Pierwszy Raz | Autor: Agata Czykierda Grabowska

Powieść zatytułowana „Pierwszy raz” z pewnością przyciąga uwagę czytelnika. Zwłaszcza, gdy mowa o romansie. Zachęcona nie tyle jednoznacznie kojarzącym się tytułem, lecz opisem i chęcią zetknięcia się z twórczością Agaty Czykierdy-Grabowskiej, zdecydowałam się na przeczytanie. Jak wypadło owo pierwsze spotkanie?

Kuba po długim czasie nieobecności w rodzinnych stronach wraca i po latach spotyka swoją dawną miłość – Lenę. Niestety ona w obawie przed zranieniem nie chce zbliżyć się do żadnego mężczyzny. Uśpione uczucia wracają do Kuby ze zdwojoną siłą, podczas gdy Lena powoli zaczyna patrzeć na swojego przyjaciela inaczej.

Po przeczytaniu tej powieści doszłam do wniosku, że wzbudza ona we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony jest to przyjemna w odbiorze historia, lecz z drugiej ma swoje wady, przez które całość nieco traci na wartości.

Styl pisania, który Agata Czykierda-Grabowska prezentuje w „Pierwszym razie” można uznać za jeden z lepszych, jeśli mowa o powieściach typu young/new adult. Lekki, a jednocześnie bardziej dojrzały. Wszelkiego rodzaju opisy są niezwykle plastyczne i, przede wszystkim, nie nudzą czytelnika. Dopracowane zostały również dialogi, które nie przypominają sztucznych i nienaturalnych rozmów. Wręcz przeciwnie. Głównie dzięki tym wspaniałym opisom i dialogom tę powieść czyta się w błyskawicznym tempie.

Jako, że „Pierwszy raz” jest romansem, nie można wymagać swego rodzaju oryginalności. Oczywiście, istnieją na rynku wydawniczym powieści, które w nowatorski, świeży sposób przedstawiają utarte schematy, których pełno we wszelkiego rodzaju romansach. Jednakże historia, którą przedstawia czytelnikowi Agata Czykierda-Grabowska do nich nie należy. Można by powiedzieć, że ten romans został napisany wedle przepisu. Wszystkie elementy typowej historii miłosnej się w „Pierwszym razie” pojawiają, dlatego też odbiorca, zwłaszcza ten sięgający często po tego typu literaturę, zapewne odniesie wrażenie, że gdzieś już to czytał.

Na korzyść tej powieści przemawia powolne tempo rozwijania się relacji Kuby oraz Leny. Ta dójka nie pada sobie w ramiona przy pierwszym spotkaniu, a przy drugim nie wyznaje sobie miłości. Czytelnik ma okazję zapoznawać się z odczuciami, a także rozterkami obojga bohaterów na różnych etapach ich zażyłości. Jest to przyjemna odmiana po wielu historiach miłosnych, w których postacie już w pierwszym rozdziale czują nieodparte przyciąganie do siebie nawzajem i nie potrafią bez siebie żyć po jednym spotkaniu.

Niestety, ale po „Pierwszym razie” spodziewałam się czegoś więcej niż historii dwojga zakochanych ludzi. Zazwyczaj w romansach jednak poruszane są wątki poboczne, które w pewnym stopniu uzupełniają ten główny, a ponadto sprawiają, że powieść nie staje się nudna. Tutaj jednak cała akcja skupia się wokół Kuby i Leny, a wszystko inne, niestety, zostaje gdzieś z tyłu.

Główni bohaterowie zostali wykreowani niezwykle dobrze. Mają swoje wady i zalety, swoją przeszłość, która motywuje ich decyzje podejmowane w teraźniejszości. Nie są jednowymiarowi i bardziej przypominają ludzi z krwi i kości niż wyimaginowane postacie literackie. Chociaż muszę przyznać, że jednak Lena wypada lepiej niż Kuba, który został nieco zbyt wyidealizowany. Pozostali bohaterowie zostali potraktowani po macoszemu i czytelnik niezbyt wiele się o nich dowiaduje, nie ma szansy ich poznać, a przez to nie zyskują jego sympatii.

„Pierwszy raz” to powieść idealna, aby usiąść z nią pod ciepłym kocem z kubkiem herbaty i oderwać się na chwilę od przytłaczającej rzeczywistości. Lekka, błyskawiczna lektura, którą można pochłonąć w jeden dzień. Z pewnością przypadnie do gustom odbiorcy dopiero zapoznającego się z gatunkiem, jakim jest romans. Bardziej doświadczeni czytelnicy niestety mogą poczuć się, jak gdyby czytali tę samą historię napisaną nieco innymi słowami.