Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dziedzicząc Miłość. Część I

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 5 votes
Akcja: 100% - 5 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 6 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Dziedzicząc Miłość. Część I | Autor: Edward Piega

Wybierz opinię:

Thalita

Piękna i wzruszająca opowieść o losach małego Krzysia, którego lata późnego dzieciństwa przypadły na okres II wojny światowej.

 

Los nie był łaskawy dla Krzysia Pietrzaka. Gdy miał 5 lat zmarł jego ojciec, a dwa lata później matka. Po jej śmierci zamieszkał u swojego wujka i jego żony, którzy nie posiadali własnego potomstwa. Gdy tyko zdążył się zaaklimatyzować w nowej rodzinie spotkało go kolejne nieszczęście. Wybuchła II wojna światowa. Jej zawieruch rozrzuca członków rodziny chłopca po różnych miejscach Polski, on sam zaś przechodzi przez rozmaite perypetie.
Przyznam że czytając zajawkę książki na jej tylnej okładce obawiałam się czy dam rafę ją przeczytać, bowiem poznawanie historii cierpiących dzieci częstokroć było ponad moje siły. Jednakże "Dziedzicząc miłość" mimo poważnej tematyki jest powieścią pisaną w dość lekkim, wręcz przygodowym tonie. Mimo tak dramatycznych przeżyć Krzyś nie ma skłonności do malkontenctwa, użalania się nad swym losem, lecz potrafi z każdego zdarzenia wyciągnąć lekcję na przyszłość i opowiedzieć o nim z humorem.

 

Książka ta wzruszyła mnie jeszcze z innego powodu. Po pierwsze jej akcja dzieje się na terenach blisko mojego miejsca zamieszkania, po drugie losy Krzysia bardzo przypominają perypetie mojego dziadka, starszego od bohatera "Dziedzicząc miłość" zaledwie o rok. Dziadek również stracił w trakcie wojny matkę, z którą nawet nie zdążył się pożegnać gdyż podstępem został wywieziony na roboty do Prus. I podobnie jak Krzyś, choć zaznał w życiu tyle złego, do końca swych dni pozostał przesympatycznym człowiekiem. Choć przygody Krzysia kończą się w styczniu 1945 roku, mam prawo przypuszczać że wciąż jest on tak uroczą osobą jak na kartach powieści, ponieważ pod jego postacią skrywa się sam autor, pan Edward Piega, którego "Dziedzicząc miłość" jest beletryzowaną autobiografią.

 

Książka hołduje takim wartościom jak patriotyzm, wiara w Boga, honor, męstwo, szacunek wobec członków bliższej i dalszej rodziny. W tej atmosferze przywołującej na myśl szlachecki dworek, taki jeszcze z czasów "Pana Tadeusza", wychowywany był Krzysio. Życiowa postawa wykształcona dzięki takiemu wychowaniu dała mu siłę do swej prywatnej walki z wrogiem, małego sabotażu który uprawiał głównie poprzez przemycanie towarów z terenu III Rzeszy do Generalnego Gubernatorstwa i z powrotem, ale też w takich uczynkach jak siusianie do kufla z piwem przeznaczonego dla Niemca czy odmawianie przyjmowania słodyczy od przedstawicieli tejże narodowości. Czasami aż trudno się nadziwić że taki młody chłopiec potrafił tak sprytnie wychodzić z sytuacji zdawałoby się bez wyjścia. Jego wujek słusznie nazywał go małym wielkim człowiekiem, ponieważ dzięki swej ponadprzeciętnej dojrzałości ratował życie nie tylko swoje, ale i wielu ludzi którzy mieli szczęście udzielić mu gościcny lub być jego przyjaciołmi.

 

Prócz ukazywania wzorowej, patriotycznej postawy Polaków podczas II wojny światowej plusem powieści jest także jej wartka, dynamiczna akcja. Jej tempo jest stałe, nie ma niepotrzebnych dłużyzn, a czytelnik odnosi wrażenie jakby był w samym środku opisywanych wydarzeń. Podoba mi się także to, że autor nie upraszcza fabuły poprzez stosowanie przyjętych stereotypów typu "Polak zawsze dobry, Niemiec zawsze zły". Mamy tu bowiem i naszych rodaków którzy podpisali niechlubną volkslistę i wypierali się swojej polskości, jak i obywateli III Rzeszy w tajemnicy pomagających Polakom.
Z tego co widzę na okładce, "Dziedzicząc miłość" ma być powieścią co najmniej dwu częściową, poznamy więc pewnie Krzysia zmagającego się z rzeczywistością stalinizmu i komunizmu, ustrojów jakże nieprzychylnych patriotycznym postawom w których wychowywany był chłopiec. Nie wątpię jednak że i wówczas dzięki wrodzonemu sprytowi, inteligencji i poczuciu dawał sobie radę, o czym mam nadzieję już wkrótce przeczytać.

 

***
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial