Cinnamon
-
Thriller Jamesa Hadleya Chase'a wydany w Polsce został w roku 1990 – „Trumna z Hongkongu". Powieść trafiła w moje ręce zupełnie przypadkowo, gdy w poszukiwaniu ciekawych książek przeglądałam półki moich rodziców. Jak wypadło to spotkanie?...
Akcja książki toczy się w latach '60-tych XX wieku w Pasadena City. Głównym bohaterem i narratorem powieści jest Nelson Ryan, prywatny detektyw, który pewnego dnia otrzymuje tajemniczy telefon od równie tajemniczego klienta, Johna Hardwicka. Dostaje zlecenie śledzenia żony klienta, za co z góry został wynagrodzony dosyć zawyżoną sumą. Już sam ten fakt wydaje się bohaterowi podejrzany. Po przyjeździe na wskazany adres i całonocnej obserwacji domu kobiety okazuje się, że zleceniodawca nie istnieje, tak samo jak jego żona, a dom, który obserwował od dłuższego czasu był niezamieszkany. Po powrocie do swojego biura Ryan odnajduje w fotelu zwłoki atrakcyjnej Chinki. Podejrzenia o morderstwo padają na detektywa, który musi udowodnić swoją niewinność, a także wskazać właściwego zabójcę. Okazuje się, że Chinka jest żoną syna wpływowego milionera, który niedawno zginął w wypadku samochodowym i którego ciało zostało przywiezione z Hongkongu przez ofiarę. Ryan od razu rusza do Hongkongu, by odkryć kryjącą się w czeluściach najciemniejszych ulic miasta tajemnicę. Jednak ktoś chce się go pozbyć i jednocześnie musi walczyć o życie... Kto jest mordercą i kim tak naprawdę są ofiary? Kto czyha na Ryana i dlaczego chciano go wrobić w morderstwo?
James Hadley Chase napisał niewymagający, wciągający kryminał. Ta niewielka objętościowo książka kryje w sobie dobrze skonstruowaną fabułę, której ciągła akcja nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Zagadka nie jest skomplikowana, dlatego z przyjemnością można odkrywać razem z głównym bohaterem motywy i tajemnice dwóch zbrodni. „Trumna z Hongkongu" to doskonała pozycja dla lubiących proste kryminały, a także dla tych, którzy pragną szybko przeczytać jakąś ciekawą powieść. Jedynym minusem tej pozycji jest dosyć mała czcionka, którą zadrukowane są strony, ale szybko do tego nieudogodnienia można się przyzwyczaić.