Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Promyk

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Promyk | Autor: Łukasz Gryczanny

Wybierz opinię:

Anna Ruszczyk

 Niegasnące promienie nadziei.

 

 Dziewczynka z okładki mogłaby być mną. Wpatrzona w swojego psiego przyjaciela, powierzająca mu swe sekrety. Z kolei, ten pies z okładki mógłby być moją Misią, czujnie wsłuchującą się w wypowiadane przeze mnie słowa. Jednak prawda jest taka, że ani ta dziewczynka, ani ten pies nie są nami, lecz bohaterami opowieści o promykach nadziei.

 

Nakładem Wydawnictwa BIS ukazała się książka Łukasza Gryczannego „Promyk”. Kim jest tytułowy bohater? To pies, a w dodatku rasowy. Kto by pomyślał, że zwierzę o tak mądrym spojrzeniu, spragnione miłości i ciepła ze strony człowieka, skończy tak tragicznie? W schronisku, za kratami, wśród wołających o pomoc innych psów, pośród nieustannego skowytu, szczeku i wycia. Do Promyka wreszcie uśmiechnął się los, chociaż tak do końca nie wiadomo, czy to bardziej pomógł jemu, czy też adoptującym go ludziom.

 

Łukasz Gryczanny z empatią i czułością porusza bardzo ważne tematy związane z bezdomnością zwierząt, losem wielu niechcianych, porzucanych lub uwiązywanych na łańcuchach psów. To opowieść o cierpieniu braci i sióstr młodszych, a także przedmiotowym traktowaniu tych, którzy mają uczucia i emocje. „Promyk” ukazuje także mnogość problemów wynikających z zaburzonych relacji międzyludzkich, widzianych z perspektywy dziecka. Narracja całej opowieści jest pierwszoosobowa, to nie kto inny, jak Agatka opowiada nam o swoim życiu, obawach i odczuciach. Ta kilkuletnia dziewczynka dzieli się wrażeniami i cennymi spostrzeżeniami. Jej rzeczywistość naznaczona jest pustką, będącą pokłosiem rozpadu rodziny.

 

Motyw adopcji psa przebija się przez poszczególne warstwy emocji, przemyśleń, nadziei i marzeń. Z jednej strony ta historia uczy odpowiedzialności za podejmowane decyzje, z drugiej odważnie i bez ogródek pokazuje rysy na duszy dziecka. Jego potrzeby akceptacji, docenienia, zrozumienia, bycia ważnym dla obojga rodziców. „Promyk” faktycznie dostarcza promyczków nadziei na lepsze jutro, zarówno dla adoptowanych psów, jak i relacji między ludźmi. Łukasz Gryczanny pokazuje siłę miłości i odpowiedzialności spoczywającej na rodzicach, którzy nawet stojąc w obliczu własnych niepowodzeń, powinni pozostać największymi przyjaciółmi swoich dzieci. Czasem łatwo o tym zapomnieć.

 

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, niektóre z dzieci marzą o tym, aby otrzymać jakieś zwierzątko, które zaspokoi ich potrzeby głaskania miękkiego futerka, tulenia czy wspólnych zabaw. Pamiętajmy o tym, że zwierzęta nie są zabawkami, szczeniaczki także, mimo swojej słodyczy, nie są żywymi pluszakami. Nie decydujmy się na zakup psa, jeśli nie mamy odpowiednich warunków, czasu i środków na właściwą opiekę. „Promyk” ukazuje losy zwierząt, które potraktowano jak przedmioty.

 

Historia zawarta w tej książce uzmysławia, jak czujnymi i bacznymi obserwatorami są dzieci, które chłoną i odbierają nawet najdrobniejsze gesty dorosłych, zmianę tonu i mimiki. Są wrażliwymi jednostkami, które nie tylko widzą, czują i słyszą, ale także posiadają bogaty wewnętrzny świat. Warto o nim pamiętać. Książka nie tyle zachęcająca do adopcji psa, ile do naprawiania tego, co się da naprawić. Do czynienia dobra, większej refleksji nad życiem naszym i naszych bliskich.

 

Zachęcam do wspólnej lektury, pomocy na rzecz bezdomnych zwierząt i oczywiście, jeśli macie warunki, to do adopcji. I piszę to mając w domu kolejną uratowaną ze schroniska duszyczkę. Pies nie tylko wnosi w nasze życie promienie słońca, ale czyni je po prostu pełniejszym. Gdy spoglądam na mojego tatę, który także adoptował psa, widzę jak wiele szczęścia otrzymują obie strony, zarówno pies, jak i człowiek. To są silne relacje, na wielogodzinne opowieści, a psiarze potrafią rozmawiać o pupilach godzinami. Zresztą, przekonajcie się sami. „Promyk” z pewnością trafi do Waszych serc. Jeśli nie możecie adoptować psa, to zachęcam do wspierania schronisk w postaci dostarczania koców lub karmy. W zimnych boksach, za kratami żyją takie same psiaki jak Promyk, kochane istoty nietracące nadziei na lepsze jutro.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial