Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pierwsze Światło

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Emma Chapman
  • Tytuł Oryginału: First Light
  • Gatunek: Popularnonaukowa
  • Liczba Stron: 320
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x203 mm
  • ISBN: 9788328717220
  • Wydawca: Muza
  • Oprawa: Miękka
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pierwsze Światło | Autor: Emma Chapman

Wybierz opinię:

inka

Do tej pory myślałam, że nikt, tak jak Stephen Hawking nie potrafi objaśnić zwykłemu dyletantowi zawiłości astrofizyki i tajemnic wiedzy. A tu, proszę.

 

Książka „Pierwsze światło” to propozycja podróży po Wszechświecie wraz z Emmą Chapman, badaczką Kosmosu, ekspertką astronomii, pracownikiem naukowym. I to bardzo przystępna wszystkim wyprawa. Spieszę uspokoić. To nie studyjny wykład o początkach życia, gwiazdach, czarnych dziurach i teoriach czekających na potwierdzenie. To już było. I trafiło do akademickich podręczników. Autorka (z zamieszczonego zdjęcia wyglądająca raczej na rozbawioną nastolatkę, a nie panią profesor) z dużą swobodą operuje nawet najbardziej skomplikowanymi pojęciami, często zamieszcza w tekście odniesienia do osobistych doświadczeń (chociażby przebytej sepsie, kolekcji pluszaków, zakładaniu ogródków warzywnych, czy gotowaniu obiadu bożonarodzeniowego) i przybliża warsztat pracy (własny i innych badaczy) oparty na nowoczesnym sprzęcie i rewolucyjnych metodach. Co więcej, nie brakuje tutaj ironii i żartu, a to niespotykane raczej w hermetycznie zamkniętych środowiskach. Jednym słowem „Pierwsze światło” jest publikacją popularnonaukową, przystępną umysłom humanistycznych, która dzięki licznym obrazowym odniesieniom sprawia czystą przyjemność czytania i delektowania się treścią. A przecież rzecz dotyczy odpowiedzi na odwiecznie dręczące ludzkość pytania: jak to wszystko powstało? Co było na początku i kiedy? Skąd się wziął kosmos, planety, gwiazdy i inne zjawiska?

 

 Do tej pory porywająco o tym wszystkim można było poczytać przeważnie w literaturze sf. Teraz dostęp do trudnych zagadnień astrofizycznych i astronomicznych może mieć każdy. A gdyby komuś nie wystarczyło jedenaście rozdziałów zagadek, propozycje pogłębienia zagadnień znajdzie w przypisach na końcu książki odsyłających do dalszych pozycji. Duży plus także za krótkie podsumowania rozdziałów. To dobry pomysł, by pozyskana wiedza ugruntowała się i uporządkowała. Udziela się również ekscytacja autorki, dzięki której „Pierwsze światło” nie nuży. Autorka stosuje pytania retoryczne, podtrzymujące zainteresowanie, np. „”Czyż to nie ekscytujące?”, bezpośrednie zwroty do czytelnika oraz obiecuje: „będzie się działo”.

 

Punktem wyjścia do zrozumienia mechanizmów działania Wszechświata uczyniła Chapman zagadnienie światła. I to ono otwiera w pierwszym rozdziale cały przewód. Fakt, wykresy widma promieniowania słonecznego i tajemnicze wzory lekko przerażają, ale to tylko początkowe wrażenie. Bo już w następnej części o III populacji gwiazd akcja się rozwija. Rozdział trzeci „Mały wybuch” zaczyna się od „gołębia albo może od kilku gołębi” i dotyczy ekspansji, rozszerzania Wszechświata. Bardzo ciekawy sposób potraktowania teorii znanej z podręczników. Chwila przerwy na relaks szarych komórek i skok do „Chmury gazu, której się poszczęściło”. Jednym słowem, jako wstęp, skromna anegdotka z życia codziennego autorki, a potem niepostrzeżenie omówienie kolapsu grawitacyjnego z zastosowaniem symboliki wieloryba. Niemal bezboleśnie przekraczamy połowę książki.

 

Rozdział piąty to teorie o ciemnej materii, szósty nawiązuje do „gwiezdnych żłobków” i fragmentaryzacji gwiazdozbiorów. Rozdział siódmy to lekkie zaskoczenie. Otóż Emma Chapman, w młodości marzyła o zawodzie archeologa, a nie astrofizyka (chociaż jedno i drugie na „a”). Pozornie dwie odległe dziedziny, a jednak… podróżowanie w czasie to punkt wspólny. Podobne są nawet metody badawcze! I tylko autorka zdolna była porównać Wszechświat do pudełka z kolorowymi piłeczkami. O ile łatwiej zrozumieć Kosmos.

 

W dalszej części pracy możemy przeczytać o metodach i narzędziach badawczych, związku sztuki Szekspira „Romeo i Julia” z erą rejonizacji (specjalność samej autorki), a także o znanych i nieznanych niewiadomych, które czekają na odkrycie; udowodnienie lub obalenie. I w tym wszystkim ciekawość badacza. Euforia i olśnienie naukowe. Dla autorki „Pierwszego światła” to „Czas na show”.  I nie mamy powodu, po lekturze książki, w to wątpić.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial