Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Regulatorzy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 5 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Regulatorzy | Autor: Stephen King

Wybierz opinię:

Buffy1977

Wentworth, stan Ohio. Pewnego słonecznego dnia przez ulicę Topolową przejeżdżają dziwne pojazdy, których kierowcy otwierają ogień do mieszkańców tej dzielnicy, po czym jakby nigdy nic odjeżdżają, aby za chwilę powrócić, kontynuując rzeź. Przerażeni ludzie nie mogąc skontaktować się z policją ukrywają się w domach, podczas gdy znana im ulica z wolna zamienia się w Dziki Zachód. Tymczasem, jedna z mieszkanek Topolowej, Audrey Wyler, w samotności zmaga się z tajemniczym demonem nazywającym siebie Tak, który zagnieździł się w ciele jej siostrzeńca Setha.

 

"Regulatorzy" to ostatnia książka Stephena Kinga, wydana pod pseudonimem Richard Bachman. Pisarz wydał jeszcze jedną powieść o demonie Taku, zatytułowaną "Desperacja" - zarówno autor, jak i wydawcy określają obie powieści mianem bliźniaczych i bynajmniej nie tylko dlatego, że w obu utworach pojawia się ten sam antagonista. Personalia prawie wszystkich bohaterów są takie same zarówno w "Regulatorach", jak i "Desperacji", jednakże tylko niektóre postacie posiadają w obu książkach podobną charakterystykę (jak na przykład Johnny, Steve, czy Cynthia). W większości przypadków powtarzają się jedynie imiona i nazwiska, a zarówno przeszłość bohaterów, jak i ich charakterologia diametralnie się różnią. Ponadto miejscem akcji "Regulatorów" jest ulica, na której mieszka David z rodzicami z "Desperacji". Uważny czytelnik dostrzeże również sporo luźnych powiązań między tymi dwiema książkami, jak na przykład sławetny batonik "Trzej Muszkieterowie", czy atak wielkiego kota na Steva, którego ratuje Johnny.

 

"A czas... po prostu mijał. Może podobnie mija ludziom, którzy mają raka. Zwyczajnie żyjesz dalej, bo jaki masz wybór? Przyzwyczajasz się do pewnego poziomu bólu i lęku i wydaje ci się, że tak już pozostanie, że musi tak pozostać."

 

Powieść "Regulatorzy" napisano w bardzo nietypowy sposób. Po każdym rozdziale, który opisuje teraźniejsze wydarzenia na ulicy Topolowej autor decyduje się na różne wstawki - artykuły z gazet, urywki z dziennika Audrey Wyler, list pracownika kopalni z Nevady, w której Tak dopadł Setha itp. Owe fragmenty, pozornie niezwiązane z rzeczywistą akcją mają na celu zapoznać czytelnika z wydarzeniami, które doprowadziły do koszmaru rozgrywającego się właśnie na ulicy Topolowej, są swego rodzaju retrospekcjami, dzięki którym odbiorca powoli poznaje przyczynę rzezi Bogu ducha winnych mieszkańców spokojnej dzielnicy małego miasteczka. Muszę przyznać, że taki sposób narracji bardzo przypadł mi do gustu. Teraźniejsze wydarzenia przerywane są w kulminacyjnych momentach, każąc nam na chwilę oderwać się od dynamicznej akcji, co podczas obcowania z retrospekcjami wzmaga tylko nasze pragnienie, jak najszybszego zapoznania się z dalszymi losami sterroryzowanych mieszkańców Topolowej.

 

"Regulatorzy" to bez wątpienia jedna z najdziwniejszych powieści Stephena Kinga, z jaką miałam okazję obcować do tej pory. Przyczyną tego jest jej trudny do zrozumienia surrealizm. Pomyślmy tylko: na ulicę Topolową wkraczają bohaterowie serialu animowanego "MotoGliny 2200" (koszulkę z nimi miała w "Desperacji" mała Kirsten) oraz rewolwerowcy z westernów. Ponadto cały krajobraz zamienia się w Dziki Zachód, sprawiający wrażenie namalowanego przez dziecko. Już samo to może niezmiernie zdezorientować widza, a jeśli dodamy do tego kreację Taka, który w powieści najbardziej upodobał sobie oglądanie telewizji i zabawę figurkami "MotoGlin" i ich pojazdów to całość podpada mi odrobinę pod groteskę. Jednakże, mimo takich wręcz naiwnych wstawek książkę czyta się dosyć dobrze, miejscami może śmieszyć, to fakt, ale nie powinna zawieść wielbicieli Kinga (osoby niezaznajomione z jego twórczością raczej nie powinny zaczynać swojej przygody z Kingiem od tej pozycji).

 

Zakończenie całkowicie mnie usatysfakcjonowało - uwielbiam takie mocne akcenty finalne autorstwa Kinga, ale w ogólnym rozrachunku powieść "Regulatorzy" w moim odczuciu należy do odrobinę słabszych pozycji tego pisarza. Na pewno daleko jej do wspaniałej "Desperacji". Mogę ją polecić jedynie zagorzałym wielbicielom tego autora, którzy są w stanie między słowami wyczytać ogólne przesłanie tej pozycji.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial