Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Cena Pokoju (Ebook)

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Cena Pokoju (Ebook) | Autor: Krzysztof Bonk

Wybierz opinię:

Kinga

Cena pokoju to trzecia część cyklu Cena, którego autorem jest Krzysztof Bonk. Przyznam szczerze, że dopiero po rozpoczęciu lektury zauważyłam, że jest to jedna z kolejnych części cyklu i podchodziłam do niej z nadzieją, że nie przeszkodzi mi to zbytnio w zrozumieniu fabuły. Po przeczytaniu książki mogę śmiało powiedzieć, że znajomość poprzednich tomów nie jest tutaj niezbędna, bo każda z części serii skupia się na innej sprawie kryminalnej, jednak na pewno lektura wszystkich książek pozwoli nam zrozumieć skomplikowane i nie raz trudne relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami historii.

Sama historia skupia się wokół seryjnego mordercy, który grasuje w Wiedniu, zabijając młode dziewczyny, wycinając im organy i zostawiając po sobie laleczki voodoo z powbijanymi szpilkami. Główny bohater, prywatny detektyw Albert Mokradło zostaje wynajęty do rozwiązania tej sprawy.

 

Samego detektywa określiłabym jako bezdusznego i momentami prymitywnego człowieka, jako że obraca się głównie w towarzystwie nielegalnych prostytutek to chętnie korzysta z ich usług w ramach spłaty długów za sprawy, które dla nich prowadził w przeszłości. Same sceny seksu nie należą do skrajnie obrzydliwych, jednak moim zdaniem zdominowały całą historię i fabuła opiera się głównie na tym, że detektyw planuje, z którą z kobiet kiedy będzie się spotykał i na samych spotkaniach. Jego podejście do sytuacji, z którymi się spotyka też nie bardzo przypadło mi do gustu, bo poziom nietaktu, jakim potrafił się nie raz wykazać jest wprost żenujący, a bezczelność przechodzi wszelkie granice. Krótko mówiąc, jest to nieciekawy, chamski, ordynarny facet.

 

Pomijając wszelkie sceny seksu, planowanie seksu i rozmyślania o seksie znajdziemy tutaj niewiele akcji. Detektyw jedynie odwiedza miejsca zbrodni i próbuje dociec ich motywu, w międzyczasie podglądając przez kamerkę bliską sobie nastolatkę z partnerką.
Historia nabiera tempa dopiero na sam koniec, kiedy dowiadujemy się, kto jest mordercą, jednak wobec 153 stron książki jest to zbyt mało, żebym mogła stwierdzić, że warto było dla tego zakończenia przebrnąć przez całość.

Z bardziej pozytywnych aspektów tej książki to poznamy tutaj Sharbat, jest ona jedną z kobiet, które spłacają swój dług u detektywa Mokradło, który w przeszłości uratował jej siostrę. Jest to postać, do której można poczuć sympatię, bo ma wyjątkowy sposób bycia i stara się zapewnić siostrze lepszy byt oraz ustrzec ją przed pracą seksualną. Wydarzenia w książce z nią związanie są dość dramatyczne, ale ożywiają nieco monotonne fragmenty lektury. Jako jedna z niewielu potrafi również wywołać w detektywie jakiekolwiek pozytywne uczucia.

 

Znajdziemy w tej książce wiele wątków, między innymi seryjnego mordercy, praktyk voodoo, islamskich gangów, transwestytów, porachunków rodzinnych i jeszcze paru innych, jednak wszystkie one są poruszone dość powierzchownie i tak jak już wcześniej wspominałam, mam wrażenie, że przygody seksualne detektywa Mokradło grają tutaj główną rolę, a wszystko inne schodzi na drugi plan, przez co gubi się cały kryminalny klimat powieści. Pomysł na historię jest bardzo dobry, myślę, że gdyby bardziej rozwinąć krwawe wątki i skupić się na poszukiwaniach mordercy mogłaby to być naprawdę dobra książka, jednak tutaj tego zabrakło.

Podsumowując, książka nie przypadła mi do gustu, zabrakło tutaj akcji, a zakończenie, które samo w sobie można uznać za emocjonujące na tle całości to za mało, żeby zrewanżować się czytelnikowi za przebrnięcie przez całą, dość monotonną historię. 

Taiga

Czasem autorzy nie wiedzą jaką książkę chcą napisać, więc starają się mieszać gatunki, konwencje czy narracje, by ten fakt przykryć. Samo budowanie historii jest proste, gdy mamy do dyspozycji tyle szablonów to wykorzystania w swoim dziele. Pisarze mają ten komfort, że dysponują ogromnymi możliwościami, ale gdy pojawia się niezdecydowanie razem z nim pojawia się problem.

 

 „Cena pokoju” została wydana wyłącznie w formie elektronicznej – e-book’a oraz audiobook’a. Biorąc pod uwagę objętość książki jest to zrozumiałe i na pewno bardziej opłacalne, no i do tego ekologiczne. Takie rozwiązania zyskują popularność również na polskim rynku wydawniczym. Okładkę widzimy tylko na ekranach naszych czytników i jest to sztampowa grafika kryminałów czyli kilka elementów powiązanych z fabułą poplamione czerwoną cieczą. I to właśnie ten szablon sugeruje czytelnikowi do jakiego gatunku można zaliczyć „Cenę pokoju”, ale już z góry zaznaczę, że na swój sposób jest to mylące.

 

Jest to trzecia część z cyklu „Cena” Krzysztofa Bonka, której głównym bohaterem jest prywatny detektyw Albert Mokradło zamieszkujący w Wiedniu. Tym razem musi rozwiązać zagadkę seryjnego mordercy, który za swój cel obiera młode kobiety ze wschodnich krajów i wycina im organy. Na miejscach zbrodni Albert znajduje laleczki z powbijanymi szpilkami, co kojarzy mu się z rytuałem voodoo, a do tego musi zmierzyć się z islamskim gangiem, który za wszelką cenę chce wydobyć z niego trudnodostępne informacje.

 

 Na wstępie mówiłam o niezdecydowaniu autorów i dotyczy on właśnie tej książki, z jednej strony mamy do czynienia z kryminałem, a z drugiej powieścią erotyczną. Niestety to połączenie nie jest wykorzystane i powiedziałabym, że jest to książka bardziej pornograficzna niż szpiegowska czy detektywistyczna. Zdecydowana większość tej pozycji opiera się na brutalnych i perwersyjnych scenach seksu, a czytając je czułam jedynie niesmak i zażenowanie. Zbrodnia nawet nie jest tłem tej historii, bo pojawia się sporadycznie w losowych momentach, a do tego poszukiwania detektywa nie wydają się w żaden sposób produktywne. Samego kryminału naliczyłabym może 20 stron, a akcja nabiera tępa dopiero pod koniec, jakby autor sobie przypomniał, że zagadka musi być rozwiązana.

 

I tutaj chciałabym przejść do postaci detektywa Mokradło, gdyż narracja kręci się wokół niego i jego „przygód”. Nie wzbudza w czytelniku ani krztyny sympatii, bo po prostu nie da się go polubić. Ani z niego dobry kochanek, ani detektyw. Jest arogancki, chamski, a przede wszystkim prymitywny, jego postać nie rozwija się w żaden sposób na kartach powieści. No może pomijając jedną scenę, w której zaczyna „czuć coś więcej” wobec jednej z prostytutek, z którymi sypia, ale jest to niewiarygodne, gdyż kłóci się to z jego zachowaniem. Po chwili wraca stary Albert – nieczuły i samolubny. Jako detektyw daje ciała po całej linii, bo jego praca ogranicza się do powierzchownych oględzin miejsc zbrodni i podpytywania losowych ludzi wokół. A przy okazji utrudnia życie policjantom podkradając istotne dowody, ale to tak na marginesie. Wątek kryminalny jest znikomy, a wyrachowanie Alberta osiąga momentami kuriozum, odnosiłam wrażenie, że mu wcale nie zależy na złapaniu sprawcy i traktuje sprawę jak natrętną muchę, na którą macha się ręką, by ją odgonić.

 

Kolejnym problemem jest przedstawienie pozostałych bohaterów, a raczej ich rysów, bo o charakterze nie ma tu mowy. Jedyną postacią, którą możemy darzyć choć nutą sympatii jest prostytutka Sharbat, która ma trochę czasu antenowego między scenami seksu. Jej historia jest mocną stroną tej książki, bo jest przemyślana i wiarygodna, a przede wszystkim ta kobieta jako jedyna ma jakieś głębsze emocje. Reszta postaci pełni rolę tylko narzędzi, by pchać jakoś fabułę do przodu.

 

 Książka ma 153 strony, ale była to nużąca i męcząca lektura. Przez większość czasu czułam irytację na przemian z zażenowaniem, głównie przy scenach erotycznych. „Cenę pokoju” zdecydowanie odradzam fanom kryminałów, bo nie znajdą niczego interesującego i zwyczajnie się wynudzą. Jednak miłośnikom brutalnego seksu i powieści erotycznych z czystym sumieniem mogę zachęcić do przeczytania. Gdyby Blanka Lipińska była mężczyzną, to napisałaby właśnie tę książkę.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial