Atypowy
-
„Idea uniwersytetu” bez wątpienia nie jest pozycją łatwą w odbiorze. Obawiam się, że wielu czytelników może dość szybko się zniechęcić lekturą tej pracy, ponieważ to dzieło zdecydowanie bardziej akademickie niż literatura popularnonaukowa. Jest to jednak książka ważna, dająca świadectwo rozwoju ważnej idei, która stała za organizacją uniwersytetów. Czy owa idea przetrwała próbę czasu? Czy w dobie tak wysoce cenionej wolności i polaryzacji światopoglądowej jest miejsce dla tak jednoznacznego formułowania idei jak to ma miejsce w przypadku Karla Jaspersa? Na te pytania powinien odpowiedzieć każdy czytelnik indywidualnie.
Nakładem Narodowego Centrum Kultury w ramach serii „Myśl o kulturze” otrzymujemy pozycję, która kształtowała kilka pokoleń umysłów. Dzieło Karla Jaspersa bez wątpienia miało wpływ na światopogląd wielu rektorów wyższych uczelni, a w ten sposób pośrednio również na organizowanie życia uniwersyteckiego. „Idea uniwersytetu” to pozycja klasyczna, wydana po raz pierwszy niedługo po I Wojnie Światowej, w 1923 roku. Drugie wydanie, w dużej mierze zmienione względem pierwszego, pojawiło się w 1946 roku, zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej. Sam Karl Jaspers pisze we wprowadzeniu o tym, że postanowił nie zmieniać tytułu swojego dzieła, ponieważ kierowały nim te same przekonania, pomimo zmiany okoliczności. Poprzez „Ideę uniwersytetu” zamierzał pogłębić świadomość tej idei w sobie, wśród studentów oraz nauczycieli akademickich. Drugie wydanie było faktycznie napisane od nowa, ponieważ Karl Jaspers wiedział, że niemieckie uniwersytety potrzebują całkowitej odnowy. W końcu, w wieku siedemdziesięciu ośmiu lat, autor zdecydował się na trzecie wydanie „Idei uniwersytetu”, które znów zawierało wiele zmian względem dwóch poprzednich. Opublikował je w 1961 roku wraz z Kurtem Rofimannem.
W nasze ręce trafiło oczywiście najnowsze wydanie dzieła, które posiada bardzo czytelną strukturę. Jaspers podzielił „Ideę uniwersytetu” na trzy części. W pierwszej, pt. „Życie umysłowe”, porusza fundamentalne kwestie, leżące u podstaw organizowania życia akademickiego. Dość obszernie omawia istotę nauki, oraz pojęcia tak abstrakcyjne jak duch, rozum, egzystencja czy też formacyjność.
W drugiej części, po stworzeniu pewnych podstaw pojęciowych, Karl Jaspers porusza kwestie w jego odczuciu najważniejsze – pisze o zadaniach uniwersytetu. Poza tym co oczywiste, jak badania, wychowywanie (wspomniana wcześniej formacyjność) i nauczanie, autor dużą wagę przywiązuje do komunikacji. To uniwersytet jest idealną płaszczyzną dla spotkania nauki i najróżniejszych światopoglądów. To w tej przestrzeni powinna odbywać się kulturalna i rzeczowa dyskusja, o czym pisze więcej w rozdziale piątym.
Ostatnia część traktuje o koniecznych warunkach dla istnienia uniwersytetów. To oczywiście przede wszystkim odpowiedni ludzie, ale nieodzowne jest równieżwsparcie (a nawet opieka) ze strony państwa i społeczeństwa. Karl Jaspers nie unika w swoim dziele również tak prozaicznych zagadnień jak podstawy ekonomiczne funkcjonowania uniwersytetu.
„Idea uniwersytetu” zmusza nas do zadania sobie wielu istotnych pytań. Przede wszystkim przyjdzie nam zastanowić się nad tym, czy idea uniwersytetu jest wieczną, ponadczasową ideą, stanowiącą wzór, do którego powinien dorastać każdy uniwersytet, czy też jest produktem społecznych, cywilizacyjnych i ekonomicznych zmian? Karl Jaspers wiąże ideę uniwersytetu z niezmienną naturą ludzką. Oznacza to, że jeśli istnieje ponadczasowa, niezmienna ludzka natura, to istnieje też taki uniwersytet-idea. Jeśli jednak człowiek jest konstruktem, to również uniwersytet jest konstruktem danych czasów. Karl Jaspers opowiada się za pierwszą z przedstawionych alternatyw. Czy jednak się nie myli? Zdaje się, że obecne czasy diametralnie różnią się od rzeczywistości jaka towarzyszyła poszczególnym wydaniom jego dzieła.
Książka jest pięknie wydana i warto się z nią zapoznać. Oceniam ją wysoko, ponieważ to bardzo logicznie i napisane w sposób przemyślany dzieło. Lektura jest fragmentami nużąca, ale to cenne świadectwo jak postrzegano uniwersytety w okresie powojennym. Polecałbym zmierzyć się z tą pozycją każdemu kto rozpoczyna studia na uniwersytecie.