Poza Porządek | Autor: Jordan B. Peterson

  Nie często oceniam książki jako doskonałe. Zdarza mi się sięgać po arcydzieła literatury, ale jest to zazwyczaj powieść. Tym razem jednak uważam, że na najwyższą ocenę zasługuje – jakby nie patrzeć – poradnik. Jordan Peterson oferuje nam szereg zasad, dzięki którym nasze życie może okazać się lepszym. Nie brzmi zachwycająco? Zacznijmy jednak po kolei.

Długo zabierałem się do recenzji tej książki, ponieważ jest to drugi tom, ściśle związany z „12 życiowymi zasadami. Antidotum na chaos”. Oczywiście możemy sięgnąć od razu po „Poza porządek” jednak podtytuł: „Kolejne 12 życiowych zasad” jasno wskazuje na fakt, że są one uzupełnieniem pierwszej książki Petersona. Dlatego postanowiłem poznać pierwsze zasady, nim sięgnąłem po kolejne. I bardzo wam rekomenduję tę właśnie drogę.

Jordan Peterson awansował na pozycję jednego z moich ulubionych współczesnych myślicieli. W pierwszej książce odsłania kulisy powstania „12 życiowych zasad”. W czasach kiedy wydaje się nam, że wszyscy pragną zupełnej wolności i swobody, okazuje się, że zwłaszcza w młodszych pokoleniach pojawia się rażący deficyt jasno ustalonych reguł. Jak radzić sobie z życiem kiedy brakuje zasad? Gdy Peterson badał temat, odkrył, że wielu młodych ludzi spragnionych jest klarownie sformułowanych nakazów i zakazów, które pomogą im odnaleźć się w codzienności. Inaczej żyjemy w permanentnym chaosie. Nie możemy odgadnąć co przyniesie jutro, skoro nie wiemy czego możemy spodziewać się sami po sobie. Jordan Peterson proponuje antidotum na ten chaos – przedstawiając 12 prostych zasad, którymi warto kierować się na co dzień.

To bez wątpienia świetna książka, do której pewnie wielokrotnie będę wracał, a część z proponowanych zasad staram się wdrożyć do mojego życia. Choć oceniam ją bardzo wysoko, to czegoś mi w niej brakowało. Czy wszystko da się umieścić w odpowiedniej szufladce i poddać wyczerpującemu opisowi? Czy czegoś wówczas nie tracimy? Czy jeśli zamkniemy się w przewidywalności nie utracimy twórczej ciekawości? Widocznie sam Jordan Peterson miał poczucie, że nie wszystko co istotne zawarł w pierwszej książce i dlatego zdecydował się na publikację „kolejnych 12 życiowych zasad”.

„Poza porządek”dotyczy właśnie tego, że czasem trzeba nam wyjść poza przysłowiową „strefę komfortu”. Nie oznacza to jednak, że należy robić to „na żywioł” – również tu warto kierować się pewnymi zasadami.

Jordan Peterson podejmuje niejako swoją wypowiedź, od miejsca gdzie przerwał ją w swoim antidotum na chaos. Robi to równie błyskotliwie i zrozumiale jak w pierwszej książce. Klarowność formułowania przez niego myśli i dobór ilustracji z naszej codzienności, sprawiają, że książki te pochłania się z przyjemnością, choć trzeba je sobie dozować, ze względu na to jak bardzo bogate są w treść. Nie jest to powieść, którą można przeczytać w jeden dzień. Warto dać sobie przynajmniej dobę na przetrawienie każdej z życiowych zasad – zarówno tych pierwszych, jak i kolejnych. Daje nam to blisko miesiąc pogłębionejrefleksji. Jednak rzetelne zmierzenie się z tą lekturą może wpłynąć na resztę naszego życia. Może pomóc nam opanować chaos z jakim się mierzymy, ale jednocześnie nie zatracić ciekawości, która pcha nas by wciąż sięgać „poza (ustalony) porządek”.

Część z proponowanych zasad może wydać się nam oczywista (np. „Wyobraź sobie, kim mógłbyś być, a następnie wytrwale do tego dąż”), a inne nierealne do wdrożenia (np. „Bądź wdzięczny pomimo cierpienia”). Zacznij od tego, że po prostu przeczytasz tę książkę. A potem może spróbujesz zastosować się choć do jednej z zasad, np. „Pracuj tak ciężko, jak to tylko możliwe – przynajmniej nad jedną rzeczą – i sprawdź, co się stanie”. Tego wam życzę – abyście sprawdzili co się stanie. Myślę, że będziecie mile zaskoczeni.

Potrzebujemy zasad. Oczywiście na rynku są tysiące poradników, mają one jednak bardzo różną jakość. Książki Jordana Petersona z jakiegoś względu zyskały jednak status bestsellerów i wciąż do autora spływają podziękowania, za to, że pomogły czytelnikom odmienić życie. Może warto sprawdzić dlaczego?