Anena
-
Polska historia traktowana jest w szkołach nieco po macoszemu, nauczycieli i uczniów bardziej interesuje przygotowanie do egzaminów końcowych niż faktyczne nauczanie. W tej sytuacji jedynym ratunkiem wydają się książki, których niestety młodzież nie czyta zbyt wiele. Dlaczego mówię o książkach jako źródle wiedzy? Ponieważ pojawia się coraz więcej książek, które opowiadają o czasach dawniejszych. W tym zacnym kręgu prawdziwymi perełkami są biografie uczestników ważnych historycznych wydarzeń. Miałam okazję przeczytać autobiograficzną książkę Witolda Łanowskiego- polskiego pilota z II wojny światowej. Z przykrością i wstydem muszę stwierdzić, że o istnieniu pana Łanowskiego i jego znaczącym udziale w wojnie nie miałam pojęcia. Książka jest drugim tomem serii Byliśmy żołnierzami, w której zaplanowano ukazywanie się militarnych wspomnień i biografii.
Witold Lanny Łanowski uczył się Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, gdzie wykazał się niezwykłymi uzdolnieniami sportowymi. Zdobył m. in. tytuł Mistrza Sił Powietrznych w biegach przełajowych, a ponad to reprezentował lotnictwo w strzelaniu i narciarstwie. Ukończył także kurs wyższego pilotażu w Grudziądzu z pierwszym miejscu. Wraz z przyjaciółmi został wzięty do niewoli przez Sowietów we wrześniu 1939 roku podczas ewakuacji z Dęblina. Lenny był niepokorny i sprytny, co zaowocowało ucieczką i żmudną oraz męczącą wyprawą do bazy Lyon-Bron we Francji, skąd następnie udał się do Anglii.
Po wielu latach Łanowski łamie swoistą zmowę milczenia i z bezwzględną szczerością odsłania kulisy działania i podejmowania decyzji w czasie działań wojennych. Nabyty latami dystans do siebie i minionych wydarzeń powoduje, że pilot bez ogródek wyjawia i piętnuje niewłaściwe decyzje dowództwa. Podobnie jak teraz Lenny ukazuje swój brak pokory i czasami z żalem opowiada o konsekwencjach, jakich doświadczył ze strony osób, które uważały się za wszechwiedzących i oczekiwały bezrefleksyjnego podporządkowania się. Nieraz wytykał błędy, które jego zdaniem były spowodowane niewłaściwym doborem kadry. Przed wojną do władzy w lotnictwie doszli oficerowie pochodzący głównie z wojsk lądowych, którzy nie wykazywali wiedzy w zakresie taktyki w prowadzeniu działań powietrznych. Bezpardonowy pilot nieraz narażał się dowództwu PSP. Prawdopodobnie z tego powodu nie uczestniczył w bitwie o Anglię. Z racji jego jawnego niezdyscyplinowania nie miał możliwości dowodzenia żadnym polskim dywizjonem. Zmieniło się to, gdy wraz z kolegami przeniósł się do USAAF, gdzie odniósł wiele zwycięstw. Niestety również tam napotkał przeciwności, w tym znienawidzoną przez wszystkich biurokrację, która była bardzo skomplikowana, a wypełnienie niezbędnych dokumentów zabierało dużo czasu. Po zakończeniu wojny czekało go kolejne rozczarowanie. Odrzucono jego podanie i nie chciano wypłacić żołdu.
Opowieść Witolda Łanowskiego to gratka dla pasjonatów historii i wielbicieli szczerych biografii. Na kartach książki znajdziemy wspomnienia z frontu oraz codziennego życia. Lanny wspomina działania powietrzne, w których uczestniczył oraz kolegów, którzy podzielali jego opinie. Jednakże oczekiwania niektórych czytelników mogą pozostać nie spełnione. Ci, którzy mieli nadzieję na opis spektakularnych akcji w powietrzu i wartkiej trzymającej w napięciu akcji, będą nieco rozczarowani. Wspomnienia polskiego pilota atakują przede wszystkim jego dowódców, którzy mając już dosyć jego niesubordynacji w 1940 roku postawili go przed sądem wojskowym za zorganizowanie buntu.
Jestem przekonana, że dla wielu czytelników książka będzie doskonałym źródłem wiedzy. Można się z niej dowiedzieć wielu ciekawostek oraz poznać codzienne życie pilotów od podszewki. Wbrew pozorom ich praca nie polegała tylko na brawurowych wyczynach w powietrzu, a na ciężkiej pracy obfitującej w żmudne działania, np. codzienne dyżury. Jeśli interesuje was, jakie były ulubione rozrywki pilotów, jak spędzali urlopy oraz jak przebiegała współpraca z innymi dywizjonami podczas działań wojennych, to jest to książka dla Was.
Mimo, że jestem kobietą i tematyka militarna jest mi raczej obca, to z przyjemnością czytała biograficzną opowieść Witolda Łanowskiego. Z kart książki wyłania się postać krnąbrnego i niepokornego młodego człowieka, który miał odwagę jawnie przeciwstawić się dowódcom, gdy uważał to za słuszne. Barwne życie polskiego pilota jest doskonałym przykładem, w jaki sposób człowiek staje się legendą już za życia.