To Twoje Życie Pokochaj Je | Autor: Katarzyna MillerJoanna Olekszyk

Książki Katarzyny Miller zawsze napawają mnie radością i entuzjazmem. Nie ma drugiej takiej osoby, autora – psychologa, który potrafi tak lekko (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i z czułością opowiadać o rzeczach ważnych w naszym życiu. Tymi ważnymi rzeczami są przede wszystkim relacje z innymi ludźmi, jak i z samym sobą. Ta wspomniana czułość i dojrzałość emocjonalna twórczyni przebija się wyraźnie w każdym słowie. Katarzyna Miller jest bacznym obserwatorem świata, doskonale wie, gdzie są ludzkie „czułe punkty”, co może stać na przeszkodzie w zaakceptowaniu naszego życia i rzeczywistości wokół nas. Te subtelne, ale i mocne słowa, właściwie obu autorek, tworzą wyjątkową całość, skarbnicę wiedzy sprawdzonej i jedynej, która może ułatwić zrozumienie naszych problemów, blokad psychicznych i emocjonalnych. W książce podkreślone zostaje dosyć mocno, że pierwszym krokiem do pozbycia się przeszkody jest uświadomienie sobie jej istnienia. Bez tego nie będziemy w stanie pomóc sobie, a także osobom z naszego otoczenia zrozumieć nasze położenie. Uświadamianie to zdecydowanie „słowo – klucz” dla tej książki.

„TO TWOJE ŻYCIE – pokochaj je” to nie jest zwykły poradnik. Jest to raczej zbiór luźnych, mądrych rozmów, które również odbywamy na co dzień ze swoimi bliskimi, przyjaciółmi. Katarzyna Miller przyjmuje właśnie trochę postać dobrego ducha, przyjaciela, który zawsze życzy nam dobrze i doradza, ale nie nachalnie i stanowczo. Zostawia nam ona duże pole manewru, daje jedynie wskazówki, delikatnie prowadzi przez meandry życia. Taka literatura poradnikowo – motywacyjna ma prawo mieć swoje przełożenie w rzeczywistości: po pierwsze nie jest sucha i jałowa, po drugie nie daje gotowych rad, a po trzecie nie karze nam robić „kopiuj – wklej” na polu własnej egzystencji. Treści tej książki są mądre, ale tak zwyczajnie, po ludzku, bez zbędnego napompowania i napinania się. Wspomniana już psycholożka nie stawia się w roli eksperta, nie twierdzi, że jest wszystko wiedząca, ale wie, że jej doświadczenie może pomóc innym. Dlatego też składa swoim odbiorcom w ręce 24 lekcje życia – nie wszystkie muszą nas dotyczyć, dlatego możemy wybrać sobie treści, które nas interesują. Myślę jednak, że warto przeczytać wszystko, co ma do powiedzenia twórczyni.

Wspomniane 24 lekcje życia dotyczą między innymi takich tematów jak: możliwość osiągnięcia dojrzałości emocjonalnej, pogodzenie się z własną przeszłością, pozyskanie dystansu do siebie i świata, czerpanie radości z drobnostek, dążenie do uniezależnienia się od innych ludzi, unikanie toksycznych osób, poznanie własnej wartości, konieczności podróżowania, godzenia się ze stratami oraz konsekwencjami choroby, czy starości. To wszystko są kwestie uniwersalne, które zawsze w jakiś sposób nas dotyczą, na różnych etapach życia. Dlatego też książka ta jest dedykowana wszystkim – mnie, Tobie, twojemu sąsiadowi, mamie, czy babci. Jak już wspomniano, książkę czyta się lekko i przyjemnie, choć nie zawsze porusza ona zagadnienia o takim właśnie charakterze. Sympatia do Katarzyny Miller nie pozwala w żaden sposób podejść do tej lektury obojętnie i niezobowiązująco – ta książka musi poruszać, musi wstrząsać, pomagać zrozumieć swoje położenie. Jeszcze przed czytaniem w ciemno stwierdziłam, że to będzie to poradnik z wyższej półki – dobry, rzeczowy, miły dla oka i świadomości, a także mający pewną moc sprawczą: autorka potrafi tak tłumaczyć poszczególne kwestie, że wdrożenie w życie jej rad jest łatwiejsze, chociaż nie pewne – przecież dużo zależy jedynie od nas, a właściwie wszystko. Polecam gorąco!