Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kiedy Przyjdzie Czas

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 5 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Kiedy Przyjdzie Czas | Autor: Natalia Jagiełło Dąbrowska

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Wiosną 2016 roku mieliśmy okazję poznać debiutancką powieść obyczajową Natalii Jagiełło-Dąbrowskiej pt. "Nasze kiedyś", która to przeniosła nas swoją fabułą do słonecznej Majorki, gdzie to przeżywaliśmy wraz z parą głównych bohaterów niezwykle gorące chwile wakacyjnego romansu. Dziś mamy wielką przyjemność poznać dalsze losy tych bohaterów za sprawą premiery drugiej części tego cyklu - książki pt. "Kiedy przyjdzie czas", która to ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka!

 

Czas beztroskich wakacji dobiegł końca, Julia - przekonana o oszukaniu jej przez Hektora, powraca do Londynu i stara się ze wszystkich sił zapomnieć o przystojnym Hiszpanie... Nie jest to jednak takie proste, gdyż bolesne wspomnienia, ale także i wciąż tęskniące za nim serce, nie ułatwiają jej osiągnięcia tego celu... W związku z tym postanawia ona odbyć kolejną podróż, która pozwoli złapać jej chwilę oddechu, nabrać dystansu do tego co się wydarzyło, jak i też skupić myśli na czymś zupełnie innym. I tak oto Julia powraca do Polski - do rodziców i rodzinnego domu. Jednak i tam nie będzie dane zaznać jej oczekiwanego spokoju, gdyż tym razem dadzą znać o sobie demony odległej przeszłości z życia dziewczyny...

 

Najnowsza powieść Natalii Jagiełło-Dąbrowskiej, stanowi sobą niezwykle intrygujące, barwne i przepełnione silnymi emocjami spotkanie z doskonale znaną nam już z pierwszej części bohaterką - Julią. Spotkanie wypełnione miłością, pożądaniem i całą gamą skomplikowanych relacji uczuciowych, które to pojawiają się pomiędzy Julią, Hektorem i kimś jeszcze... Znajdziemy tu niebanalną fabułę, spotkamy nietuzinkowych bohaterów i przeżyjemy moc niezwykłych doznań, które czasami wywołają na naszej twarzy uśmiech, czasami zaś najprawdziwsze łzy... Przede wszystkim jednak poznamy fascynującą historię o poszukiwaniu swojego szczęścia w życiu, którego to odnalezienie wymaga niekiedy nie tylko poświęceń, ale też i wielkiej odwagi...

 

To, co odróżnia tę powieść od jej poprzedniczki, to przede wszystkim jej charakter. Otóż w odróżnienie od fabuły książki "Nasze kiedyś", to niniejsze dzieło porusza o wiele bardziej trudne, bolesne i skomplikowane kwestie, nie skupiając się zaś tylko i wyłącznie na zabawie w promieniach hiszpańskiego słońca. Mowa tu chociażby o traumie przemocy, depresji, czy też śmierci bliskiej osoby, z którą to tak trudno jest się pogodzić... Tym sam też opowieść ta jest w mej ocenie o wiele bardziej dojrzała, realistyczna i chyba też przez to bliższa nam i naszym polskim sercom, m.in. także z powodu polskich realiów, w jakich to rozgrywa się znaczna część tej historii. Oczywiście nie oznacza to, iż jest tu tylko i wyłącznie smutno, gdyż także i w tym przypadku uświadczymy tu wielu gorących scen i wydarzeń, ale po prostu jakby w nieco bardziej stonowanej formie, co mnie osobiście bardzo odpowiada...

 

Sama fabuła książka prezentuje się tu bardzo okazale, co jest zasługą logicznego układu wydarzeń, licznych zaskoczeń i niespodzianek, jak i też umiejętnie budowanego napięcia, które w zasadzie rośnie ze strony na stronę. Dzieje się tu bardzo wiele i niezwykle barwnie, przez co też nie ma tu mowy choćby o najmniejszej chwili monotonii i nudy, co jest zasługą także obecności licznych pobocznych wątków, oraz całej gamy barwnych postaci z drugiego planu. Duży wpływ na tak korzystny obraz tej lektury ma także charakter jej narracji, oparty na pierwszoosobowej formie relacji głównej bohaterki, ale w pewnym momencie także i Hektora, co stanowi swoisty punkt zwrotny w tej opowieści. Wszystko to wspólnie sprawia, iż lektura tej książki należy do niezwykle barwnych, intrygujących i ze wszech miar udanych przeżyć natury czytelniczej.

 

Równie wiele dobrego można powiedzieć o bohaterach tej książki, czyli przede wszystkim Julii i Hektorze. Ona wydaje się nam tu o wiele bardziej dojrzałą, rozsądną, dorosłą kobietą, co można zaobserwować w sposobie jej bycia, radzenia sobie z problemami, ale także i relacjach z innymi ludźmi, w tym Hektorem. Myślę, że także o wiele bardziej rozumiemy Julię podczas lektury tej książki, co jest związane także ze stopniowym odkrywaniem prawdy o jej trudnej przeszłości. Podobnie ma się rzecz także i z przystojnym Hiszpanem, który również okazuje się tak naprawdę kimś całkiem innymi, aniżeli mogłoby się nam to wydawać podczas lektury pierwszej części cyklu. To mądry, być może nieco nazbyt impulsywny, ale przy tym intrygujący swoją tajemniczością mężczyzna, którego poznawania na kartach tej książki, stanowi również niezwykle intrygującą przygodę czytelniczą...

 

Dzieło Pani Natalii polecam przede wszystkim miłośnikom barwnej literatury obyczajowej, w której to miłość, namiętność i relacje międzyludzkie stanowią jej kwintesencję. Dokładnie wszystko to znajdziemy w tej mądrej i jakże efektownej opowieści, która to gwarantuje nam sobą niezwykle przyjemną rozrywkę z najwyższej, literackiej półki. To również niezwykle cenna porcja pozytywnych emocji, odwołujących się do tej mądrej prawdy, iż nasze życie zawsze może wyglądać piękniej i lepiej, jeśli tylko sami w to uwierzymy, jak i też pozwolimy bliskim nam osobom na to, by pomogły w urzeczywistnieniu tego faktu... Polecam - naprawdę warto!

Pani M

Od razu chciałabym uprzedzić wszystkich, którzy nie czytali powieści „Nasze kiedyś”, powinniście nadrobić zaległości, bo kompletnie nie będziecie wiedzieli, o co chodzi. Nie ma opcji, żeby czytać tę powieść bez zapoznania się z pierwszą częścią, bo pogubicie się już na początku.

 

Julia właśnie wraca z urlopu na Majorce. Kiedy przyjeżdża do Londynu, jest przekonana, że jej wielka miłość, Hektor, oszukał ją, że była tylko jego zabawką. Pragnie o wszystkim zapomnieć, pogodzić się ze stratą i bólem. Nie jest to jednak tak proste, jak by się to mogło wydawać. Hektor nieustannie szuka z nią kontaktu, co zdecydowanie nie ułatwia sprawy. W nadziei na odnalezienie spokoju Julia wyjeżdża w swoje rodzinne strony. Jak powrót do domu wpłynie na jej życie? Jakie kobieta podejmie decyzje?

 

„Nasze kiedyś” niespecjalnie przypadło mi do gustu. Nie to, że była to zła książka, ale czegoś jej brakowało. Autorka posługiwała się często spotykanymi schematami, wszystko działo się nieco za szybko. To mi trochę przeszkadzało. Oprócz tego w fabule właściwie nic nie zaskakuje. Polubiłam jednak Julię i chciałam przekonać się, jak dalej poukładają się jej losy. Muszę przyznać, że tym razem Natalia Jagiełło-Dąbrowska mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła i ta część jest lepsza od poprzedniej.

 

Nie wiem, czy ci czytelnicy, którzy mają za sobą lekturę, się ze mną zgodzą, ale moim zdaniem Julia nieco dojrzała. W poprzedniej części pewne jej zachowania mogły nieco irytować. Tutaj dość szybko nawiązałam z nią nić porozumienia i rozumiałam, dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Miała więcej czasu, by ją zrozumieć. Co do Hektora – mam trochę mieszane uczucia, choć zły nie był. Ale czy ja bym chciała mieć takiego mężczyznę? Raczej nie sądzę.

 

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak duże postępy w pisaniu poczyniła autorka. W tę powieść „wchodzi się” od razu. Wzrusza i bawi. Jest bardziej dopieszczona, widać, że Natalia Jagiełło-Dąbrowska włożyła sporo serca w to, by nadać tej powieści właśnie taki końcowy kształt.

 

Nie byłam zbyt pozytywnie nastawiona do lektury. Nieco obawiałam się powtórki z rozrywki i bardzo cieszy mnie to, że autorka mnie zaskoczyła. To nie było czytadeł ko na jeden raz, o którym zapomina się po paru dniach. Tym razem Natalia Jagiełło-Dąbrowska zaserwowała opowieść o nieco cięższym kalibrze. Taką do przemyślenia, a nie do odbębnienia. Książkę, pomimo jej sporych gabarytów, czyta się szybko. Autorka ma bardzo lekkie pióro i przyjemnie było mi znów spotkać się z Julią. Inną niż znałam wcześniej, ale niespecjalnie mi to przeszkadzało.

 

Natalia Jagiełło-Dąbrowska pokazała, że Polacy nie gęsi, swoich autorów, i to dobrych, mają. Brawa dla autorki za to, że potrafiła napisać drugą część cyklu lepszą od pierwszej. Może i nie jest to specjalnie oryginalna historia, ale warto się z nią zapoznać. To nie jest cukierkowa historyjka o wielkiej miłości, a opowieść o życiu, które nie zawsze jest proste i niektórych ludzi dość mocno doświadcza.

 

Jeśli chcecie poznać Julię, zacznijcie od „Nasze kiedyś”. Nie rozpoczynajcie lektury od drugiej części cyklu, bo to mija się z celem. Polecam tę powieść wszystkim czytelniczkom. Myślę, że książka przypadnie wam do gustu. To dość życiowa publikacja, więc nie powinniście być rozczarowane.

Sylfana

Książka pani Jagiełło – Dąbrowskiej to dramat obyczajowo – miłosny z erotycznymi wątkami w tle. Powieść, żeby nie owijać w bawełnę, mieści się w kategorii tekstów raczej błahych, choć niektóre wątki poruszane w niej możemy nazwać trudnymi i smutnymi. Przewijają się tu motywy śmierci, wypadku, czy gwałtu, i choć tematy te są uniwersalnie bardzo poważne, to narracja prowadzona przez autorkę nie pozwala wczuć się w tragizm opisywanych sytuacji. Niby czytamy o tym, jak mężczyzna wyrządza niebywałą krzywdę kobiecie i jakoś nie potrafimy się w to wszystko wczuć, poczuć empatię i współczucie do jej osoby. Nie sądzę, że ta obojętność czytelnika może być skutkiem braku wrażliwości, problemem jest raczej gruba bariera między narratorami (jest ich dwóch) a odbiorcą w rzeczywistości zastanej. Autorka nie potrafi oddać pełnych uczuć wykreowanych przez siebie postaci, wszystko jest tutaj takie mdłe, papierowe, mało ciekawe i niezmiernie nudne. Naprawdę chciałabym napisać coś miłego o tej książce bo z rzadka jestem całkowicie na „nie” i do końca próbuję wykrzesać przynajmniej jeden atut każdego tekstu, który dane mi było przeczytać. W przypadku tej konkretnej opowieści nie jestem w stanie zaświecić nawet małej iskierki, która świadczyłaby o tym, że jest ona warta przeczytania.

 

Fabuła jest ogólnie trywialna i bardzo sztampowa. Jest ona, kobieta atrakcyjna i z klasą, o pięknym imieniu Julia, robiąca karierę w Ameryce. Jest także on, przystojny, inteligentny i błyskotliwy Hector, który na dodatek jest obrzydliwie bogaty (czy ten schemat nie wydaje się być znajomy?). Oczywiście, co można było od razu przewidzieć, oboje szaleńczo się w sobie zakochują i sukcesywnie bez potrzeby komplikują sobie życie. Wracając do głównej bohaterki, jest to dziewczyna z trudnymi doświadczeniami związkowymi, ale nie przeszkadza jej to w zawiązaniu nowej erotycznej znajomości. Co więcej, Julia, na naszych oczach wybacza swojemu gwałcicielowi i problem jej traumy zostaje rozwiązany właściwie z dnia na dzień. Hector oczywiście też jest boleśnie doświadczony przez życie, gdyż przez poznaniem Julii, jego wieloletnia partnerka i narzeczona ginie w wypadku w trakcie wspinaczki. Może nie brzmi to jakoś całkiem źle, jednak w ustach narratorów, którymi są sami bohaterowie, wszystko jest płaskie, dziwne i czytelnik chcąc, nie chcąc nie może zaangażować się w przywoływaną historię.

 

Właściwie każda z postaci jest śmieszna ( nie mylić z zabawna), nijaka, albo bardzo karykaturalna. Tą drugą cechę ma bez wątpienia sama Julia, czy jej ojciec, który raz wydaje się być człowiekiem silnym psychicznie, z kolei w innych sytuacjach jawi się jako pod słaby, zdystansowany człowiek. Było mi bardzo ciężko przejść przez całą fabułę i dotrwać do końca tej przeciętnej opowieści. Oczywiście, jak to w tego typu powieściach, wszystko kończy się „happy endem”, każdy jest szczęśliwy i zadowolony. Sam finał jest tak przewidywalny, że myślę, że nie będzie nikomu ciężko go rozszyfrować w połowie lektury.

 

Kolejną słabą stroną jest tutaj wątek erotyczny. Każda scena jest schematyczna i powielana w nieskończoność. Dialogi powtarzalne, sam akt miłosny w każdej odsłonie też wygląda identycznie. Nie warto więc liczyć nawet na to, że autorka ten temat jakoś znośnie pociągnęła.

 

Jest mi niezmiernie przykro, ale nie jestem w stanie znaleźć ani grama dobrej historii w tej książce. Nie chciałabym nazwać jej stratą czasu, ale też nie noszę w sobie poczucia, że czas spędzony na jej czytaniu został dobrze spożytkowany. Nie polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial