Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Droga Do Marzeń

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Krystyna Mirek
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 400
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x200 mm
  • ISBN: 9788380754805
  • Wydawca: Filia
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Poznań
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Droga Do Marzeń | Autor: Krystyna Mirek

Wybierz opinię:

Anena

Wiele czytelniczek urzekł styl pisarski Krystyny Mirek, w tym ciekawe postacie i ich zmagania z przeciwnościami losu. Głównym motywem jej twórczości jest wikłanie bohaterki w trudne sytuacje, których przezwyciężenie ma jej pomóc odnaleźć upragnione szczęście. Nie dziwi zatem fakt wznowienia tytułu doskonale znanego wielbicielom twórczości tej autorki. Mowa o ,,Drodze do marzeń”, w której splatają się losy rozpuszczonej córki biznesmena oraz skromnej matki trójki dzieci, która skrywa pewną tajemnicę.

 

Nigdy nie miałam okazji, aby przeczytać którąś z powieści pani Mirek, ale dość często sięgam po literaturę kobiecą i współczesne utworach o tematyce obyczajowej. Muszę przyznać, że miałam dość wysokie oczekiwania względem tej powieści z uwagi na to, że podobnie jak autorka jestem absolwentką polonistyki. Miałam zatem nadzieję na swoistą literacką ucztę i możliwość obcowania z pięknym językiem, niestety nie przypuszczałam, że czekać mnie będzie rozczarowanie.

 

Po pierwsze jestem nieco zawiedziona sposobem budowania dialogów, które niestety w ogóle nie pasują do bohaterów- ludzi młodych i żyjących w czasach mediów społecznościowych. Zarówno Konstancja jak i poznany przez nią w niezwykłych okolicznościach Rafał używają słownictwa i aluzji, które mogą zrozumieć ludzie nieco starsi. Poza tym już w pierwszym rozdziale możemy malutki chochlik, w postaci zauważyć braku konsekwencji co do wieku głównej bohaterki. W jednym miejscu jest napisane, że ma ona 23 lata, a w innym, że 25. Ile więc lat ma Konstancja? Może to nie jest zbyt wielki błąd, ale wpływa on na postrzeganie życiowego doświadczenia tej postaci, która przecież chwali się licznymi związkami opartymi na seksie i dobrej zabawie. Poza tym ma ona na koncie kilka zerwanych zaręczyn. Niezły wynik jak na dwudziestoparolatkę!

 

Drugim aspektem, który chcę poruszyć są bohaterowie, których w tej powieści jest wielu. Mimo różnic w ich charakterach i wychowaniu, to w niektórych sytuacjach zachowują się oni zaskakująco podobnie, np. wybuchają gniewem w sytuacjach do tego nie pasujących. W tym miejscu podzielę się z Wami szczególną antypatią, którą zapałałam do Konstancji. Moim zdaniem mimo że ta postać przechodzi jakąś tam ,,wewnętrzną przemianę”, to nadal wydaje się rozkapryszoną dziewczyną z postawą roszczeniową. którą ogarnia złość gdy nie dostanie czegoś, czego w danym momencie pragnie. Co prawda można jej współczuć, bo gdy ojciec zbankrutował, to jej matka zabrała ich ostatnie oszczędności i wyjechała na zagraniczne wakacje. Konstancji zawalił się cały świat, a ona wielka dziedziczka musiała zhańbić się spaniem na dworcu, bo w jednej chwili straciła rodziców i została pozbawiona uniwersalnego środka dającego wszystko czego się tylko chce (pieniędzy). Ale mimo trudnych przeżyć nadal była wyniosła i zachowywała się wstrętnie. Szczególnie irytowała mnie jej postawa wobec Rafała. Wiecznie się na niego wściekała, krzyczała, obrażała o byle co. A wiecie jaka była tego przyczyna? Rozkapryszona pannica miała za złe Rafałowi, że nie traktuje jej jako obiektu seksualnego, choć niemalże pchała mu się do łóżka! A potem gdy oficjalnie zostali parą, a Konstancja stała się grzeczną dziewczynką, to z seksem musieli zaczekać do ślubu! Przecież to całkowity nonsens, a ,,przemiana” bohaterki wydaje się zbyt radykalna, przybierająca formę popadania z jednej skrajności w drugą.

 

Kolejnym elementem, który zwrócił moją uwagę jest fabuła, która mimo skomplikowania i nielicznych emocjonujących zwrotów akcji (które nota bene w innych okolicznościach byłby gwarantem sukcesu) w wykonaniu Krystyny Mirek jest całkowicie przewidywalna i w niektórych sytuacjach przybiera niedorzeczną formę. Poza tym całość przypomina bardziej stylizowaną na baśń opowiastkę. Zresztą początek powieści również sugeruje takie nawiązania. Niczym baśniowej księżniczce Konstancji udaje się pokonać wszystkie przeciwności losu i otrzymać nagrodę w postaci happy endu z wymarzonym księciem. Mimo, że dziewczyna niczego nie potrafi robić, na niczym się nie zna, nie posiada wykształcenia to i tak udaje jej się wszystko czego tylko się dotknie. W momencie, gdy nie ma ani grosza w portfelu bez przeszkód otwiera restaurację! W rzeczywistym świecie nie miałaby przecież tyle szczęścia. Zmagałaby się z wieloma instytucjami, które wymagałyby od niej wypełnienia wielu dokumentów, nie mówiąc już o inspekcji sanitarnej, która skutecznie utrudniałaby jej uzyskanie pozwolenia na prowadzenie lokalu gastronomicznego. Tymczasem bohaterce i jej towarzyszowi udaje się niemalże jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki otworzyć upragnioną restaurację, która od razu staje się hitem i przynosi ogromne zyski. Równie szybko, co pokonane zostają przeciwności, zapomnieniu ulegają dawne urazy i błędy. Zwaśnione i rozbite rodziny łączą się równie nagle jak ich drogi się rozeszły, a Konstancja niemalże w mgnieniu oka wybacza wiarołomnej matce, która przecież porzuciła ją i zostawiła bez grosza przy duszy w najtrudniejszym momencie życia. Moim zdaniem nieco za szybko do tego doszło, tym bardziej, że strona, która doprowadziła do konfliktu nawet zbytnio się nie starała, by uzyskać przebaczenie.

 

Znacznie ciekawiej wygląda wątek Anny i Pawła, których małżeństwo okazuje się mistyfikacją i całkowitą farsą. Zmagający się z osłabieniem więzi i spowszednieniem relacji małżonkowie z wieloletnim stażem okazują się znacznie ciekawszą parą niż Konstancja i Rafał. Jednakże nawet w ich wątku wyczuwalny jest brak konsekwencji autorki, co do budowy postaci. Zastanawiające jest na przykład zachowanie Anny, która całymi latami przeżywała tragedię sprzed lat, co spowodowało, że nie była w stanie pokochać Pawła, ale w momencie, gdy on zdecydował się na ułożenie sobie życia z inną kobietą, ta nagle zdała sobie sprawę, że chce zawalczyć o swoje małżeństwo.

 

Mimo nieco dziwacznej fabuły, która jest oderwana od prawdziwego życia, można pochwalić Krystynę Mirek za zwrócenie uwagi na istotne problemy, z którymi zmagają się bohaterowie. Żałoba po śmierci dziecka, problemy pojawiające się w długotrwałym związku, próba poradzenia sobie w nowej sytuacji życiowej, zmaganie się z rodzinną tajemnicą, próba wytyczenia własnej życiowej drogi sprzecznej z wizją i planami rodziców – to tylko niektóre nakreślone przez nią sytuacje wymagające od bohaterów podjęcia trudnych decyzji, które mogą zaważyć na ich dalszym życiu.

 

Mimo że ,,Droga do marzeń” niezbyt przypadła mi do gustu, to jestem pewna, że powieść znajdzie wielu zwolenników. Na pewno usatysfakcjonowane będą nią czytelniczki Krystyny Mirek oraz osoby lubiące niezbyt wymagające opowieści o meandrach uczuć i rodzinnych sekretach. Tę powieść czyta się niezwykle szybko dzięki bardzo krótkim rozdziałom naprzemiennie ukazującym perypetie Konstancji i codzienne życie Anny, dlatego stanowi ona dobrą lekturę na wakacje.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial