Uleczkaa38
-
Schudnąć, zrzucić zbędne kilogramy i wrócić do swojej dawnej wagi, nie jest łatwo... Wie o tym doskonale większość z nas, gdy oto choć raz byliśmy na diecie, która niekoniecznie przynosiła oczekiwane rezultaty. Wiedzą o tym również zawodowi dietetycy, do których zwracają się o pomoc wszyscy ci, którzy pragną - bardziej lub mniej, schudnąć. I właśnie m.in. o spojrzeniu dietetyka na ten problem, opowiada zabawna i ciepła powieść obyczajowa Agaty Lewandowskiej pt. "Dietetyk na talerzu", która ukazała się nakładem wydawnictwa RM!
Główną bohaterką tej opowieści jest Judyta - młoda pani dietetyk, która otwiera właśnie swoją prywatną poradnię dla osób otyłych. I jak to na początku, nie jest łatwo, gdy oto pierwsi i kolejni pacjenci nie koniecznie biorą do siebie porady i wskazówki Judyty, oczekując przy tym oczywiście jak najszybszych i namacalnych rezultatów. Co więcej, także i na polu osobistego życia pani dietetyk zaczyna dziać się nie najlepiej, a kolejne kłopoty i problemy zaczynają piętrzyć się z niewytłumaczalną siłą. Niemniej, Judyta nie poddaje się i krok po kroku stara się pokonywać wszelkie przeszkody od losu, choć łatwo z pewnością nie będzie...
Niniejsza opowieść Agaty Lewandowskiej (dietetyk z zawodu) stanowi sobą ciekawe połączenie komediowej historii obyczajowej z czymś na wzór zdrowotnego poradnika. Z jednej strony mamy tu bowiem zabawną, ciepłą i naprawdę ciekawie poprowadzoną relację o zawodowych i osobistych perypetiach głównej bohaterki, z drugiej zaś intrygujące spojrzenie na kwestię zdrowego i właściwego odżywiania, które pomoże zachować nam zgrabną sylwetkę. I w mej ocenie ów połączenie tu jak najbardziej zadziałało, dając nam ciekawą, lekką i potrafią nas zaintrygować, powieść.
Konstrukcja powieści przyjmuje postać dziennika głównej bohaterki, która opisuje nam kolejne dni i tygodnie z działalności swojego gabinetu, jak i również perypetie na polu prywatnego życia. I niewątpliwie jest ciekawie, zabawnie, czasami bardzo przewrotnie, ale kilkukrotnie także i poruszająco, dzięki czemu też i lektura tej książki jest intrygującą oraz potrafiącą nas niejednokrotnie zaskoczyć. Oczywiście, można mieć tu kilka uwag względem pewnej naiwności i małej realności zachowań bohaterów - zwłaszcza pacjentów pani dietetyk..., ale wszakże mamy tu do czynienia z literaturą rozrywkową, nie zaś pozycją spod znaku reportażu.
Sama lektura książki upływam nam w naprawdę błyskawicznym tempie i z wielkim zainteresowaniem tym, co też ma nam do przekazania autorka. To zabawne sceny, dowcipy słowne i godne politowania pomysły pacjentów, z którymi musi zmagać się główna bohaterka. I naprawdę można się autentycznie pośmiać z tych scen, które mówią nam bardzo wiele o nas samych i to nie koniecznie z jak najlepszej strony. Jeśli jednak potrafimy śmiać się sami z siebie, to nie powinniśmy mieć najmniejszych problemów z odbiorem tego często uszczypliwego humoru.
Nie sposób nie odnieść się także do cennych walorów edukacyjnych tej książki, które odnoszą się do przedstawienia tu zasad właściwego i zdrowego odżywiania, które pomoże zachować nam dobrą figurę i właściwą wagę. Autorka - ceniony dietetyk, za pomocą zabawnej historii udziela wielu cennych porad w tym względzie, wskazuje na nasze najczęstsze błędy w procesie odchudzania, jak i też sprawia, że i my sami będziemy inaczej - w mej ocenie mądrzej, rozsądniej i trzeźwiej, patrzeć na proces odchudzania. Myślę, że to również ważny aspekt tej lektury.
Reasumując - powieść Agaty Lewandowskiej pt. "Dietetyk na talerzu", to ciekawa, zabawna i potrafiąca nas sobą oczarować historia spod znaku komediowej literatury obyczajowej, z dodatkiem walorów edukacji żywieniowej. Bardzo przyjemnie czyta się tę książkę, odpręża przy jej lekturze i zapomina o naszej nie zawsze najprzyjemniejszej codzienności. Dlatego też polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który może przynieść wam naprawdę przednią zabawę!