Z Dziejów Husarii | Autor: Radosław Sikora

Radosław Sikora - doktor nauk historycznych, twórca wielu książek i publikacji z zakresu historii nowożytnej oraz wojskowości, oddaje w nasze ręce wyjątkową skarbnicę wiedzy, anegdot i ciekawostek o jednej z najsłynniejszych polskich formacji wojskowych. Na niespełna stu stronicach "Z dziejów Husarii" autor, niczym najwyższej próby kronikarz, przedstawia trwającą od 1500 do 1775 r. historię oddziałów polskiej jazdy konnej. Pachnie typową encyklopedią czy podręcznikiem do historii? Nie tym razem.

Sikora raczy nas na początek obrazowymi przykładami i opowiada m.in. o tym co łączy XVII wiecznego husarza ze współczesnymi komandosami. Po co husarze zakładali na ramiona wielkie skrzydła z piór, oraz czemu nawet broń palna nie była w stanie ich zatrzymać.
Już na początku skutecznie przekonuje nas, że to bohaterowie następnych stron książki budowali w XVII wieku potęgę Królestwa Polskiego. "To właśnie dzięki nim załoga polska stanęła na Kremlu, a polski królewicz został carem Rosji (1610r.)"

Autor prezentuje jak na z biegiem czasu zmieniało się uzbrojenie husarii oraz przedstawia kulisy rekrutacji do tej elitarnej jednostki. Służba w szeregach husarii wymagała bowiem szczególnych umiejętności m.in. doskonałego opanowania konia oraz najdłuższej w dziejach wojen kopii, mierzącej 6,2 metra. Dobrze wymierzony cios, tak długą bronią mógł - jak przekonuje Sikora - przebić na raz nawet sześciu nie noszących zbroi piechurów.
Nie brakuje też kilku cierpkich słów o przyczynach, które doprowadziły do upadku tej legendarnej formacji znad Wisły.
Sikora, którego pasją są dzieje husarii zręcznie stara się zarazić czytelnika swymi upodobaniami. Na ostatnich stronach książki autor umieścił garść ciekawostek, z których dowiemy się m.in. jak jeźdźcy zmieniali siwego rumaka w bestię czerwonej maści.

Atutem książki są liczne ilustracje i zdjęcia, obrazujące polską husarię w pełnej okazałości. I co trzeba oddać autorowi, książkę popularnonaukową czyta się jak dobrą i wciągającą gawędę. Nawet jeśli ktoś nie jest miłośnikiem historii z chęcią wsłucha się w interesującą opowieść o naszych bohaterskich przodkach.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawnictwa Erica i portalu Sztukater. Dziękuję!