Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zapiski Podglądacza

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Zapiski Podglądacza | Autor: Gay Talese

Wybierz opinię:

Książkolub

Karl Kraus napisał niegdyś: „Niechętnie wtrącam się w swoje prywatne sprawy”. Gerald Foos, bohater „Zapiskówpodglądacza”, autorstwa Gay’a Talese chyba także wyznawał tę myśl. Zamiast w swoje własne sprawy, wtrącał się w sprawy obcych. Cóż w tym nowego?-moglibyście zapytać. Przecież to przywara stara jak świat, w co trzecimdomu mieszka osoba, interesująca się życiem innych. Jednak te osoby raczej poprzestają na wściubianiu nosa w cudze sprawy. Nasz bohater natomiast wściubiał nos w…dziurę w suficie, podglądając regularnie ludzi, wynajmujących pokoje w jego motelu.

 

Lata 80. Gay Talese, dziennikarz badający kwestie życia seksualnego Amerykanów, dostaje tajemniczy list od mężczyzny, twierdzącego, iż posiada znaczące materiały, które mogłyby go zainteresować. Jednocześnie wyjawia źródło pochodzenia tych danych: jest voyeurystą, czyli podglądaczem. Kupił przydrożny motel, na strychu urządził „platformę obserwacyjną” i przez wiele latpodglądał, niczego nieświadomych, gości. To, co zaobserwował, notował. Twierdził, że dysponuje materiałami, które mogłyby wzbogacić treść książki Talese’a, nad którą ten właśnie pracował, aktóra dotyczyć miała przemian obyczajowości seksualnej Amerykanów. Dziennikarz wyrusza więc do Kolorado, do przydrożnego motelu, aby poznać autora listu, Geralda Foosa. Na miejscu okazuje się, iż faktycznie istnieje wspomniany „punkt obserwacyjny” oraz liczne zapiski podglądacza. Niestety Foos nie chciał od razu ujawniać swojej tożsamości, dlatego Talese zmuszony był odłożyć te zapiski na bok. Dopiero niedawno, po trzydziestu pięciu latach, podglądacz zdecydował się ujawnić swoją tożsamość, a jego notatki ujrzały światło dzienne.

 

Voyeuryzm, inaczej oglądactwo, czy mówiąc potoczniej- podglądactwo- to zaburzenie preferencji seksualnych, charakteryzujące się skłonnością do oglądania innych ludzi podczas zachowań seksualnych. Osoba dotknięta takim zaburzeniem czerpie z tego podniecenie. Zazwyczajobserwuje obce sobie osoby, niczego nieświadome, które rozbierają się, są nagie czy też akurat aktywne seksualnie.

 

Podglądacz, a więc Foos, przyznawał się do voyeuryzmu, sam pisał w swoich zapiskach, że podglądanie innych napełniało go poczuciem mocy, nadawało sens jego życiu.

 

„Skryty za kratką wentylacyjną, był w swoim mniemaniu badaczem dziewiczych terytoriów, wszystkiego, czego się w nas samych boimy i czemu zaprzeczamy. Zakazanych treści. Tajemnic. Diabłów i demonów. Seksualnych niewiadomych. Ciekawostek. Ktoś musi zostać oddelegowany do zgłębienia tych namacalnych istnień i opowiedzenia o nich reszcie ludzkości. Oto jest sedno bycia Podglądaczem”.

 

Foos pisał o swoich początkach oglądactwa, o tym, że podczas obserwacji czasami towarzyszyła mu żona, w pełni świadoma faktu, że jej małżonek naruszał prywatność gości motelu. Co ciekawe, poza obserwacją poczynań seksualnych, zdarzało się Foosowi być świadkiem innych, niecielesnych, a bardziej duchowych problemów gości swojego motelu.

 

Osobiście dostrzegam w tej historii pewne braki. Miał być to reportaż o zmieniającym się, na przestrzeni lat, życiu seksualnym Amerykanów. Moim zdaniem ciężko nazwać go świadectwem przemian seksualnych. Ciężko też stwierdzić, na ile prawdziwe są te zapiski, a na ile mogą stanowić wytwór wyobraźni Foosa, który czytelnikowi jawi się jako człowiek co najmniej dziwny. Ogólnie też zabrakło mi w książce klamry, spinającej cały reportaż.

 

„Zapiski podglądacza” dotykają kontrowersyjnego tematu. Oto bowiem otrzymujemy relację z seksualnych poczynań obcych ludzi, nieświadomych tego, że ukradziono im część prywatności.Jakbyśmy sami stawali się na chwilę inwigilatorami. Z drugiej strony potencjał całej historii został jakby nie do końca wykorzystany. Mnie osobiście zabrakło, wspomnianych właśnie: dokładniejszej analizy przemian obyczajowości seksualnej Ameryki oraz łącznika, spinającego reportaż w zwięzłą całość. Natomiast zainteresować może sama postać oraz zjawisko oglądactwa. Można więc sięgnąć do treści tej książki i nieco ją… podglądnąć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial