wątek miłosny. Bo co by to była za książka bez miłosnego kąska?

 

Serdecznie polecam nastolatkom nastolatkom, jak i tym starszym nastolatkom, którzy wciąż się za takowych uważają.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial