Ruda Recenzuje
-
On i Ona. Zawiedzeni zachowaniem najbliższych. Rozczarowani tym, co miało być na zawsze, a czego nie ma już wcale. Zdradzeni w sposób niezrozumiały i niepotrafiący tej zdrady przeboleć. Stojący przed koniecznością rozpoczęcia życia na nowo i nieumiejący tego zrobić. Czy opisałam ich dość wyraziście? Jeśli nie- musicie koniecznie sięgnąć po powieść Doroty Pasek. Autorka bowiem potrafi pisać o nich emocjonalnie, pięknie, wzruszająco, a przy tym realistycznie i rzeczowo. Jej bohaterzy są bardzo wyraziści, mocno doświadczeni, niepokojąco dojrzali. Po prostu nie można przejść obok nich obojętnie.
Swoje postacie autorka obdarzyła także wiarygodnością i autentycznością, które sprawiają, że czytelnikowi łatwiej postawić się na ich miejscu. Lepiej ich zrozumieć, choć niekoniecznie łączą nas przecież podobne doświadczenia. Bliżej mi było do Sary. Jej postać wydała mi się bardziej charyzmatyczna, pewna swego. Grzegorz natomiast wypadł w moich oczach nieco blado, jakby Pasek zapomniała tchnąć w tego bohatera nieco koloru. Zdecydowanie jednak pasowali oni do siebie. Taki duet zawsze chętnie przyjmę, poobserwuję, nieco się rozczulę. Tacy bohaterzy wywołują we mnie emocje, sprawiają, że mam chęć do nich wrócić.W „Czasie gniazdowania” Dorota Pasek odwołuje się do cennych i niezbędnych nam do życia wartości. Na kartach powieści przeplatają się potrzeba miłości, konieczność znalezienia własnego miejsca, chęć założenia rodziny, możliwość zaufania i oddania swojego serca. Można by powiedzieć, że to wszystko już było, że autorka niczym nowym nie zaskoczyła. Z drugiej jednak strony czy rzeczywiście tak ważne jest, o czym się opowiada, jeśli robi się to w sposób ujmujący, zachęcający i zapadający w pamięć? I czy każda z nas, tak naprawdę, nie lubi takich historii doprawionych nutką romantyzmu i ckliwości? Bo ja czasami mam właśnie na taką historię chęć, takiej opowieści potrzebuję.
Wydaje się, że fabuła powieści została oparta na wydarzeniach zapożyczonych z prawdziwego życia. Tyle tu emocji, kolorów, głosów. I to tło wydarzeń- wieś, w której wszystko się niesie ludzkim szeptem. A może to prawdziwe życie zostało na kartach powieści zamknięte? Dorota Pasek przywołuje to, co w ludzkiej codzienności tak charakterystyczne. Niespodzianki, jakimi zaskakuje nas los. Wyboje, na których się potykamy. Decyzje i wybory, jakie nie zawsze chcemy podejmować. Ta prostota rzeczywistości i nieodmienny urok codzienności w tej powieści mają szczególne znaczenie.
Powieść czyta się lekko i szybko. Bez wątpienia wielka z tym zasługa subtelnego stylu autorki, która pisze ładnie, mądrze, z doświadczeniem, ale również wyczuciem i uczuciem dla swoich bohaterów i łączącej ich relacji. Przyjazny czytelnikowi styl sprawia, że kolejne strony upływają nam w zastraszającym tempie, a kiedy docieramy do zakończenia czujemy się tym faktem niebywale zaskoczeni. Ta powieść po prostu czyta się sama.
„Czas gniazdowania” to książka, która o trudnych rzeczach opowiada w możliwie lekki i przystępny sposób. To opowieść łącząca ważny przekaz, ludzkie potrzeby i sympatycznych bohaterów, którym chce się kibicować. Odnalazłam w tej powieści wszystkie istotne elementy charakterystyczne dla literatury obyczajowej. Nic więcej mi nie potrzeba. Jestem bardzo ciekawa, co jeszcze ma do zaoferowania ta autorka, czym zaskoczy nas następnym razem.