Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rok Magicznego Myślenia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rok Magicznego Myślenia | Autor: Joan Didion

Wybierz opinię:

Szyszka

  Sięgając po Rok magicznego myślenia Joan Didion doskonale wiedziałam, że dotyka żałoby. Tematu ciężkiego w odbiorze i akceptacji. Tematu, z którymi mi samej przyszło się aktualnie zmierzyć. Chciałam zgłębić, co takiego autorka ma na myśli poprzez magiczne myślenie, bo ze względu na pozytywne skojarzenia nijak nie pasowało mi do tego okresu. Może zatem ma jakąś magiczną receptę na poprawę samopoczucia?

 

Według fachowych artykułów żałoba, to kilka następujących po sobie faz: na początku człowieka dopada szok i zaprzeczenie, następnie dominuje tęsknota i żal, a w życie wkrada się dezorganizacja, serce wypełnia bunt i smutek, by finalnie nastał czas akceptacji i próby ułożenia sobie dalszego życia. Autorka bazując na swoim doświadczeniu po nagłej stracie męża pokazuje, że to wcale nie jest takie jednoznaczne i uporządkowane.

 

Rok magicznego myślenia, to szereg historii i luźnych myśli, w których notorycznie przejawiają się niekontrolowane natręctwa, napady lęków i fale smutku, które nie przychodzą regularnie jak pływy, by można się na nie przygotować. To zjawisko, które potrafi z taką samą mocą zostać wyzwolone przez zdjęcie na komodzie, ulubione danie zmarłego zobaczone w menu, czy zwyczajny rześki powiew wiatru na policzku, który pobudzi nazywany przez autorkę wir. Wir wspomnień, które zalewają, przytłaczają i po raz kolejny zmuszają do zagłębiania się w czarnej mazi bólu.

 

Momentami miałam poczucie, że autorka zbyt szczegółowo podaje wiele informacji. Wydawało mi się to zbyteczne. Z czasem zrozumiałam jednak, że było to idealne odzwierciedlenie jej stanu ducha. Zgłębianie tematu do najdrobniejszego szczegółu, który choć zupełnie nie ma wpływu na sprawę, to w czasie przeżywanej żałoby daje promyk nadziei, że to może pomyłka, że da się cofnąć czas… Wystarczy tylko to rozpracować, zgłębić i zyskać kontrolę. Nadzieja…

 

Joan Didion zdecydowała się na niezwykle intymne, i co by nie było, odważne wyznanie. Jej życie legło w gruzach, a musiała jeszcze znaleźć siły do walki z chorobą córki. Świat się nie zatrzymał i nie zawiesił płatności za rachunki. Słońce wstało kolejnego dnia jak gdyby nigdy nic, a jej serce drgało ze strachu, że znowu coś wywoła wir i wyrwie ją z bezpiecznego rytmu. Tych wszystkich mechanicznych czynności, które zapewniają jej przetrwanie. Tych, które ludzie odbierają jako „trzymanie się”.

 

Moim zdaniem jest to niezwykle wartościowa lektura. Każdy znajdzie się kiedyś w sytuacji, kiedy albo będzie musiał zmierzyć się z odejściem kogoś ukochanego, albo będzie blisko osoby, która doświadczyła takiej straty. Wtedy przewodnikiem w działaniach powinna się stać książka Rok magicznego myślenia. Didion przenikliwie przeanalizowała swoją sytuację, i z każdą kolejną stroną udowadnia, że pomimo upływającego czasu rana nie zawsze goi się bez kolejnych wysięków otępienia, rozpaczy i tęsknoty. Coś, co traktowane jest jako zwyczajne następstwo działań, jak porządkowanie rzeczy po zmarłym, w rzeczywistości przez najbliższych odczuwane jest jako zdrada.

 

Można się wzburzać i mówić, że to nielogiczne, ale życie pokazuje, że do bólu prawdziwe i powszechne. Dlatego szczoteczka do zębów wciąż stoi w kubku. Książka wciąż leży na szafce nocnej, bo przecież zostało jeszcze kilka rozdziałów. Tylko ulubiona pidżama starannie schowana w szczelnym worku, żeby nie utraciła zapachu ciała.

 

Finalnie autorka nie przekazuje żadnej cudownej recepty na poprawę samopoczucia, ale pokazuje, że przeżywanie żałoby to długi, niekoniecznie schematyczny proces. I nawet jeśli na twarzy widać uśmiech, serce wciąż może być skołatane, a oczy wciąż wypełnione łzami, gdy za ostatnim gościem zamykają się drzwi. Tego nie wolno się bać. O tym nie można zapominać.

 

Nie udało mi się odnaleźć tytułowej magii, ale być może to tylko kwestia interpretacji słów. Mimo wszystko szczerze i gorąco polecam!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial