Trogirskie Wakacje | Autor: Hanna Dikta

Wakacje to czas wielkich przygód, nowych znajomości i niezwykłych emocji, jakie się stają naszym udziałem. Niekiedy wakacje stają się jednak również czasem trudnych wyborów, dramatycznych decyzji i rozliczeń z bolesną przeszłością, które czasem mają iście dramatyczny przebieg. O takiej sytuacji opowiada właśnie poruszająca powieść Hanny Dikty "Trogirskie wakacje", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka. Zapraszam do poznania recenzji tej książki.

 Lato, chorwacki Trogir. To właśnie tu przyjeżdża na wakacje Olga, dla której ostatni rok życia okazał się pasmem nieszczęść i dramatów. Przyjeżdża tu ona z dramatycznym zamiarem zakończenia swojego życia. Ten drastyczny krok staje się jej obsesją, celem i dążeniem, od którego nic nie może jej odwlec. Wówczas jednak pojawia się w jej życiu Martin - młody Chorwat, który rok wcześniej spędzał czas w tym miejscu z córką Olgi. To właśnie on, jak i mieszkający w Niemczech Stanisław, pomagają uzyskać Oldze odpowiedzi na nurtujące ją pytania o nieodległą, tragiczną przeszłość. Przeszłość, która wiąże się ze zniknięciem Natalii, jej córki...

 Hanna Dikta oddała w ręce czytelników pasjonującą powieść obyczajową z elementami dramatu, thrillera, a nawet i kryminału. Te wszystkie literackie nurty wzajemnie się tu ze sobą przeplatają, tworząc intrygującą, tajemniczą i niezwykle emocjonującą całość. I znajdziemy tu wszystko to, co dobra powieść winna sobą posiadać, czyli nietuzinkowe postacie, inteligentną fabułą, piękne i klimatyczne miejsce akcji oraz realizm spojrzenia na ludzki los, który bynajmniej nie czyni tej książki nudnej, a wręcz przeciwnie. To również znakomity, pisarski warsztat tej uznanej i doświadczonej już wiele autorki.

 Fabuła powieści przedstawia się niezwykle okazale, gdy oto najpierw poznajmy codzienność głównej bohaterki, okoliczności jej przyjazdu do Trogiru i cel owej podróży..., a następnie przeszłość jej i jej córki, którą odkrywamy za sprawą klimatycznych retrospekcji. Przełomowym punktem w relacji staje się zaś spotkanie z młodym Chorwatem i mieszkającym w Niemczech rodakiem Olgi, którzy wspólnymi siłami, krok po kroku odkrywają prawdę o losie Natalii. To mocna, chwytająca za serce, czasami wielce poruszająca, zaś innym razem wręcz mroczna historia, która trzyma nas w napięciu do ostatniej strony lektury.

 Opowieść ta intryguje nas swoją misternie skonstruowaną intrygą, fascynuje osobami niezwykle realistycznych bohaterów, jak i wreszcie oczarowuje chorwackim klimatem. To właśnie te trzy literackie elementy składają się na historię, która nas porusza, wzrusza, czasami wręcz szokuje, ale też i skłania do absolutnego zaangażowania w tę relację. Zaczytując się w tę powieść żyjemy traumą Olgi, pasjonujemy się odkrywaniem prawdy o losie jej córki oraz zadajemy coraz więcej pytań o to, co się stało i jak byśmy my sami zachowali się na miejscu głównej bohaterki. Myślę, że to po prostu jedna z tych odsłon literatury, która chwyta za serce i porywa od pierwszych chwil.

 Spotkanie z tą opowieścią upływa nam w bardzo szybkim tempie, z wielkim zaangażowaniem i niesłabnącą ciekawością tego, jak potoczą się losy głównej bohaterki. To wielkie emocje, znakomita rozrywka oraz przekonanie, że mamy do czynienia z wielką literaturą. Owszem, jest tu wiele kontrowersji, ale czynią one tę historię jeszcze lepszą, mocniejszą i w mej ocenie prawdziwszą w swej fabularnej wymowie.

 Powieść Hanny Dikty pt. "Trogirskie wakacje", to pozycja intrygująca, nieoczywista i mająca sobą wiele do zaoferowania. To jedna z tych odsłon współczesnej literatury, wobec których po prostu nie można przejść zupełnie obojętnym, na chłodno. Co ciekawe, książka ta stanowi sobą pierwszą odsłonę większej całości, którą to mam nadzieję poznamy w niedługim czasie. Ze swej strony zachęcam was gorąco do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto!