Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wyspa Węży

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Wyspa Węży | Autor: Małgorzata Szejnert

Wybierz opinię:

Sylfana

Wyspa Węży Małgorzaty Szejnert to książka rozdzierająca pewne owiane tajemnicą historie wojenne, o których nie mówi się dużo, a właściwie z premedytacją omija i próbuje zapomnieć. Są to historie niechlubne dla dziejów narodu polskiego, przykre w tamtych czasach dla rodzin wspominanych bohaterów, którzy choć chcieli walczyć w imię swojej ojczyzny, zostali zepchnięci na margines, wywiezieni do kraju i na tereny, których wojna nie dotknęła tak boleśnie, jak inne obszary Europy. Mowa tu o żołnierzach z krwi i kości, niejednokrotnie bohaterach wcześniejszych konfliktów zbrojnych w trakcie I Wojny Światowej, którym odmówiono w pewnym czasie zaszczytu obrony swojego ukochanego kraju. Obóz stworzony dla polskich oficerów na wyspie Bute w Szkocji, to osobliwe miejsce przymusowego odosobnienia, to hańbiący epizod, który do dzisiaj ciężko jest zrozumieć i zaakceptować. Przecież żaden z tych mężczyzn, skazanych na bezczynność w rzeczywistości, w której każde ręce powinny służyć walce o pokój, nie zasłużył na takie lekceważące i pomniejszające ich zasługi zachowanie. Niesprawiedliwa obojętność ich losu jawi się zatem jako najważniejszy poruszany przez autorkę temat, który nawet aktualnie wzbudza mieszane i żywe odczucia oraz emocje.

 

W prowadzeniu szerokich opisów losów polskich oficerów Małgorzata Szejnert nie idzie na skróty. Bada temat bardzo skrupulatnie, nazwiskami i nazwami miejsc właściwie zasypuje czytelnika, co świadczy o jej wiarygodności i ciężkiej, tytanicznej pracy pisarskiej i dziennikarskiej. Widać w tym wszystkim ogromne doświadczenie i chęć przywołania obiektywnej prawdy o Rothesay, które choć miało odsunąć „obozowiczów” od piekła wojny, jeszcze bardziej ich do niego przysunęło. Autorka nie boi się przytaczać dosyć kontrowersyjnych słów zapisanych na kartach wspomnieniowych i dziennikach wielu osób; widać również, że sama się zgadza z twierdzeniem, jakoby pozornie przyjemny „wypoczynek” na szkockiej wyspie miał być sukcesywną zagładą żołnierskiego zapału i miłości patriotycznej. Przykładem na to mogą być słowa Stefana Mękarskiego, które nie padają w książce dziennikarki przypadkowo: Czasem wydaje się, że w historii tortur polskich w tych latach nie rzeka Kołyma, nie Morze Białe, nie Komi, Starobielsk, katorga sybirska i nie obozy koncentracyjne w Dachau, Oranienburgu czy Oświęcimiu, ale Rothesay wymieniane będzie jako miejsce najbardziej ponurej zagłady kilkuset inteligentów.

 

Szejnert prowadzi swoje śledztwo w tej sprawie jak rasowa dziennikarka – nie z miejsca, za biurkiem (chociaż jej praca pisarska również polega na tego typu statecznych działaniach) ale aktywnie i osobiście. Pojawia się na Wyspie Węży szukając żywych śladów egzystencji Polaków, szuka potomków, rozmawia z ludźmi, pragnie znać osobiste historie mieszkańców, którym dano się poznać z oficerami. Rozdziały podzielone są na te, które odnoszą się do przeszłości – tutaj mamy do czynienia z cytowanymi listami, wspomnieniami, dziennikami, oraz do teraźniejszości – w tych strukturach fabularnych autorka przytacza rozmowy odbyte z ludźmi, którzy mogą dopowiedzieć swoje anegdoty związane z tematem.

 

Wiem o tym, że czasem niezwykle ciężko czyta się książki historyczne i nie każdy jest ich wielbicielem. Jednak ta konkretna książka ma w sobie tyle niedookreślonej nostalgii, smutku, chęci zwalczenia i dokarmienia niedosytu informacji o zapomnianych rodakach, że nie idzie od niej oderwać wzroku i myśli. Nawet po lekturze w głowie zostają obrazy literackie, które przysuwa nam Małgorzata Szejnert. Robi to w sposób delikatny, ale stanowczy. Podsuwa informacje i zachęca do wyciągnięcia wniosków. Jednym słowem – książkowy majstersztyk podrasowany lekkim i doświadczonym piórem. Lektura obowiązkowa.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial