Spełnione Marzenia Historia Prawdziwa | Autor: Alicja Elżbieta Halatówna

Stare, mądre, życiowa przysłowie mawia, że "stara miłość nie rdzewieje..." I niewątpliwie jest w słowach tych jakaś prawda, gdyż każdy z nas wraca w swoim wspomnieniach do pierwszej miłości, która była najpiękniejsza, najwspanialsza i najbardziej magiczna... Czasami zdarza się też tak, że po latach spotykamy przypadkiem obiekt naszych pierwszych westchnień, sprawiając tym samym, że tamte dawne odczucia powracają... Dokładnie taki los spotkał bohaterów powieści Alicji Elżbiety Halatówny pt. "Spełnione marzenia", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Poligraf, i o której postaram się opowiedzieć nieco więcej w poniższej recenzji.

Julia i Roman - oto bohaterowie tej książki, którzy niegdyś darzyli się uczuciem pierwszej miłości, ale los i życie rozdzieliło ich drogi na blisko 40 lat. Dziś ona jest już wdową, babcią i cieszącą się spokojnym życiem kobietą, zaś on mężem, ojcem i dziadkiem. Jednak oto ich ścieżki ponownie łączą się ze sobą, reaktywując najpierw koleżeństwo, z czasem przyjaźń, jak i wreszcie namiętność i pożądanie. Czy jednak miłość ta ma szansę przetrwać po tak długim czasie w jakże innych okolicznościach...? O tym dowiecie się już sami z lektury tej książki, która z pewnością będzie bardzo interesującą...

Niniejsza, debiutancka powieść Alicji Elżbiety Halatówny, zaprasza nas sobą do spotkania z bardzo ciekawą, emocjonującą i przede wszystkim niezwykle życiową historią o spotkaniu po latach. Życiową za sprawą swojego realizmu, naturalności zachowań bohaterów, przekonujących dialogów, czy też choćby oddania naszej polskiej rzeczywistości. Tym samym też czytając tę książkę mamy wrażenie, iż odkrywamy intymną relację o prawdziwych wydarzeniach, nie zaś literacką fikcję. I w tym też w mej ocenie wydaje się tkwić największa siłą i wartość tej pozycji, która z pewnością przypadnie do gustów miłośników dobrej literatury obyczajowej w naszym rodzimym wydaniu...

Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, poznając kolejne etapy ponownej znajomości pary głównych bohaterów, które przybierają bardzo efektowną i emocjonującą postać. Jest ciekawie, czasami bardzo zabawnie, niekiedy poruszająco, a jeszcze innym razem wielce namiętnie. Najważniejsze wydaje się zaś to, że przez cały czas nie ma tu mowy choćby o chwili nudy, gdyż każda ze scen ma nam tu sobą wiele do zaoferowania, skłaniając także i często do ważnych przemyśleń nad tym, jak wygląda nasze życie. I każdy z głównych elementów tej książki - począwszy od barwnych postaci, poprzez kreację miejsca akcji, a na emocjach i klimacie skończywszy, przedstawia się tu więcej, aniżeli solidnie. Całość wieńczy zaś niezwykle intymny finał, który daje sobą naprawdę wiele do myślenia...

Wielką siłą tej opowieści jest to, że przedstawia ona obraz dojrzałych uczuć, co nie jest normą we współczesnej literaturze. Mam tu na myśli dojrzałych bohaterów i ich specyficzne spojrzenie na miłość, bycie razem, czy też wreszcie namiętność, które to bardzo się różni od tego młodzieńczego porywu serc. Ten aspekt sprawia, że po książkę tę mogą sięgnąć także czytelnicy w wieku Julii i Romana, którzy bardzo szybko odnajdą w nich część siebie i swojego własnego życia, co ma swój niepowtarzalny urok. W tym miejscu nie sposób nie nawiązać też do niezwykłej konfrontacji młodzieńczej miłości z relacją po 60-tym roku życia, która to wypada często wielce zaskakująco...

Podsumowując - debiutancka powieść Alicji Elżbiety Halatówny, to bez wątpienia ciekawa, intrygująca i niosąca wielkie emocje książka, która powinna przypaść do gustów miłośnikom literatury obyczajowej, w tym również i tym w nieco starszym wieku. Tym samym też nie pozostaje mi nic innego, aniżeli zachęcić gorąco do sięgnięcia po powieść "Spełnione marzenia"?, co też i niniejszym czynię!