Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Miała Umrzeć

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Ewa Przydryga
  • Gatunek: Thriller
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 320
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130x205 mm
  • ISBN: 9788328715349
  • Wydawca: Muza
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Miała Umrzeć | Autor: Ewa Przydryga

Wybierz opinię:

Ambros

Miała umrzeć, a jednak udało się jej przeżyć? Jakim cudem? Czy być może szczęśliwym zrządzeniem losu w gąszczu nieszczęścia? Tak widocznie miało być, abyśmy mogli usłyszeć o tej historii …

 

To moje drugie spotkanie z twórczością Ewy Przydrygi i za każdym razem jest bardziej emocjonująco i niecodziennie. Aż boję się myśleć, co mnie może spotkać przy kolejnej lekturze, nawet nie będę sobie wyobrażać.

 

Historia opowiedziana w najnowszej powieści Ewy Przydrygi Miała umrzeć przedstawiona jest dwutorowo, jak wydaje się na początku, z perspektywy dwóch obcych sobie kobiet. Czy faktycznie tak było, dowiedzcie się sami. Ada, nastoletnia dziewczyna, jest narratorem historii, która się działa w roku 1998. Dziewczyna, wraz z paczką przyjaciół, spędzają czas na zabawie w wyzwania, które są nieodpowiedzialne, balansują na granicy życia i śmierci. Ich zrealizowanie zagraża życiu nie tylko nastolatków, ale i innych osób. W trakcie jednego z szokujących wyzwań ginie przypadkowy człowiek. Sytuacja wymknęła się młodym spod kontroli. To tragicznie wydarzenie będzie łącznikiem fabuły, historii opowiedzianej przez każdą z kobiet. Ada to buntowniczka z wyboru, nierozumiana przez rodziców, którzy zajęci są sobą i swoimi problemami. A ona szuka zrozumienia i akceptacji, tylko czy taka zabawa ze śmiercią spełni jej marzenia?

 

Mamy rok 2019, Lena na zorganizowanym wernisażu poznaje przypadkowo mężczyznę, który twierdzi, że ją zna? Jest zaskoczona. Umawia się z nim na spotkanie, do którego jednak nie dochodzi, gdyż mężczyzna zostaje zamordowany. Kobieta nie pamięta swojej przeszłości, wie tyle, ile powiedziała wychowująca ją toksyczna i zimna ciotka. A to niewiele. Próbuje dotrzeć do swojej przeszłości, nie jest to łatwe.

 

Co łączy Adę i Lenę? Czy możliwe, że jest między nimi jest coś, co nie pozwoli im spokojnie żyć? Czy warto dążyć do odkrycia prawdy? A jak ona będzie niebezpieczna i szokująca?
Ewa Przydryga po raz kolejny stworzyła kipiący emocjonalną huśtawką wrażeń i emocji psychologiczny thriller. Świetnie i doskonale połączyła wątki, tajemnicza przeszłość i niepewna teraźniejszość idealnie się zazębiają i stwarzają współgrający duet. Czy może być coś bardziej intrygującego w dobrej powieści niż okryta mrokiem nieodgadniona przeszłość? Bohaterka uparcie dąży do odkrycia swojej tożsamości, do uzyskania odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Kim była moja rodzina? Dlaczego nie ma ich razem ze mną?

 

Bolesne pytanie stawia przed sobą, ale trzeba wiedzieć, że odpowiedzi mogą być jeszcze bardziej trudne do zaakceptowania. Tego nie wiemy, ale możemy spróbować przewidzieć.
Autorka cudnie nas zwodziła za nos i wprowadzała w osłupienie, jak już się prawie znało odpowiedzi na postawione sobie na początku pytania, to następujący ciąg wydarzeń je niweczył, odwracał bieg wydarzeń i znowu byliśmy w punkcie wyjścia. W trakcie tej intrygującej przygody zgłębiałam niejednokrotnie zakamarki ludzkiego umysłu, wczuwałam się w rolę bohaterki i wraz z nią mogłam to wszystko przeżywać „od środka”. Ale to niesamowite odczucie, nieprzewidywalność i niepewność nie opuszczały mnie nawet na moment. Drżenie ciała, gęsia skórka i spłycony oddech to typowe objawy przy lekturze każdej powieści Ewy Przydrygi. Ależ ona potrafi zniewolić czytelnika i zabrać w przestrzeń niecodziennych przeżyć. Powrót bywa bardzo trudny i niepokojący.

 

Jestem przekonana, że nikt przy tej lekturze nie będzie miał prawa się nudzić, jestem nawet pewna, że od niej nie będziecie mogli się oderwać. Ta nieustanna ciekawość i chęć poznania prawdy przysłonią wam inne wasze chwilowe potrzeby i zamiary. Cel będzie jeden, odpowiedzieć na pytanie: dlaczego ona nie umarła? Przecież Miała umrzeć ...

Justyna

Ewa Przydryga – poznanianka od urodzenia. Absolwentka filologii angielskiej, zawodowo nauczycielka i tłumacz języka angielskiego. Zadebiutowała powieścią "Motyle i ćmy". Kolejno były: „Zatrutka”, „Bliżej niż myślisz”. Teraz czas na „Miała umrzeć”.

 

Ada to zbuntowana nastolatka. Nieformalnie przewodzi rówieśniczej grupie. To młodzież niepokorna, która nie stroni od alkoholu i narkotyków. Ich spotkania można nazwać testowaniem granic, często organizują ekstremalne gry w wyzwania. Finał jednej z takich gier jest tragiczny w skutkach… Lena to dorosła kobieta, która co rusz zmaga się z demonami przeszłości. Wychowywana przez ciotkę – jej rodzice i siostra zginęli w strasznych okolicznościach. Kiedy na wernisażu obcy mężczyzna przebrany za klauna twierdzi, że ją zna, budzi w kobiecie ziarni niepewności. Lena za wszelką cenę będzie chciała poznać prawdę o swojej przeszłości.

 

Historię Ady i Leny dzieli dwadzieścia lat. 1998 i 2019 rok. Ada to KIEDYŚ, Lena to TERAZ. Co mają wspólnego Ada i Lena?

 

„Miała umrzeć” to historia pełna emocji. Emocjonują się bohaterki, emocjonuje się czytelnik, który próbuje rozwikłać tajemnice z przeszłości. Najnowszy thriller Przydrygi cechuje doskonale skrojona fabuła. Inteligentna fabuła, lekki styl. Widać pomysł i sukcesywną realizację. To jedna z tych powieści, w które czytelnik świadomie się angażuje i sam próbuje poskładać kolejne elementy układanki. Z każdą stroną wciągają nas mroczne meandry ludzkiej psychiki. Jesteśmy świadkami jak odkrywanie rodzinnej tajemnicy rodzi konsekwencje i przysparza nowych emocji.

 

Przydryga dojrzewa z każdą powieścią. Prócz debiutu – znam wszystkie książki autorki. Progres jest zauważalny. Bardziej gmatwa fabułę, ale nie na tyle by czytelnik zagubił się w gąszczu wydarzeń. Nie boi się trudnych tematów. Nie boi się kreacji złych postaci. Prócz wątku głównego swobodnie prowadzi wątki poboczne, które nie odrywają uwagi od centrum wydarzeń. Fajnie, że wszystkie powieści umiejscawia w okolicach Trójmiasta – to może być jej znak rozpoznawczy.

 

„Miała umrzeć” to must read tej jesieni! Jeśli nie znacie twórczości Przydrygi – koniecznie nadróbcie, nawet jeśli „Zatrutka” nie przypadła Wam do gustu.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial