Taiga
-
Psychopaci budzą w nas tak samo niepokój, jak i zainteresowanie i fascynację. Szczególnie ostatnimi czasy można zauważyć zachłyśnięcie się tematem osobowości psychopatycznych przez popkulturę i literaturę. Można nawet uznać, że postać takiej jednostki jest romantyzowana, a jej uczynki wręcz wybielane. Zakrzywia nam to obraz rzeczywistości, a ten może być niespodziewanie odczarowany z tego romantyzmu i idealizacji. Bo co się stanie, jeśli natkniemy się na psychopatę w naszym najbliższym otoczeniu? Właśnie o tym opowiada książka „Psychopata w pracy, w rodzinie i wśród znajomych”.
Jarosław Gibas jest pisarzem, dziennikarzem oraz socjologiem i właśnie wiedzy zaczerpniętej z tej ostatniej dziedziny używa, aby wytłumaczyć czytelnikowi kim właściwie jest „psychopata” i jakie konsekwencje za sobą niesie obcowanie z nim. Książka ma być niejako instrukcją obsługi i strategii działania wobec osób z tym zaburzeniem. Przede wszystkim zwraca uwagę na ich umiejętności wmieszania się w tłum i sprytnym kamuflowaniem się, przez co jest prawie nieuchwytny, a rozpoznanie go zdecydowanie ułatwi życie jego ofiarom. Blurb mówi jasno, że istnieje jeden niezawodny sposób, a mianowicie poznanie technik manipulacyjnych i perswazyjnych i ich zrozumienie.
Już sama okładka oddaje istotę tematu i pokazuje nasze wyobrażenia względem psychopaty. Patrzy na nas mężczyzna z papierową torbą na głowie z wyciętymi oczami i namalowaną uśmiechniętą buźką, a do tego w białym, idealnie dopasowanym garniturze. Nie ma wątpliwości o czym ta pozycja będzie opowiadać, bo tych symboli nie da się pomylić z niczym innym.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to zaskakująco mała objętość książki. Jak wiadomo psychopatia jest szerokim zagadnieniem i nawet podanie go w luźniejszej formie należy do zadań trudnych bez rzetelnego i wystarczającego objaśnienia tematu. Dlatego już na starcie możemy się spodziewać raczej krótkich rozdziałów i informacji przedstawianych w uproszczonej formie. Dla kogoś może być to zaletą, jednak bez zgłębienia pewnych kwestii nie zrozumiemy do końca mechanizmów działań psychopaty i wiele może nam umknąć.
Język, jakim posługuje się autor jest zrozumiały i przystępny dla osób nie zaznajomionym z tematem osobowości dyssocjalnych, przez co książkę czyta się szybko i przyjemnie. Określiłabym, że jest to przewodnik ekspresowy po umyśle osoby dotkniętej tym poważnym zaburzeniem. Forma instrukcji obsługi spełnia swoją rolę, dzięki rozdziałom, które są krótkie i dotykają jednej konkretnej kwestii. Jednak ma to swoje konsekwencje, gdyż tak ogromne spłaszczanie tematu wcale nie pomaga nam zrozumieć co dzieje się w głowie „Pana P.” Do tego odnoszę wrażanie, że głównym celem tej pozycji jest nastraszenie czytelnika i zachęcanie go do poszukiwania poszczególnych cech w swoich najbliższych, a może to podsycać paranoję. Ba! Umieszcza krótki test LSRP abyśmy sami mogli się zdiagnozować.
Nie można pominąć samego sposobu opisywania ludzi dotkniętych tym zaburzeniem, gdyż to jest ambiwalentne. Występuje to pewna stygmatyzacja psychopatów, co wcale nie poprawia ich sytuacji w społeczeństwie. Wiadomo, że należy uwypuklić pewne cechy, by przedstawić w prosty sposób działania takiej osoby, ale temat jest zdecydowanie szerszy niż pokazuje się nam go w książce. W zasadzie jest to jedynie liźnięcie tematu i domyślam się, że właśnie taki był cel, jednak mi czegoś tu zabrakło.
Książkę polecam czytelnikom dopiero wchodzącym w świat psychologii i psychiatrii z zamiarem rozwijania swojego zainteresowania ze względu na liczne uproszczenia. Na sam początek ta pozycja jest odpowiednia. Możliwie, że pomoże ten osobom, które mają do czynienia z manipulantem, który wcale psychopatą być nie musi. Trzeba przyznać, że Jarosław Gibas uczula na niepokojące sygnały i zachęca, by zaprzestać trwania w toksycznej relacji. Jednak jeśli interesujemy się psychiatrią i długo w niej siedzimy możemy na spokojnie pominąć lekturę tego „przewodnika”.