Morrigan
-
Od 19. października tego roku w polskich kinach można oglądać "Pierwszego człowieka" - dramat biograficzny w reżyserii Damiena Chazelle'a. To film opowiadający o Neilu Armstrongu (granym przez Ryana Goslinga) - amerykańskim astronaucie, który pięćdziesiąt lat temu jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Jeśli należycie do osób wyznających zasadę: "Najpierw książka, później film", z pewnością ucieszy Was fakt, że w księgarniach można znaleźć pierwszą i jedyną autoryzowaną biografię Armstronga, która posłużyła za podstawę scenariusza. Jej autorem jest James R. Hansen - amerykański emerytowany profesor, specjalizujący się w dziedzinie historii technologii, autor dwunastu książek o lotnictwie, dwukrotnie nominowany do nagrody Pulitzera.
W części przeznaczonej na podziękowania, Hansen pisze, że tworząc biografię słynnego (a może wręcz najsłynniejszego) astronauty, dał z siebie wszystko i na pewno nie są to puste przechwałki. "Pierwszy człowiek" to niezwykle starannie przygotowana książka, efekt 55 godzin rozmów z Armstrongiem i skrupulatnego przeszukiwania rozmaitych źródeł, obszerna i wnikliwa analiza życia niezwykłego człowieka, wzbogacona o mnóstwo cennych informacji na temat historii badań kosmosu.
Armstrong widziany oczami Hansena to człowiek taki jak wszyscy, a jednocześnie wyjątkowy. Ktoś, kto nigdy nie chciał być bohaterem, kto nie pożądał sławy i wcale nie lubił, gdy nazywano go "Pierwszym Człowiekiem" - po prostu sumiennie wypełniał powierzone sobie zadania, uważał się za zwykły trybik w machinie postępu.
Dzięki szczegółom zawartym w tej książce, każdy z nas może poczuć się tak, jakby osobiście i od zawsze znał jej głównego bohatera, obserwował jego dorastanie, jakby towarzyszył mu zarówno podczas pracy, jak i w domu. Ale życie Armstronga to nie jedyny poruszony przez autora wątek. Oczywiście w "Pierwszym człowieku" znajduje się wiele konkretnych informacji, a także ciekawostek i anegdot dotyczących sławnego astronauty - możemy dokładnie prześledzić rozwój jego kariery i przyjrzeć się wydarzeniom z prywatnego życia - jednak mamy tu również wiele szczegółów na temat programu kosmicznego oraz naprawdę obszerne sprawozdanie z misji Apollo 11.
Dla tych, którzy lubią biografie z dużą liczbą zdjęć (zresztą - kto takowych nie lubi?), mam dobrą wiadomość - również pod tym względem "Pierwszy człowiek" nie zawodzi. Wszystkie fotografie są czarno-białe, ale zupełnie wyraźne, stanowią doskonałe uzupełnienie tekstu.
Książka Jamesa R. Hansena to niezwykle interesująca opowieść o pasji i wytrwałym dążeniu do celu, o marzeniach, które stały się zamiarami i wartości współpracy. Ryan Gosling nieźle naraził się konserwatywnej części Amerykanów, mówiąc, że lądowanie na Księżycu nie było wyłącznie sukcesem USA, a całej ludzkości, czy nie miał jednak racji? Na tę biografię warto spojrzeć nie jak na opowieść o potędze Ameryki, ale rzecz o nieskończonych możliwościach ludzkiego umysłu, o tym, czego można dokonać, pracując z pełnym zaangażowaniem i wiarą w sens podejmowanych działań.
Jeżeli interesuje Was historia Neila Armstronga i lądowania na Księżycu, bez wahania sięgnijcie po "Pierwszego człowieka". Trudno mi wyobrazić sobie, by komuś udało się znaleźć pozycję lepiej opisującą ten temat. Ta fascynująca biografia zawiera w sobie, na blisko 500 stronach, wszystkie ważne informacje, jakich moglibyście poszukiwać. Jeszcze nie oglądałam filmu, ale żeby dorównać książce Hansena, musiałby być prawdziwym arcydziełem, dlatego z czystym sumieniem polecam ją Waszej uwadze. Neil Armstrong należy do tych osób, których dzieje z pewnością warto poznać.