Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Africanus Tom 2 Wojna W Italii

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Africanus Tom 2 Wojna W Italii | Autor: Santiago Posteguillo

Wybierz opinię:

LadyBoleyn

Czy książka może być pasjonująca, w chwili kiedy doskonale znamy zakończenie niektórych wątków? Powieści, oparte na faktach historycznych, zawsze kończą się ukazaniem wydarzeń, które doskonale znamy, chociażby z lekcji historii. Jednak pomimo tego, lektury w tym gatunku zawsze zyskują grono czytelników, którzy z zainteresowaniem czytają o każdym drobnym szczególe zdarzeniu z życia ulubionych bohaterów, relaksując się oraz zarazem rozbudowując swoją wiedzę, co sprawia, że łączymy przyjemne z pożytecznym. Osobiście niejednokrotnie wspominałam, że jestem ogromną miłośniczką powieści historycznych, które pozwalają spojrzeć na chociażby bitwy z zupełnie innej strony. Kilka miesięcy temu miałam przyjemność czytać o wojnie punickiej, rozgrywającej się w III wieku przed naszą erą, którą przedstawił Santiago Posteguillo w „Africanus. Syn konsula". Niedawno zaś poznałam dalszą część przygód rzymskich bohaterów i ich kartagińskich wrogów w „Africanus. Wojna w Italii".

 

Akcja utworu rozgrywa się w III wieku przed naszą erą. Oddziały rzymskie od lat toczą zacięte boje z armią Kartagińczyków, pod wodzą słynnego Hannibala, wygrywającego kolejne bitwy i zdobywającego miasta, dotychczas będące pod panowaniem Rzymian. Wiosną 216 r. p.n.e. legiony rzymskie wyruszają z Pola Marsowego z przekonaniem, że tym razem pokonają odwiecznego wroga w potyczce, która przyniesie im odwieczną sławę. Do walki staje również niedawno mianowany Publiusz Korneliusz Scypion, zaledwie dziewiętnastoletni młodzieniec, który swoim męstwem i mądrością przerasta niejednego wojownika. Podczas tej misji na terenach pod Kannami miało dojść do ostatecznej rozgrywki, która według planu powinna zakończyć działania kartagińskiego dowódcy. Jednakże los sprawia, że Rzymianie, posiadający ponad dwukrotnie większą armię od swych przeciwników, ponoszą bolesną klęskę. Nie udaje im się powstrzymać Kartagińczyków, którzy poszerzają wpływy, zdobywając coraz więcej sprzymierzeńców. Oddziały rzymskie, stacjonujące w Hiszpanii, również ponoszą porażkę – podczas walki umiera ojciec i stryj Scypiona, co sprawia, że ten staje się głową rodziny. Publiusz Korneliusz Scypion decyduje się na ryzykowany krok, polegający na pomszczeniu członków swej familii. Postanawia zgłosić kandydaturę na edyla oraz udać się do Hiszpanii, gdzie mógłby służyć wiernie ojczyźnie. Jak potoczą się losy tego młodzieńca, który z każdym dniem staje się coraz bardziej dojrzały?

 

„Africanus. Wojna w Italii" to utrzymana w rewelacyjnym stylu kontynuacja losów młodego Scypiona, który nie jest już chłopcem, a dorastającym mężczyzną, odpowiedzialnym za swoich żołnierzy, jak i też za swoją rodzinę. Santiago Posteguillo kreuje przed czytelnikiem postać bohatera, który przyczynił się do zakończenia działań Kartagińczyków na ziemiach rzymskich. Nie przedstawia go jako postać idealną, lecz ukazuje wszystkie jego lęki, wady oraz wahania. Powoduje to, że odbiorca oczami wyobraźni śledzi kroki nastoletniego trybuna, widząc jego siłę podczas walki z nieprzyjaciółmi, ale również i jego czułość względem ukochanej żony. Autor wspaniale opisał wszystkie wydarzenia z życia bohaterów, dzięki czemu poznajemy każdego z nich bardzo dobrze, niektórych darząc sympatią, innych zaś się obawiając. Trzecioosobowy i wszechwiedzący narrator opowiada zarówno o planach Rzymian, jak i też Kartagińczyków, co powoduje, że odbiorca obserwuje przebieg wojny z obydwóch stron. Dodatkowo poznajemy losy Tytusa Makcjusza Plauta, pisarza, którego sztuki stopniowo zdobywają uznanie tłumu, lecz zanim do tego dochodzi musi niestety przeżyć wiele życiowe klęsk. W „Africanusie. Wojna w Italii" można znaleźć wiele informacji i opisów wojny, bowiem akcja utworu rozgrywa się w czasach, kiedy to Rzymianie głównie spędzali czas na polu walki, próbując zatrzymać ofensywę rosnącego w siłę kartagińskiego wodza. Autor doskonale ujął niepewność młodych żołnierzy oraz wspaniale ukazał ich walkę z nieznanym wrogiem, będącym w stanie wykorzystać każdy zły ruch. Odbiorca zauważa również wpływ wojny na egzystencję obywateli, którzy nie brali udziału w potyczkach, oraz na żony i dzieci walczących, często widzących męskich przedstawicieli swoich rodzin po raz ostatni. Niewątpliwie, powieść Santiago Posteguillo to wspaniała lekcja historii, bowiem mnóstwo w tej lekturze wiadomości na temat zarówno na temat słynnych bitew, takich chociażby jak tej pod Kannami, której przebieg został przedstawiony bardzo szczegółowo, jak i też rzymskich form rządów. Pomimo tego, że zapewne większość z Was doskonale wie, jak zakończy się spór między Rzymem a Kartaginą, opisane wydarzenia całkowicie wciągają czytelnika do świata Scypiona. Barwny i żywy język pisarza sprawia, że ponad pięćset stronnicową lekturę czyta się z ogromną przyjemnością. Polubiłam ten utwór również za to, że pan Posteguillo poświęca wiele miejsca na opisaniu przeżyć i uczuć bohaterów, którzy często tracą swoich bliskich, będąc zarazem niepewnym własnej przyszłości. Publiusz Korneliusz Scypion dorasta i z każdym kolejnym rokiem staje się bardziej mężnym wojownikiem, który dla ojczyzny jest gotowy poświecić życie. „Africanus. Wojna w Italii" to intrygująca historia o wielkich namiętnościach i bitwach do ostatnich kroplach krwi, które wzbudzają prawdziwe emocje, sprawiając, że poznajemy znane zdarzenia z zupełnie innej strony.

 

Książka Santiago Posteguillo zyskała moje uznanie niewątpliwie za sprawą głównego bohatera, Scypiona, który posiada w sobie wiele uroku. Łatwo można wkroczyć do świata tego mężczyzny i obserwować jego poczynania, z każdą kolejną stroną obdarzając go coraz większą sympatią. „Africanus. Wojna w Italii" to druga cześć trylogii, która zagarnęła serca wielu czytelników na całym świecie. Pozostaje mi tylko czekać na trzeci tom o losach walecznego Scypiona oraz zachęcić tych, którzy jeszcze nie poznali jego postaci, do przeczytania tych lektur, doskonale oddających słynną wojnę punicką.

Versatile

Wyniszczająca wojna między Imperium Rzymskim a Kartaginą trwa już nieprzerwanie od wielu lat. Obie z walczących stron są zmęczone przedłużającym się sporem, jednak szala zwycięstwa wciąż nie przechyla się na korzyść żadnego z wodzów, a konflikt dalej pozostaje nierozwiązany.

 

Nieoczekiwana śmierć i Gajusza Scypiona jest dla młodego Publiusza nie tylko zaskoczeniem, ale i wielką próbą. Młodzieniec zostaje postawiony w niezwykle trudnej sytuacji. Musi on przejąć obowiązki głowy domu, zaopiekować świeżo poślubioną Emilią a także poradzić sobie z niepokojącą sytuacją w mieście. W imponującym akcie odwagi zgłasza swoją kandydaturę na wodza rzymskiej armii na terenie Hiszpanii. W ten sposób chce pomścić zabójstwo członków swojej rodziny. Misja ta, patrząc z boku, wydaje się samobójcza. Mężczyzna ma bowiem zmierzyć się z ogromną armią kartagińską liczącą ponad siedemdziesiąt pięć tysięcy wykwalifikowanych wójów, podczas gdy on sam dysponuje siłą jedynie dwóch legionów.

 

Santiago Posteguillo raczy czytelnika zapierającymi dech w piersi opisami bitew i potyczek. Każda z nich to ogrom wartkiej akcji oraz emocji. Finałowe przedstawienie oblężenia Kartaginy bezpardonowo uważam za majstersztyk. Relacja ta była zdumiewająco realistyczna i nie pozwoliła mi nawet na chwilę oderwać wzroku od książki. Aby jeszcze dokładniej zobrazować czytelnikowi przebieg zmagań, na ostatnich kartach utworu zostały zamieszczone szczegółowe mapki oraz objaśnienia. Bez wątpienia ułatwia to współczesnemu człowiekowi odnalezienie się w antycznej rzeczywistości.

 

Tekst hiszpańskiego pisarza to nie tylko epickie zobrazowanie militarnych zmagań. Między kartkami powieści przewijają się także wątki dotyczące codziennego życia mieszkańców Rzymu. Rzeczywistość poznajemy głównie z perspektywy trzech postaci: Publiusza, Hannibala oraz Tytusa. Wszyscy ci bohaterowie są nam doskonale znani z poprzedniego tomu. Losy byłego legionisty, które wcześniej nie wydawały mi się zanadto wciągające, teraz całkowicie mnie porwały. Podziwiałam postawę tego mężczyzny, który mimo wszelkich utrudnień, jakie stawia przed nim jego status społeczny, realizuje się w swojej pasji. Zamiłowanie do teatru łączy Tytusa bezpośrednio z osobą rzymskiego edyla - Publiusza Scypiona, tym sposobem dwóch głównych narratorów powieści po raz pierwszy się spotyka.

 

Barwnie i charakterystycznie bohaterowie to niewątpliwy atut „Africanusa". Przyczepić mogę się jednak to widocznego podziału osób na te dobre i złe. Ponadto dużo bym dała, aby książka została wydana w twardej oprawie. W prawdzie miękka obwoluta w żadnym stopniu nie utrudnia czytania, aczkolwiek dość łatwo ulega zagięciom i innym uszczerbkom, a byłoby mi niesamowicie żal, gdyby tak zachwycający utwór uległ zniszczeniu.

 

„Wojna w Italii" to powieść, którą wypatrywałam z wielką niecierpliwością. Po fantastycznej pierwszej części serii, wręcz nie mogłam się doczekać poznania dalszych przygód rodu Scypionów Książka w stu procentach spełniła wszystkie moje oczekiwania i bez najmniejszych wyrzutów sumienia mogę ją zarekomendować każdemu czytelnikowi. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko szybko spodziewać publikacji kolejnego tomu sagi.

Zuzankawes

Zachłysnęłam się. Tak, spokojnie mogę napisać, że zachłysnęłam się książką Santiago Posteguillo "Africanus. Syn konsula". Czytałam niczym urzeczona, zamglonym spojrzeniem omiatając strony powieści, napisanej przez hiszpańskiego autora, a zarazem profesora Uniwersytetu w Walencji.

 

Bez najmniejszych wątpliwości i jakichkolwiek wahań sięgnęłam w konsekwencji po kolejny tom powieści, „Africanus. Wojna w Italii". O dziwo, przebrnięcie przez pierwsze strony było dla mnie równie ciężkie, co wędrówka Hannibala na Rzym. Do przodu, acz ciągle z mozołem. Szczęśliwie, akcja nabrała tempa i popłynęła wartko, a narracja stała się płynniejsza. A może to ja ponownie przywykłam do stylu autora (przerwa w czytaniu obu tomów była spora). Tak, czy inaczej w końcu zmieniłam nastawienie i zaczęłam cieszyć się lekturą. Z tym, że bliżej tej radości było do statycznej, niż spontanicznej.

 

„Africanus. Wojna w Italii", podobnie jak poprzedni tom cyklu o Scypionie Afrykańskim wzbudza zachwyt swoim rozmachem. Czuć w nim zgiełk bitewny, kurz, pył, krew i pot oblepiający walczące strony. Fani historii, zwłaszcza tej batalistycznej powinni być zadowoleni, tym bardziej że książka rozpoczyna się od dość znaczącego momentu i znanej w historii bitwy pod Kannami. Na brak emocji narzekać nie można. Dzieje się wiele i szybko, a opisywane sytuacje nie tylko przybliżają meandry wielkich bitew, ale i postacie dwóch nietuzinkowych dowódców – Scypiona oraz Hannibala. Przystępnie, interesująco i z prawdziwą swadą. Mankamentem powieści jest jej patetyzm, zwłaszcza w rozmowach prowadzonych przez Hannibala, czy Scypiona. Brzmią niczym zbyt wyświechtane slogany, które zamiast autentyzmu wprowadzają nienaturalność.

 

Dla mnie „Africanus..." nabiera wartości przede wszystkim dzięki swojej warstwie historycznej. Znaleźć tu można dużo informacji poświęconych tradycjom starożytnych Rzymian, ciekawych wątków opisujących życie przeciętnego obywatelu Imperium Rzymskiego. Od patrycjusza, po plebs.

 

Ogromnie pociągająco autor przedstawił warstwę rzymskiej obyczajowości, kulturalną, religijną i stricte rozrywkową (postać Plauta i historia teatru). Na mnie zrobiła ona tym razem dużo większe wrażenie niż opisy bitew. Zdecydowanie opowieść o tym, jak Plaut debiutuje jako autor komedii wzbudza we mnie więcej emocji i więcej zainteresowania, niż o dziwo! starcia wrogich wojsk. Jedynym odstępstwem od tej reguły, jest opis oblężenia Kartaginy. Działa na wyobraźnię i zmysły. Szkoda tylko, że całość nie jest prowadzona właśnie w ten sposób. Byłoby o niebo ciekawiej.

 

Być może właśnie dlatego książkę przeczytałam z zainteresowaniem, ale już bez takiego zachwytu jak poprzednią część. Nie oczarowała mnie tak bardzo, jak „Syna konsula". Owszem, ostatnią część trylogii przeczytam z chęcią, ale już bez tak wielkich oczekiwań.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial