Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tylko Jeden Dzień

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Tylko Jeden Dzień | Autor: Karolina Kaszub

Wybierz opinię:

MadameGie

Początek roku jest niezwykle obfity w debiuty. Większość tych, które obserwuję i mam okazję przeczytać, okazują się naprawdę dobrymi pozycjami. Nie inaczej jest z powieścią obyczajową, którą będzie przedmiotem niniejszej recenzji.

 

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Spisek Pisarzy i autorce publikacji Karolinie Kaszub w moje ręce trafiła powieść “Tylko jeden dzień”. Muszę przyznać, że okładka mnie zahipnotyzowała, poczynając od kolorystyki, po klimatyczną grafikę główną.

 

Mimo że oczywiście, staram się nie oceniać książek po okładce, tak muszę koniecznie zdradzić, iż połączenie urokliwej oprawy graficznej i zachęcającego opisu sprawiło, że byłam nieziemsko wręcz ciekawa wnętrza tej książki.

 

Główną bohaterką powieści jest Klara — właścicielka spółki technologicznej. Klara jest kobietą sukcesu, niezwykle utalentowaną i pewną siebie. Trzydziestolatka długo i ciężko pracowała na to, co posiada. Droga do sukcesu kosztowała ją wiele wyrzeczeń, takich choćby jak zepchnięcie na bardzo odległy plan swojego prywatnego życia.

 

Cały świat Klary kręci się wokół pracy, a ciemne chmury, które zaczynają zbierać się nad jej imperium, są dla niej ogromnym zaskoczeniem i niestety totalną katastrofą.

 

Przedsiębiorcza pani prezes pragnie z całych sił ratować swoją firmę, a jedynym lekiem na całe zło będzie milionowy kontrakt, który pozwoli odbić się korporacji od finansowego dna.

 

Na horyzoncie pojawia się zagadkowy biznesmen, który składa kobiecie nietypową propozycję. Diego obiecuje, że nawiąże z firmą Klary zbawienną współpracę, pod warunkiem, że ta weźmie udział w jego projekcie. Niecodzienna propozycja zupełnie nie podoba się kobiecie. W jej mniemaniu ma wziąć udział w obozie przetrwania. Widmo braku internetu, odcięcia od cywilizacji i pozbawienia jej wygód, do jakich jest przyzwyczajona; wzbudza w Klarze niemały dyskomfort. Joga, mindfulness, zmysłowe tańce i kontemplacja przyrody to dla głównej bohaterki zupełnie pozbawione sensu zajęcia.

 

Mimo ogromnej niechęci Klara po raz kolejny postanawia się poświęcić dla dobra firmy.

Jej decyzja ma pomóc zmienić sytuację finansową firmy, ale tak naprawdę zmieni bardzo wiele i niekoniecznie będą to sprawy związane tylko z finansami…

 

“Tylko jeden dzień” to współczesna powieść poruszająca szereg istotnych zagadnień. Z jeden strony mamy intrygujący, przełamujący nieco schematy, wątek romantyczny. Z drugiej nienachalny walor edukacyjny, ponieważ końcowa konkluzja i wszelkie wnioski, jakie pojawiają się po lekturze, mają charakter pouczający, innymi słowy lektura niesie ze sobą morał, subtelnie dopasowany do nowoczesnych ludzi ich stylu życia.

 

Pierwsze rozdziały powieści wprowadzają czytelnika w świat głównej bohaterki. Tekst przepełniony jest biznesowym słownictwem, które mnie osobiście nieco przytłoczyło.

 

W tym miejscu należą się podziękowania i uznanie dla autorki, że postanowiła stworzyć przypisy, co czytelnikowi, który z korporacjami ma niewiele wspólnego, a tak zwana “korpomowa” jest dla niego zlepkiem angielskich słów, (które swoją drogą z powodzeniem można by zastąpić polskimi) ułatwiło zrozumienie poszczególnych wyrażeń. Jak dla mnie języka branżowego, czy po prostu korporacyjnego, by nieco za dużo, choć doceniam, że mogłam się czegoś nowego nauczyć, zapoznać z żargonem tego środowiska pracy.

 

Oczywiście, nie sposób nie docenić ogromu researchu, a być może przelania własnych doświadczeń autorki. Nie mniej jednak wiedza o funkcjonowaniu korporacji jest imponująca.

 

Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała nieco o “technicznej” stronie powieści.

 

Fabuła jest dynamiczna, przedstawiona w jasny i prosty sposób. Wszystkie poruszone wątki główne czy poboczne idealnie się ze sobą łączą. Autorka ma świetne, lekkie pióro i bardzo wdzięcznie operuje słowem, czego efektem jest właśnie ta wspomniana lekkość w odbiorze przy ciekawych, rozbudowanych i bogatych zdaniach. Opisy rzeczywistości bohaterów są realistyczne, bardzo szczegółowe, lecz nie przytłaczające. Zastosowana narracja trzecioosobowa nie odebrała czytelnikowi tego osobliwego “wniknięcia” w postać bohaterki, a co za tym idzie wszelkie emocje, przeżycia, przemyślenia Klary czytelnik mógł odczuć na własnej skórze.

 

Jestem zaskoczona, jak dobrze wykreowana jest główna bohaterka. Od samego początku do ostatniej kartki powieści Klara to bardzo mocna postać i nie chodzi tylko o to, że w tekście jest silną kobietą. Przede wszystkim muszę wspomnieć, że postać przedstawiona jest bardzo szczegółowo, posiada swoją charakterystyczną osobowość, poczynając od poczucia humoru po życiowe przemyślenia. Naprawdę, nie sposób doszukać się jakiś zawirowań, niewytłumaczalnych zachowań czy działań, które by po prostu do tej postaci nie pasowały.

 

Od pierwszych stron odnosi się wrażenie, jakby Klara była rzeczywistą postacią, indywidualnością, po prostu osobą, którą dobrze znamy i możemy tylko jej przypisać określony zestaw cech, które są właściwe tylko dla niej. Jako że, kreacje bohaterów to mój ulubiony aspekt, jeśli chodzi o tworzenie własnych opinii o książkach, mogłabym o budowie i o wrażeniach w odbiorze tej postaci pisać długo i dużo, ale nie chcąc zdradzać zbyt wielu szczegółów, napiszę tylko, że jest to jedna z najlepiej zbudowanych postaci, jakie miałam okazję czytać wśród publikacji z tego gatunku literackiego.

 

Zresztą nie inaczej jest z innymi bohaterami. Drugo, a nawet trzecioplanowe postaci są świetnie przedstawione, a każde z nich ma określony cel.

 

Oryginalny i ciekawy pomysł na fabułę to kolejny plus powieści. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a każdy “plot twist” jest dobrze zaplanowany i rozwinięty.

 

Jeśli chodzi o tajemniczy projekt przystojnego Diego, to spodziewałam się jednak czegoś więcej. Oczywiście dzieje się dużo i w sumie mogłoby to wystarczyć, ale po opisie na okładce, miałam wrażenie, że Klara doświadczy większej ilości “mistycznych” doświadczeń. Co prawda pojawia się joga, zmysłowy pobudzający taniec, czy kilka wydarzeń, które mogą wpłynąć na zmianę w postrzeganiu świata głównej bohaterki, tak liczyłam może na to, że Klara wewnętrznie dostanie czegoś w rodzaju mocnego, elektryzującego kopa, który znacznie bardziej otworzy ją na nowe doświadczenia. Mówiąc dosadniej, liczyłam na to, że podczas na przykład zajęć z jogi, Klara odkryje moc i specyfikę tej filozofii, poczuje to i polubi sama z siebie i dla siebie. Zawsze w takich chwilach pojawiał się drugi główny bohater, a myśli Klary a każdym razem krążyły tylko wokół mężczyzny.

 

Co prawda następuje zmiana w życiu Klary, nie da się zaprzeczyć, że postać ta przechodzi przemianę. Muszę jeszcze wspomnieć, że bardzo podobało mi się, to, że Klara za każdym razem, kiedy Diego próbował wpłynąć na jej myślenie, stanowczo obstawała przy swoim stanowisku. Jest to ważne, ponieważ nie zakrawa na pewne skrajności, nie narzuca i nie krytykuje stylu życia, a przedstawia plusy i minusy zarówno sposobu bycia, jaki preferuje mężczyzna, jak i Klara. Każdy czytelnik wyciągnie sobie z tego wnioski odpowiednie dla siebie.

 

Chciałabym wspomnieć jeszcze o romantycznej relacji, która przecież jednym z najważniejszych wątków w “Tylko jeden dzień”. W powieści mamy dwójkę bohaterów, którzy z jednej strony są do siebie podobni, z drugiej natomiast różnią się diametralnie.

 

Te różnice i podobieństwa są elementem, który przyciąga ich do siebie. Klara żywi względem Diego szereg przeróżnych uczuć. Fascynacja i irytacja mieszają się ze sobą, tworząc niebezpieczną mieszankę. Diego jest zagadką, bardzo pociągającą zagadką. Potrafi uwodzić, intrygować, by za chwilę sprawiać wrażenie niedostępnego i niezainteresowanego. Klara jest silną kobietą i nie łatwo jest jej znieść porażkę. Ta relacja uczy kobietę cierpliwości, skłania do przemyśleń, wymusza na niej zmianę podejścia do mężczyzn i związków. Co ciekawe, z pozoru wydawać się może, że Diego to mężczyzna idealny, który tak naprawdę nie jest obarczony wadami, które mogłyby się ujawniać w kontaktach z kobietami, ponieważ od początku jego stanowisko jest jasne: wierzy w moc miłości. Nie mniej jednak na pewnym etapie powieści widać, że i jego zachowanie, kiedy nie potrafi wybaczyć Klarze błędów, nie jest pozbawione niedoskonałości.

 

“Tylko jeden dzień” to powiew świeżości na polskim rynku wydawniczym, jeśli chodzi o powieści obyczajowe z dominującym romantycznym wątkiem. Ciekawa, nieszablonowa fabuła. Świetnie zbudowane i poprowadzone postacie, szczególnie główna bohaterka.

 

Wątek miłosny jest nietuzinkowy, wartościowy i pełen niespodzianek. Powieść to kopalnia wiedzy, autorka włożyła w tę książkę masę pracy, popełniła doskonały research. Autorka skonstruowała także, ciekawą intrygę, której konsekwencje odmieniły znacząco bieg powieści.

 

Książka jest szczegółowa, wyczerpująca zarówno jeśli chodzi o opisy, działania, przemyślenia, dialogi, jak i przelewane na czytelnika emocje. Moje ulubione wątki w powieściach romantycznych, czyli te erotyczne były przedstawione z klasą, jednocześnie były bardzo sensualne, pobudzające.

 

Z czystym sumieniem pozycję polecam i ogłaszam, że ten debiut jest stanowczo UDANY!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial