Natula
-
Piotr Figas urodził się i wychowywał w Choszcznie, poezja zawsze go interesowała, z myślą o niej ukończył filologię polską i słowiańską na Uniwersytecie Szczecińskim. W czasie studiów tworzył wiersze i brał udział w konkursach literackich. Po studiach wrócił w swoje rodzinne strony, gdzie od kilku lat pracuje jako nauczyciel języka polskiego w szkole ponadgimnazjalnej. Początkowo nie planował publikować swoich prac, jednak po spojrzeniu na nie przychylnym okiem, nawiązał współpracę z wydawnictwem Miniatura i tak oto mamy możliwość przeczytania zbioru wierszy „Poprzez jeziora", w którym znajdziemy ponad trzydzieści utworów będących wynikiem refleksji i obserwacji autora.
„gdzie w tym domu gości smutek
czy w ułożonej równo parze butów
czy w załamaniu światła na krawędzi talerzyka
a ja" *Podobno poezja określa wrażliwość odbiorcy, nie tylko na pojedyncze słowa czy zdania, ale również na stan wewnętrzny osoby mówiącej czyli w przypadku wierszy, podmiotu lirycznego. Z przykrością stwierdzam, że miałam wielki problem z odbiorem utworów z tego zbioru, zapewne moja wrażliwość jest na innym poziomie niż wrażliwość autora, gdyż nie potrafiłam wczuć się w ekspresywne przedstawianie świata, w tym uroki przyrody i niuanse życia codziennego. Bardzo tego żałuję, ponieważ wydarzenia ujęte w wierszach w pewnej mierze wiążą się z Choszcznem, miastem bardzo mi bliskim. Niejednokrotnie podziwiałam spokojny rytm miasteczka siedząc na jednej z ławeczek przy jeziorze Klukom. Nastrój tego uroczego pomorskiego miasta, napawa mnie spokojem i nostalgią, niestety nie mogłam odnaleźć tego w wierszach Piotra Figasa.
Nie wiem tak naprawdę dlaczego nie odkryłam w tych pracach iskry, która obudziłaby moje emocje, być może nie potrafię odczytać tego co autor chce przekazać w swoich wierszach, być może nie trafiają do mnie zastosowane środki artystyczne, ale czytanie liryków było dla mnie nie lada wyzwaniem i wymagało wielkiego skupienia.
Żeby nie wyszło, że tylko narzekam, to oczywiście w tomiku znalazło się kilka wierszy, które przypadły mi do gustu, jak choćby „Pod nieobecność", „Morze i ty", „Symptom", „Rozpuszczenie" czy „Poprzez jezioro". Rozsmakowałam się w tych tekstach, a ich czytania wywołało rozczulenie i zadumę.
Tematyka liryków to zwykła codzienność, skupianie się na detalach, zdarzeniach, to po prostu obserwacja świat poprzez momenty, które pozornie nie są istotne, ale jednak zapadają w pamięć i towarzyszą nam nieustannie. Ze względu na treść utworów, a także ich formę, każdy miłośnik poezji znajdzie w tomiku Piotra Figasa, coś odpowiedniego dla siebie. „Poprzez jezioro" to wiersze, w których zamknięta jest chwila, ta co minęła, była i będzie. Dla zainteresowanych tego typu zagadnieniami, ten tomik będzie na pewno interesującą pozycją.
* str. 36
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Miniatura, a także portalowi Sztukater za jej udostępnienie.