Aneta Grabowska
-
Kilka miesięcy temu podczas zwykłych badań kontrolnych intuicja kazała mi wykonać pogłębioną, bardziej szczegółową diagnostykę pod kątem ewentualnych chorób tarczycy. W końcu nie miałam powodów, by czuć się permanentnie zmęczona, a właśnie w takim stanie otwierałam oczy każdego dnia - nie pomagały nawet litry wlewanej w siebie kawy. Tak więc na własną rękę, bez żadnego skierowania czy sugestii lekarza, wykonałam odpowiednie badania, w tym USG tarczycy, a następnie na wizycie u endokrynologa usłyszałam potwierdzenie diagnozy, którą podejrzewałam u siebie już od jakiegoś czasu - Hashimoto. I od tamtej pory przeczytałam i usłyszałam już mnóstwo informacji na temat tej autoimmunologicznej choroby - nie zawsze były to informacje sensowne czy wiarygodne, jak choćby to, że to schorzenie nie wymaga ani diety, ani aktywności fizycznej, bo wystarczy leczenie farmakologiczne. Zaskoczyło mnie to tym bardziej, że słowa te usłyszałam od lekarza endokrynologa. Postanowiłam zgłębić temat, czytając różne publikacje na temat Choroby Hashimoto i staram sobie wypracować swój własny pogląd oraz sposób na "walkę" z nią. Walkę w cudzysłowie, bo mam świadomość, że tego się nie wyleczy. Nie demonizuję jednak zanadto tego mojego Hashimoto, zamiast tego przeorganizowałam swoje życie tak, by znaleźć w nim miejsce i na zmianę sposobu odżywiania, i na zwiększoną aktywność fizyczną. Oswoiłam się już z myślą o tej chorobie, jednak wiem, że ilość informacji - nie zawsze prawdziwych - na jej temat może namieszać w głowie osobie, która wcześniej nie miała pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi.
Ta książka w moim odczuciu jest właśnie dla takich osób - dla tych, którzy usłyszeli diagnozę i nie bardzo wiedzą, co z tym dalej zrobić. "Hashimoto. Poradnik pacjenta" to publikacja napisana bardzo przystępnym językiem, więc raczej nikt nie będzie miał problemu ze zrozumieniem informacji tu zawartych. Rozdziały są krótkie, za to przepełnione konkretami, a nie naukowymi sformułowaniami, które mogłyby się okazać niezrozumiałe dla zwykłego człowieka. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona tym, że tutaj nawet nazwy podrozdziałów brzmiały dokładnie tak, jak pytania w mojej głowie - czy całkiem zrezygnować z mleka krowiego? Co z glutenem, wyrzucić go z diety? Co w zamian? Wbrew pozorom to nie takie oczywiste, gdy zewsząd napływają sprzeczne informacje. Ja postanowiłam mocno ograniczyć, ale zrezygnowałam z całkowitego wyrzucenia tych rzeczy z jadłospisu. Nie zabrakło tutaj także informacji o tym, co może się stać w przypadku przedawkowania leków, co w sytuacji, gdy zapomnimy o przyjęciu tabletki, jest garść informacji dla przyszłych mam oraz kobiet karmiących, a także - co dla mnie okazało się odkrywcze - zestawienie chorób, które mogą współtowarzyszyć Hashimoto. Byłam naprawdę zaskoczona treścią, ale też zadowolona, że trafiłam na tę publikację.
Jeśli zatem szukacie książki na temat choroby Hashimoto, która w przystępny sposób wyjaśni wam, na czym ona polega, jak jest leczona, jak powinna wyglądać w niej dieta i kwestia aktywności fizycznej - to jest to publikacja w sam raz dla was. W moim odczuciu bardzo wartościowa właśnie przez wzgląd na przystępny język i skupienie się na konkretach. To książka ujmująca tematykę Hashimoto w garść - albo i kilka - praktycznych porad, unikająca nadmiaru teorii, która nie przybliża nas do właściwego postępowania w chorobie. Polecam!