MagLaw
-
Podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale z drugiej strony gdyby nie ona nie wiem czy sama z siebie sięgnęłabym po książkę duetu Tim McBain, L.T. Varus „Ona za to zapłaci”, gdyż ani nie znałam wcześniej tych autorów, ani też wydawnictwo Akapit Press odpowiedzialne za jej publikację nic mi nie mówiło.
Pozostając tej niewiedzy zaczęłam stopniowo wciągać się w fabułę. Dlaczego stopniowo? Bo to blisko 500 stronicowe tomiszcze dość powolnie się rozkręcało, a do tego szybko się okazało, że to nie jest odrębna historia tylko druga odsłona cyklu. Seria sygnowana przez autorów zatytułowana została Charlotte Winters, co nie budzi zdziwienia, gdyż w istocie główna bohaterka serii – młoda, ale już osiągająca sukcesy śledcze pani prywatna detektyw zyskuje coraz większą popularność. Tę przysporzyło jej rozwikłanie sprawy, która stała się przedmiotem pierwszego tomu, nie ma się jednak co obawiać – wiedza o tym, co, gdzie, kiedy i dlaczego działo się wcześniej nie jest zupełnie potrzebna do tego, by odnaleźć się w bieżącej opowieści. Wątek poprzedni wprowadzony został jedynie dlatego, że sukcesy młodej śledczej sprawiły, że córka bogatego miliardera, który w niewyjaśnionychokolicznościach puszcza ziemski padół staje w progu agencji detektywistycznej z kolejnym intratnym zleceniem.
Szybko jednak się okazuje, że rozwikłanie przyczyn śmierci nestora rodu to jedynie czubek góry lodowej, rodzina zleceniodawczyni to wyjątkowo barwne postaci, z których każda ma nie jedno na sumieniu, nie mówiąc już o równie tajemniczej kochance oraz pieniądzach, które choć są to nigdzie ich nie ma. Na domiar złego kostucha nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, czając się z kosą na kolejne ofiary. Kto i dlaczego znajdzie się na liście śmierci, kto rozkłada karty, a kto jest jedynie pionkiem w grze, czy pani detektyw i tym razem osiągnie kolejny spektakularny sukces?
Wiele pytań pozostawiam bez odpowiedzi, ale to jedynie dlatego, aby zachęcić Was do lektury tej książki. Przyznam, że zupełnie się nie spodziewałam jak bardzo mnie ona wciągnie, gdyż początkowo poznawanie członków rodziny tragicznie zmarłego przypominało mi powrót do serialu Dynastia, w którym piękni i bogaci, byli równie próżni i zblazowani, co żądni sukcesu i pochwały. Nie inaczej jest i książkowej rodzinie, co dodaje smaczku całej opowieści, gdyż autorzy wykreowali nietuzinkowe i nieoczywiste postaci, z których każdy, jak w rasowej opowieści z dreszczykiem przystało, ma coś za uszami, a tym samym ma motyw, który mógł mu przyświecać przy podejmowaniu przestępczej decyzji.
Równie interesującą postacią jest sama Charlotte Winters, chociaż młody wiek mógłby przemawiać na jej niekorzyść i świadczyć o braku wystarczającego doświadczenia życiowego, bynajmniej w jej przypadku tak nie jest. Prowadząc od lat biuro wraz ze swym mentorem, wujem, który nauczył ją detektywistycznego fachu od podszewki, doskonale potrafi rozeznać się w sytuacji, co więcej nie jest ją łatwo zwieść na manowce bo i wzrok ma wyostrzony na prawdę i słuch jej również nie zawodzi. Dodatkowo w parze z bystrym umysłem idzie cięty dowcip.
Nie ma zatem co ukrywać, że „Ona za to zapłaci” to wyśmienity kryminał, idealnie skrojony dla fanów Agathy Christie, gdyż podobnie jak w jej klasycznych powieściach detektywistycznych także i tutaj wszyscy są podejrzani. Jeśli zatem lubicie kryminalne historie, jeśli rozwiązywanie przestępczych zagadek to wasz konik, gorąco polecam Wam ten tytuł mam nadzieję, że i Wam tak bardzo przypadnie on do gustu jak i mnie.