Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

To Jest Napad! Czyli Kawałek Nieznanej Historii Ameryki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

To Jest Napad! Czyli Kawałek Nieznanej Historii Ameryki | Autor: Marek Wałkuski

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Każdy z nas marzył zapewne kiedyś o tym, by zostać policjantem... Ale wcale nie mniejsza liczba naszych dziecięcych wcieleń pragnęła stanąć po drugiej strony barykady, stając się sprytnymi, nieuchwytnymi i zagadkowymi złodziejami! Złodziejami, napadającymi na banki w iście hollywoodzkim stylu, a więc z kapeluszem na głowie, koltem bądź karabinem maszynowym w ręku i piękną kobietą, tudzież przystojnym mężczyzną, u boku:) I oto marzenie to po części spełnia wspaniała książka pt. "To jest napad! Czyli kawałek nieznanej historii Ameryki", autorstwa Marka Wałkuskiego. Książka, przybliżająca legendę najsłynniejszego amerykańskiego przestępstwa -  napadu na na bank, a czyniąca to zarówno przy pomocy suchych faktów, intrygujących ciekawostek, jak i też pokaźnej dawki humoru...

 

 Wydana nakładem Wydawnictwa Editio niniejsza pozycja, odkrywa przed nami historię, legendę, jak i też sekrety amerykańskiej kultury przestępczej, oczywiście w oparciu o napad na bank! To wgląd w historię tego fachu, konfrontacja z legendami owego rzemiosła w osobach takich tuz jak Jesse James i John Dillinger, czy też wreszcie spojrzenie na cały system bankowo - ochronny w USA. Znajdziemy tu moc intrygujących ciekawostek, potężną porcję wiedzy, jak i nieznane nam anegdoty, historie i opisy nie do końca udanych prób napadów na bank, za to jak najbardziej śmiesznych i absurdalnych:) Całości dopełnia zaś analiza hipotetycznego planu napadu na bank autora książki (który nota bene powszechnie się z tym odnosi), skupiającego się na współczesnych zabezpieczeniach, zasadach działania personelu, samych bankach..., a także potencjalnych karach, jakie to grożą w razie (mało prawdopodobnej) wpadki...;)

 

 Książka Marka Wałkuskiego to literatura reportażu z najwyższej półki, oferująca sobą niezwykle barwne połączenie walorów edukacyjnych, z pełnokrwistą rozrywką literacką. Oto z jednej strony autor prowadzi nas przez meandra złodziejskiego fachu, zarówno w oparciu o burzliwą historię Stanów Zjednoczonych, jak i współczesny obraz tego rzemiosła.  Z drugiej strony zaś lektura ta oferuje nam moc adrenaliny, potężną garść intrygujących opowieści o spektakularnych, choć częsciej kompletnie nieudanych napadach na banki, zaczerpniętych gdzieś  z kryminalnych kronik policyjnych, jak i też wreszcie wysmakowany, czarny i często bardzo odważny humor. Wszystko to składa się na książkę, którą czyta się z wielką przyjemnością, ogromnym apetytem i uznaniem dla autora, który wykonał tu kawał perfekcyjnej i bardzo dobrej roboty!

 

  "To jest napad! Czyli...", to opowieść o złodziejstwie, kradzieżach, bogatych łupach i spektakularnych karach tych, którzy prędzej lub później, wpadli w ręce policji. Jednocześnie jest to również spektakularna narracja o historii Stanów Zjednoczonych, od zawsze powiązana z przestępstwem. Dziki Zachód, klimatyczne lata 20 -te ubiegłego wieku, czy też już powojenna rzeczywistość tego wielkiego kraju, zawsze łączyła się z bronią, chęcią łatwego zysku, konfrontacją dobrych obywateli, z tymi o nieco bardziej podłej naturze. Autor idzie tu jednak o krok dalej, przedstawiając nam również dzieje amerykańskiej waluty, bankowych sejfów, narzędzi do ich otwierania, czy też choćby historię FBI i systemu penitencjarnego w tym kraju. Wszystko to daje nam niezwykle barwny, kompletny i fascynujący obraz Ameryki, jako kraju wielkich marzeń i snów również da tych, którzy postawili w swoim życiu na złodziejstwo.

 

 Książka ta stanowi również (nie bójmy się tego powiedzieć) doskonały poradnik dla przyszłego i potencjalnego włamywacza, marzącego o wielkim skoku bank:) Otóż autor rozkłada ten proces na czynniki pierwsze, poświęcając każdemu z etapów (planowanie, rozeznanie, zadbanie o drogi ewakuacji, kamuflaż, możliwe niepożądane wpadki itd...) odpowiednio wiele miejsca, by zgłębić ów temat w największym stopniu. Korzysta on przy tym z doświadczeń innych przestępców, stróżów prawa, jak i też własnych cennych informacji człowieka, który spędził w tym dziwnym kraju wiele lat...:) Tak więc jeśli planujecie wyprawę za Ocean, to koniecznie zabierzcie ze sobą książkę Pana Marka, wszak kto wie..., a nóż zabraknie wam pieniążków na dobrą zabawę i trzeba będzie je jakoś zdobyć...;)?

 

  Lektura książki Marka Wałkuskiego, to niezwykle intrygująca przygoda czytelnicza, niosąca sobą świetną zabawę, ale także i pasjonujące treści poznawcze. Efekt ten nie byłby jednak z pewnością tak spektakularny, gdyby nie wyjątkowy styl toczenia opowieści przez autora. Styl nacechowany lekkością, swobodą wypowiedzi, potocznym, ale i zarazem pięknym językiem, jak i przede wszystkim umiejętnością zainteresowania czytelnika tym, co chce on nam sobą przynieść. To trochę jak pasjonująca gawęda bliskiego i wielce lubianego przez nas przyjaciela, który dzieli się z nami swoją pasją, zainteresowaniami i pokaźną porcją wiedzy o swym hobby, czyli w tym wypadku napadach na amerykańskie banki:) I czytając tę książkę po prostu czuje się to, iż jej autor zna się na tym temacie, wie o czym pisze i że możemy mu w pełni zaufać w tej kwestii:)

 

 Na duże słowa uznania zasługuje także Wydawnictwo Editio, które to zadbało w każdym calu oto, aby dzieło to prezentowało się niezwykle efektownie. Mam tu na myśli przykuwającą wzrok okładkę, doskonałej jakości papier, najwyższej klasy druk, przejrzysty układ treści, jak i też pokaźną i bardzo efektowną szatę fotograficzną. Otóż obok pasjonującej treści otrzymujemy tu także szereg wspaniałych zdjęć, obrazujących mistrzów włamań do banków, niezbędne narzędzia ku temu służące, same banki, jak i też wszelkie inne aspekty powiązane z tą profesją. Innymi słowy rzecz ujmując, jest tu na czym oko zawiesić..., a przez to też sama ta książka może stanowić doskonały upominek dla wszystkich miłośników Ameryki, której to historię tworzyły także wielkie napady na banki...

 

 Spotkanie z książką "To jest napad! Czyli kawałek nieznanej historii Ameryki", gwarantuję nam kilka długich godzin niezapomnianej wyprawy do Stanów Zjednoczonych, które to tym razem poznajemy od zupełnie innej i niezwykle intrygującej strony. Od strony napadu na bank i wszystkiego tego, co z tym procederem jest związane, a o czym nigdy byśmy nawet w ten sposób nie pomyśleli. Świetna zabawa, moc interesujących faktów, jak i też pokłady dobrego humoru - oto co znajdziemy na tych ponad 330 stronach opowieści Marka Wałkuskiego, do poznania to której gorąco zachęcam!

TomG

Jedno muszę napisać: nie znoszę, naprawdę nie znoszę otrzymywać do recenzji tzw. „szczotek drukarskich” czy też „egzemplarzy demonstracyjnych”, czyli egzemplarzy przedsprzedażowych, w moim mniemaniu niepełnowartościowych. Dlaczego tak uważam? Z kilku ważnych względów, mianowicie takich, że przedsprzedażowe egzemplarze zawierają tekst jeszcze przed ostateczną korektą (a często także przed składem), to raz. Dwa, jak miało to miejsce w przypadku To jest napad! właśnie, egzemplarz ma i na okładce, i na każdej stronie duży czarny napis „egzemplarz demonstracyjny”, który nie dość, że utrudnia czytanie książki, to jeszcze jest zupełnie bezużyteczny, skoro sama książka w takiej formie nie ma nawet ostatecznej okładki – jest tylko biel z czarnymi napisami. Ech. Duża część przyjemności z czytania z góry stracona.

 

To jest napad! Czyli kawałek nieznanej historii Ameryki to bardzo osobliwa, ciekawa książka Marka Wałkuskiego. Gdyby ktoś nie wiedział, kim jest autor (tak jak ja tego nie wiedziałem przed lekturą To jest napad!), to nadmienię, że Marek Wałkuski jest wieloletnim korespondentem Polskiego Radia w Waszyngtonie i od długiego już czasu opowiada żartobliwie na antenie Trójki o rabusiach, którzy zapominają zatankować samochody przed napadem, zostawiają w bankach swoje dowody tożsamości lub – matko jedyna – podkopują się pod bank, który… już dawno został zamknięty. W ten ostatni przypadek akurat trudno mi uwierzyć, no ale powyższe przykłady obrazują sporą dawkę humoru, z jaką autor prowadzi swoja narrację w To jest napad!.

 

Oczywiście nie tylko samym humorem żyje ta książka, bo autor zawarł w niej także historię bankowości i dolara, opisy pracy FBI i policji, systemu prawnego i intrygujących wynalazków. Ponadto, jak każdy potencjalny czytelnik tej książki się spodziewa, przeczytamy o wielu skokach na banki, mniej lub bardziej udanych.

 

W swojej książce Marek Wałkuski sprawnie prowadzi czytelnika pomiędzy poszczególnymi zagadnieniami i kwestiami dotyczącymi zorganizowanej (albo i nie) amerykańskiej przestępczości związanej ściśle z pożądaniem do dolara. Począwszy od historii dolara i amerykańskich banków, autor przechodzi do nie mniej ciekawych zagadnień, takich jak plany napadów, sytuacji w bankach podczas napadów i planów odwrotów. Nie tylko na bankach jednak skupia się autor. Już nieco później pisze o napadach na przewoźników pieniędzy, a następnie radzi jak nie napadać, posiłkując się odpowiednimi przypadkami. Zabawna forma, w jakiej Marek Wałkuski podaje czytelnikowi informacje i opisuje poszczególne zdarzenia, czyni lekturę To jest napad! całkiem niezłą zabawą.

 

Oczywiście ta książka byłaby niepełna, gdyby zabrakło w niej nazwisk bardzo znanych (chociażby z ekranu) amerykańskich rabusiów i gangsterów. Czytelnik przeczyta więc o Jesse Jamesie, osławionym (lub też niesławnym, jak kto woli) duecie Butchu Cassidym i Sundance Kidzie, Romeo i Julii amerykańskiej przestępczości Bonnie i Clyde i Johnnie Dillingerze. Jak więc wyraźnie widać, autor zawarł w swej niegrubej, bo nawet nie trzystustronicowej (w formie przedsprzedażowej, bo wydana po premierze książka jest grubsza) książce, całkiem sporą dawkę informacji.

 

To jest napad! czyta się szybko. Poszczególne rozdziały następują po sobie w niedługich odstępach, gdyż wszystkie są raczej krótkie, dlatego czytelnik w niedługim czasie przeskakuje od jednego opisywanego zagadnienia do drugiego. Książka Marka Wałkuskiego ze względu na oryginalną formę i ciekawe treści zdecydowanie zasługuje na przeczytanie, stanowiąc bardzo ciekawy okaz literatury faktu. Tym bardziej, że humoru w niej nie brakuje i można się przy lekturze To jest napad! naprawdę świetnie bawić. Polecam. A oceny nie wystawiam ze względu na brak dostępu do finalnej wersji książki.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial