W Godzinie Próby. Audiobook | Autor: Jeffrey Archer

  Jest to juższósty tom Kronik rodziny Clifftonówi stanowi kontynuację sagi opisanej w „Czas pokaże”, „Za grzechy ojca”, ,,Sekretu najpilniej strzeżonego”, „Ostrożnie z marzeniami” i „Potężniejszego od miecza” więc dla osób, które nie czytały poprzednich części niniejsza recenzja może stanowić spojler.

Piąty tom zakończył się, jak zwykle, tzw. cliffhangerem i pozostawił czytelnika w napięciu: kto wygra proces Lady Virginia czy Emma Cliffton. Jeffrey Archer ma niezwykłą umiejętność prowadzenia fabuły meandrami i wprowadzania nieoczekiwanych watków. Tak jest i tu. Pojawia się tajemniczy list majora Fishera, który może diametralnie zmienić losy procesu. O dziwo list jest skierowany do adwokata Emmy. Dlaczego Fisher zdecydował się napisać list, a nie rzucić osobiście nowe światło na spór? Czy Emma zdecyduje się wykorzystać nowy dowód, który jest dla niej niewątpliwie korzystny? Jak skończy się proces?

Pamiętamy jeden z głównych wątków poprzedniej części -biografię Józefa Stalina autorstwa Anatolija Babakowa? W tomie szóstym autor otrzymuje nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Clifftonowie wraz z jego żoną udają się do Sztokholmu z nadzieją, że sowieckie władze wypuszczą Babakowa na wręczenie nagrody. Czy tak się stanie?

Życie uczuciowe Sebastiana jest skomplikowane. Anonimowo, jak anioł stróż czuwa nad córką przez ocean, nie mając śmiałości się ujawnić się póki żyje pogrążony w śpiączce jej ojczym, żyje pracą i robi karierę w bankowości. W międzyczasie poznaje Hinduskę, Priyę, w której się zakochuje. Niestety oddani tradycji rodzice dziewczyny nie chcą słyszeć o ich związku, a co dopiero mówić o ślubie. Czy Sebastianowi wystarczy determinacji i szczęścia, by Priya została jego żoną? Można się domyślić, że Jeffrey Archer zastawi na zakochanych wiele pułapek. Ale założę się, że niewielu z czytelników się domyśli jak skończą się sercowe perypetie Sebastiana.

Lady Virginia przechodzi samą siebie. Ojciec ogranicza jej fundusze, więc musi wymyślić jakiś sposób, żeby nie stracić na popularności w wyższych strefach, bo przecież praca jest poniżej jej godności. Godności jednak nie uwłacza zastawienie sideł na jankeskiego milionera. Co wymyśliła Virginia i czy uda jej się mistrzowska intryga? Muszę przyznać, że pomysły Archera zwalają z nóg i każą uciekać przed kobietami pokroju Virginii gdzie pieprz rośnie.

U Archera nie może obyć się bez polityki, więc jak przystało na lata ’70 ubiegłego wieku mamy też wątki zimnowojenne. Coraz więcej wiemy o Karin, oswobodzonej z NRD partnerce Gilesa. Uchylając rąbka tajemnicy, zdradzę, że czytelnik do końca nie wie, czy bardziej prawdziwa jest jej miłość do Gilesa i nowego życia czy sentyment do towarzyszy ze Stasi i szpiegowskie korzenie.

Nie zdziwię chyba nikogo, pisząc, że i ten tom Kronik rodziny Clifftonów kończy się napięciem, które potrafi zbudować niewielu autorów. Z ogromną ochotą, a wręcz z wewnętrznym przymusem sięgnę po kolejny, ostatni już tom sagi. Nie chcę się żegnać z bohaterami, z którymi bardzo się zaprzyjaźniłem. Każda z osób ma wyraźny rys. Wiemy, na co ją stać. Nie chcę przez to powiedzieć, ze bohaterowie są przewidywalni, ale raczej, że ich zachowania mieszą się w wyobrażeniu o nich. Młodzi ludzie dorastają, dojrzewają, zmieniają się na kartach kolejnych tomów. Starsze pokolenie pomału odchodzi, dzieciaki stają się młodzieżą i ujawniają swoją osobowość. To naprawdę ciekawy proces obserwować te zmiany na kartach kolejnych tomów.

Książki Jeffrey’a Archera wciągają jak czarne dziury. Nie sposób się oderwać. Akcja gna na złamanie karku i ciągle pojawiają się nowe elementy. Jestem pełen podziwu dla pomysłowości autora i ciekawych zwrotów akcji, które wprowadza. W znakomitej większości są bardzo wiarygodne i przemyślane. Dodają wiele dynamizmu i sprawiają, że nie można odłożyć lektury, bo czytelnik koniecznie chce dowiedzieć się, co dalej. Dlatego też liczę na cud. Może jednak autor napisze kolejne tomy?

Podziękowania dla SagaEgmont za audiobook do recenzji.