Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tuba Smaku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Tuba Smaku | Autor: Pascal BrodnickiDaniel Brzeziński I Inni

Wybierz opinię:

Agnesto

Zawsze jest czas na wypicie aromatycznej kawy.

Jest czas na rozmowę przy stole,

Jest czas na bycie razem,

Na gotowanie, na uśmiech, na przytulenie...

Zawsze jest czas na smakowanie życia... nie łyżeczką, a łyżką.

 

Bo w końcu cały świat rozbija się o smak. O tę szczyptę perfekcji, jaką odkryjemy nie tylko w czterech ścianach kuchni, ale i w codziennym życiu. O tą drobinkę życiowej przyprawy, która dam nam wigor i pobudzi apetyt na więcej. Bo dni muszą smakować, a my musimy mieć na nie apetyt, chęć. Taką mam odwieczną filozofię, tak wybrukowana jest moja droga życia. To styl wedle którego żyję i wedle którego ciągle czuję niedosyt. Bo smaczne życie, to pełne życie. To życie, jakie chce się przeżyć. To życie, którego się tak szczerze chce. Dlatego cieszę się, że co jakiś czas w moje ręce wskakuje taka książka, jak ta. „Tuba Smaku, 110 kulinarnych pomysłów, które uratują cię w 22 codziennych sytuacjach” Pascala Brodnickiego (znanego nam kucharza), jego żony Agnieszki Mielczarek, Agaty Stankiewicz (czyli Sugar Lady znane z Bake Off), Michała Gniłka (znanego jako Mickey Rotten) oraz Daniela Brzezińskiego (twórcę kanału UMAMU o kuchni azjatyckiej). Dlaczego aż pięciu autorów, pomyślałam na wstępie, ale wszelkie konsternacje szybko zostały zapomniane. Tych pięciu autorów okazało się bowiem pięcioma dobrymi kucharzami. To także pięciu podróżników, ludzi poszukiwaczy i jednocześnie smakoszy dobrego jedzenia. Nazwałam ich Pyszną Piątką. I choć moje gotowanie sprowadza się do codziennego „jakiegoś tam” pitraszenia, a pieczenie to cosobotnie eksperymentowanie, to jednak wartość wnętrza owej książki mnie zachwyciła. Może nie tyle zachwyciła, ile zainspirowała i dała jakąś smakowitą chęć na próby. Na próby i porażki, bo nikt nie staje się świetnym kucharzem w jeden dzień.

 

Tu mamy rozdziały podzielone na bardzo przejrzyste strefy – jest parapetówka, jest wspólny grill, jest coś na słodko i coś do chrupania podczas seansu filmowego (i nie tylko) i każdy z tych rozdziałów to pięć różnych pomysłów-przepisów na jakieś swoje danie. Dlatego czułam jak te smaki się przenikają. Jak słodkie walczy ze słonym, jak kardamon i cynamon rozgrzewają mnie od środka, jak pięknie podane dania, nawet jeśli się nie udadzą, mogą przyprawić o zawrót kulinarnej głowy. Każdy z autorów jest w czymś mocny, w czymś słabszy, dlatego propozycje smaków, jakie nam podrzucają są często tymi, w których czują się bezpieczni. Są dania na ząb, „dania na konkret”, smakołyki dla dzieciaczków, jak i dla leniuchów. Każdy może coś tu dla siebie wyszukać. A jak nie będziesz wiedział, na co masz chęć, to wystarczy, że otworzysz na jakiejkolwiek stronie i … zasmakujesz w samym zdjęciu, od których to wydanie dosłownie puchnie. Zauroczyłam się perfekcyjnie ujętymi talerzami i niebywałymi fotografiami gotowych potraw. Skupiałam się na czytaniu i oglądaniu. Smakowała każdej strony i każdego słowa. Trudno mi powiedzieć czyje smaki kulinarne przypadły mi do gustu, bo to okazało się mnie przerastać. Raz coś świetnego proponuje Rotten, a za chwilę Agnieszka. Kartkuję dalej, a tu co? Przepyszny sposób Pascala do wykorzystania podczas sprzątania lodówki, gdy do garnków wrzucasz „co się nawinie”. „Tuba smaku” sprawia, że czuję się ciężka od dobrego, co mówię w najpyszniejszym tego słowa znaczeniu. To książka, która przyprawia zmysły, daje chęć do prób, ale i do smaków.

 

Przypadkowo trafiłam na cytat z „Naszej Szkapy” Konopnickiej, który idealnie tu pasuje. „Rondel, moździerz i żelazko – to były niemal klejnoty rodzinne. (…) Moździerz z tłuczkiem, który ojciec kupił matce w dniu mojego przyjścia na świat, aby matkę uradować i dobre jej serce za syna okazać. (…) Matka zdejmowała go raz do roku tylko, w Wielki Piątek, aby nim tłuc cynamon do wielkanocnego placka. (…) Ja i moździerz byliśmy bohaterami.”

 

Nic więcej nie trzeba dodawać.

Smak wyważony... życie smakuje jak nigdy dotąd.  

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial