Więzy | Autor: Sierra Cartwright

Człowiek w obliczu przytłaczających go problemów, stara się znaleźć najlepsze z możliwych rozwiązanie, jednak czasami jest ono bardzo ekstremalne. Lara Bertrand pracuje w firmie ojca i wie, że interes nie idzie im najlepiej. Chciałaby wprowadzić nowe rozwiązania, w jej mniemaniu lepsze, jednak ciągle jest blokowana przez zarząd. Przyjaciółka jednak podsuwa jej niekonwencjonalne rozwiązanie.

Lara mimo problemów w firmie jest zamożną kobietą. Inteligentna oraz pewna siebie zdaje sobie sprawę, że powinna się z kimś związać na stałe, jednak nie zaprząta sobie tym głowy. Postanawia za wszelką cenę postawić firmę ojca na nogi, ale wie że sama jej wiedza nie wystarczy i musi użyć podstępu. W tym celu postanawia wykorzystać brata swojej najlepszej przyjaciółki – Connora Donovana. Jest to zniewalająco przystojny, a do tego bogaty mężczyzna. Chcąc rozwiązać szybko i skutecznie problemy w firmie, kobieta proponuje mu małżeństwo, nie zdaje sobie jednak sparawy, że będzie to transakcja wiązana. Connor w zamian chce by Lara została jego uległą. Kobieta waha się, gdyż nigdy nie miała do czynienia z praktykami BDSM, jednak ulega namowom i odkrywa, że jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie dał jej takiego spełnienia jak on, ale czy to wystarczy, aby transakcja się udała?

Autorka przedstawia nam dwoje ludzi sukcesu, którzy zostają połączeni w przedziwnej transakcji. Początkowo miała to być luźna relacja, z czasem oczywiście każda ze stron zaczyna prócz pożądania i fascynacji czuć coś więcej. Czytelnikowi przedstawione są liczne opisy praktyk BDSM oraz jak przebiega proces dominacji i uległości. Jednak znajdziemy tutaj więcej czułości i szacunku ze strony doma, niż w innych tego typu powieściach. Nie ma głębokiej analizy uczuć czy przemyśleń bohaterów, czego mi trochę brakowało, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdego pociągają tego typu psychoanalizy.

„Więzy” Sierry Cartwright to powieść erotyczna, która na okładce ma zachęcający niektórych tekst: „Pikantniejsza niż Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Wydaje mi się to mocno przesadzone zdanie, gdyż jak dla mnie jest to jedna z wielu książek opartych na schemacie. Bohaterzy są oczywiście idealnie piękni, bogaci i jedyne czego im w życiu brakuje to partner, który byłby w stanie ich zaspokajać seksualnie. Oczywistym jest, że po tego typu książki zawsze będą sięgać kobiety i uważam to za całkiem normalne – każda z nas potrzebuje czasami oderwać się od rzeczywistości. Język powieści nie powala na kolana, ale jak na tego typu literaturę jest subtelny i delikatny, co jest dosyć istotne dla niektórych czytelników. Warto dodać także, iż jest to pierwsza część serii Dynastia Donovanów.

Powieści erotycznych na ten moment jest tak wiele, że każdy kto lubuje się w tego typu literaturze stwierdza, że wszystko już czytał i nic nie jest w stanie go zaskoczyć – ja osiągnęłam ten etap dawno temu. Czy mogę zatem polecić tą książkę? Myślę, że dla osób, które nigdy nie mają dość tego typu literatury, będzie to dobra pozycja. Osobiście nie wrócę do tej książki zapewne w przyszłości - nie wywarła ona na mnie tak wielkiego wrażenia, co więcej nie czuję presji by nabyć drugą część. „Więzy” to wyważona opowieść, bardzo schematyczna i przewidywalna, która niczym nas nie zaskoczy. Porównując ją z innymi książkami tego typu stwierdzam, że czytałam naprawdę lepsze pod względem fabuły, czy opisów, które w tym przypadku mnie nie porwały.