Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Schodząc Ze Ścieżki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Tomasz Jamroziński
  • Tytuł Oryginału: Schodząc Ze Ścieżki
  • Seria: ABC
  • Gatunek: KryminałPowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 484
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 124 x 194 mm
  • ISBN: 9788362465569
  • Wydawca: Oficynka
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdańsk
  • Ocena:

    6/6

    4/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Schodząc Ze Ścieżki | Autor: Tomasz Jamroziński

Wybierz opinię:

Alex9

Zbrodnia, ofiary, zabójca, śledztwo, winny i kara. Kilka słów, mówiących bardzo wiele i jednocześnie nie oddających nawet w ułamku tego co faktycznie miało miejsce. Suche fakty i morze emocji, szczególnie odczuwanych przez najbliższych tych, którym odebrano życie, poszukiwanie sprawcy i motywów, rozpacz i niekończące się zadawanie sobie i innym pytania - dlaczego? Ujęcie sprawcy jest jednym z ostatnich akordów, ale dla niektórych wcale nie stanowi końca, a jedynie kolejny etap w nie mającej końca żałobie. Zamknięcie akt i sprawa trafia do archiwum, na półkę, gdzie już znajdują się inne podobne do niej, pokryte kurzem, zapomniane przez prawie wszystkich, tylko pozostające w pamięci najbliższych ofiar. Koniec, ale czy na pewno ...?

 

Brutalne morderstwo sprzed kilku lat odbiło się szerokim echem, ale jak to bywa upływ czasu zrobił swoje, po ponad dekadzie nikt już wraca do tamtych wydarzeń, bo i po co? Przecież wszystko zostało wyjaśnione, dochodzenie zamknięto, jedynie rodziny nadal noszą w sobie tamtą tragedię. Zbieg okoliczności, a może ludzki błąd sprawiają, że dokumenty odnajduje aspirant Zdanowicz, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ich zawartość. Już na pierwszy rzut oka to co się w nich znajduje budzi zainteresowanie policjanta, ale czy faktycznie kryje się coś za tymi zapiskami czy to jedynie nadmierna podejrzliwość? Przecież winny został wskazany, sprawa wyjaśniona, więc nie ma punktu zaczepienia, a jednak intuicja podpowiada, że jakiś haczyk jest ... pytanie tylko jaki i czego dotyczy ... Starszy stopniem, i przede wszystkim doświadczeniem, komisarz Wołoszynow nie podziela entuzjazmu młodszego kolegi, ale i on wydaje się zainteresowany tym co trafiło w ręce Zdanowicza. Przecież można sprawdzić jakie kroki zostały poczynione w przeszłości i przekonać się co faktycznie piszczy w trawie. Okoliczności zbrodni, jak i ona sama, okazują się być niezwykle intrygujące, a przypadek raczej nie wchodzi w grę. Może niedoszła ofiara rzuci nowe światło na to co w pewien letni wieczór wydarzyło się?

 

Czasem powrót do przeszłości budzi uśpione demony, które atakują znienacka niewinnych świadków. Czyżby komuś zależało by aspirant nie drążył tematu zabójstwa nad jedną z częstochowskich glinianek? Kto stoi za kulisami i pociąga za sznurki? Zbieg okoliczności nie jest siłą napędową w tym co ma miejsce w życiu obu policjantów, szczególnie, że wraz z nowymi informacjami wszystko zaczyna się coraz bardziej komplikować. To co faktycznie wydarzyło się jedenaście lat temu okazuje się mieć drugie dno, rzucające cień podejrzenia na kolejne osoby. Im bliżej sedna sprawy tym więcej wątpliwości, braku zaufania i pewności, iż to co zostanie odkryte nie spotka się z entuzjazmem i pochwałą. Nikt nie lubi przyznawać się do błędów, szczególnie gdy wydawało, że nie ma podstaw do jakichkolwiek wątpliwości ...

 

Częstochowa nie kojarzy się ze zbrodnią, jej symbol jest zgoła inny, lecz jak okazuje się ukazanie tego miejsca w całkowicie przeciwnym świetle niż zwyczajowo się przyjęło okazało się świetnym zabiegiem. Oczywiście nie samo miejsce tworzy fabułę, ważniejsza jest przecież sama intryga oraz bohaterowie, bo to oni są na pierwszym planie. Jednak odpowiednie tło dodaje wątkom smaku, podobnie jak wykorzystanie motywu - doświadczony wyga i nowicjusz oraz zakulisowych rozgrywek. "Schodząc ze ścieżki" to kryminał, w którym czytelnik dostaje szansę wejścia w zbrodnię od pierwszych stron książki i pozostaje z nią w bliskim kontakcie do samego końca. Wraz z głównymi postaciami czytający odkrywają kolejne fakty, jednak pełny obraz tego co faktycznie wydarzyło się pozostaje w cieniu do końca. Rozwiązanie wcale nie jest oczywiste, a autor na drodze do finału wskazuje wiele dróg, czasem kończących się ślepym zaułkiem, chociaż tak się nie zapowiadały, a czasem wprost odwrotnie. Finał odkrywa to co wcześniej skrywało się umiejętnie pomiędzy słowami, bo odpowiedź dostrzega się schodząc z utartych ścieżek ... Pomiędzy tym co rzeczywiście wydarzyło się i co ujrzało światło dzienne jest motyw, stanowiący źródło zbrodni ...

Viconia

Wydawnictwo Oficynka ma wyjątkowy talent do wydawania kryminałów na wysokim poziomie, nawet jeśli są to debiuty. Dlatego po ich książki sięgam raczej w ciemno i do tej pory się nie zawiodłam. Dodatkowo tym razem zachęcił mnie fakt, że akcja powieści rozgrywa się w Częstochowie, a raz, że jest to miejsce, które kojarzy się raczej z czymś innym niż brutalne morderstwa, dwa, że często bywałam tam w dzieciństwie i raczej dobre wspomnienia mam z Częstochową związane. Jak się okazuje intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, chociaż nie mogę powiedzieć, że jest to lektura pozbawiona jakichkolwiek wad.

 

Aspirant Bartosz Zdaniewicz przez przypadek wchodzi w posiadanie dokumentów dotyczących sprawy sprzed jedenastu lat. Nad glinianką Michalina brutalnie zamordowano dwóch nastolatków, a trzeci cudem uszedł z życiem. Morderca teoretycznie został znaleziony i sprawę zamknięto. Jednak Zdaniewicz po bliższym przyjrzeniu się sprawie zaczyna mieć wątpliwości co do przebiegu śledztwa i schwytania winnego. Nieoficjalnie zaczyna krążyć wokół starej sprawy i nagle okazuje się, że jego dochodzenie bardzo kogoś interesuje, a sprawa sprzed lat nadal pozostaje bardzo żywa.

 

„Schodząc ze ścieżki" jest naprawdę świetnym kryminałem, i mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. Pod względem rozwiązywania zagadki tajemniczych morderstw nie mam autorowi nic do zarzucenia. Może nie ma tu wartkiej akcji, a bardziej toczące się leniwie śledztwo z wieloma niewiadomymi, ale w przypadku kryminałów to akurat zazwyczaj jest zaleta. Przed Zdaniewiczem i jego przełożonym, Wołoszynowem naprawdę ciężkie zadanie, bo jak się pewnie domyślacie, rozwiązywanie dawno zapomnianych spraw do łatwych nie należy. Szczególnie jeśli jest ktoś, komu bardzo zależy na tym, aby prawda nie wyszła na jaw. Autor nie ma też oporów przed przedstawieniem działań policji w niezbyt dobrym świetle.

 

Dlatego zdziwiłam się, że tak ciężko było mi się wciągnąć w lekturę. Niby książka bardzo mi się podobała, a jednak czytanie szło mi dość opornie. Cóż, czasami bywa i tak. Dopiero przy końcu wciągnęłam się do tego stopnia, że nie oderwałam się dopóki nie przewróciłam ostatniej strony.

 

To jedyny minus jeśli chodzi o moje wrażenia, ogólnie oceniam książkę bardzo pozytywnie. Mroczny klimat Częstochowy, tajemnicze morderstwa sprzed lat i ciemne sprawki bohaterów nadają powieści złowieszczą otoczkę. Do tego bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie i bardzo realistycznie oddany świat przedstawiony sprawia, że czytelnik może wczuć się w opisywane wydarzenia i odbierać je tak, jakby miały miejsce naprawdę.

 

Jeśli szukacie dobrego, polskiego kryminału, to „Schodząc ze ścieżki" jest książką, po którą bez dwóch zdań powinniście sięgnąć!

Obsesja Kasiulka

Tomasz Jamroziński, poeta i prozaik, absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wiersze publikował m.in. w „Twórczości", „Czasie Kultury", „Halarcie", „Kresach" czy „Gazecie Wyborczej". Laureat kilkunastu konkursów poetyckich m.in. OKP im. H. Poświatowskiej i im. K.K. Baczyńskiego. Mieszkaniec Częstochowy, autor tomów „stenogramy", „Przylądek do skrócenia" czy „Mężczyźni są z Warsa".

 

Akcja rozpoczyna się w 1997 roku, gdy zamordowanych zostało dwóch nastolatków, a trzeci ledwie uchodzi z życiem. Dochodzenie w tej sprawie bardzo szybko się kończy sukcesem. Sprawcę znaleziono wręcz na ulicy. Winą obciążono miejscowego lumpa, który w tym czasie prawdopodobnie przebywał nad glinianką i przyznał się do zbrodni.

 

Akta tej sprawy znajduje po jedenastu latach przez przypadek aspirant częstochowskiej policji- Bartosz Zdaniewicz. Morderstwo nad glinianką Michalina wzbudza w policjancie wiele podejrzeń. Dużo dowodów wskazuje na to, że akta zostały sfałszowane, m.in. przepisywane i uzupełniane o wiele nowych i bardziej sprzyjających dowodów dokumenty szpitalne. Nieoficjalnie Zdaniewiczowi pomaga komisarz Andrzej Wołoszyn. Jest to dość specyficzny mężczyzna, który za kołnierz nie wylewa, miesza trunki w różnych ilościach i proporcjach, oraz operuje dość bogatym słownictwem, klnąc na każdym kroku nie zważając na to, w jakim towarzystwie się znajduje. Okazuje się, że komuś przeszkadza, że aspirant grzebie w starej sprawie, poszukuje nowych świadków, aby ukazać faktycznego sprawcę. Co raz głębsze wnikanie w sprawę i jakby nie było wynajdywanie nowych, niewyjaśnionych dowodów powoduje, że ktoś czyha na życie aspiranta. A pierwszym straszakiem miało być zrzucenie ze schodów Ludmiły Stracheckiej, starszej kobiety, która traktowała go jak własnego syna.

 

Jak na debiut, Tomasz Jamroziński poradził sobie znakomicie. Świetnie skonstruowana fabuła, mnóstwo wątków, przemyśleń bohatera, które pomagają czytelnikowi głębiej zajrzeć w dochodzenie. Autor bardzo odważnie pisze o policji, która ma i zalety i wady. To środowisko, gdzie kolega kryje kolegę. Bo jakie świadectwo pokazuje komisarz Wołoszyn, bluzgając na każdą stronę i pijąc bez umiaru w pracy?

 

Jamroziński umiejscawiając akcję w Częstochowie, podjął bardzo dobrą decyzję. Mieszkając tam mógł bardziej obrazowo opisać miasto, dzielnice, jak również te miejsca, gdzie „kulturalni" mieszkańcy się nie zapuszczają. A mianowicie stare glinianki, które w latach 50-tych wypełnione wodą stanowiły nie lada atrakcyjne miejsce wypoczynku, a teraz straszą swoim wyglądem i grożą niebezpieczeństwem. Większość akcji dzieje się w przeważającej części na terenie glinianki Michalina, gdyż Bartosz Zdaniewicz stara się poznać tą mroczną okolicę pełną typów spod ciemnej gwiazdy. I nie raz będzie musiał brać nogi za pas.

 

Głowni bohaterzy, to całkowite przeciwieństwa. Bartosz Zdaniewicz to młody policjant, który do tej pory nie zajmował się tak trudnymi sprawami, jednak pomimo nie doświadczenia jest pełen zapału i chęci. Mimo wszystko nie potrafi oddzielić pracy od swoich kłopotów miłosnych i będą się one nie raz przenikać. Natomiast postać Wołoszyna, to stary wyga, momentami irytujący, wredny, szczery do bólu jednak bardzo inteligentny i niedający sobie w przysłowiową kaszę dmuchać. Jak wiadomo przeciwieństwa przyciągają się i przez to panowie będą się uzupełniać wzajemnie.

 

„Schodząc ze ścieżki" należy do serii ABC wydawnictwa Oficynka, a to już wzbudza wiele pozytywnych emocji, gdyż wiem, że jej lektura to coś, po co można sięgnąć w ciemno. Kryminał ma to do siebie, że autor wprowadzając, co raz to nowe wątki, które nie zawsze są właściwe dla rozwiązania sprawy, szuka nowych dowodów i tak prowadzi akcję, aby czytelnikowi jak najtrudniej było domyślić się prawidłowego rozwiązania. Tak też jest w tym przypadku. I tutaj autor podołał. Mimo wszystko pewna doza zawiedzenie również występuje. Mianowicie opisy momentami są tak długie, że zaczynają nużyć i zastanawiam się ich znaczenia dla sprawy. Gdyby akcja była trochę bardziej prężniejsza, policjanci nie stali w miejscu, a wręcz momentami nie cofali się to naprawdę byłaby świetna książka. Gdyż sam pomysł na fabułę jest wiarygodny i do tej pory jeszcze się z takim nie spotkałam.

 

Pomimo to, książka jest dobra, tym bardziej, że jest to debiut. Zastanawiam się tylko czy nie bardziej przeznaczony dla męskiej płci, ze względu już na osobę komisarza Wołoszyna i jego obycie.

 

Polecam, jeśli lubicie mocne polskie kryminały, to jest to książka dla Was.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial