Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Plaża Dla Psów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jacek Kaczmarski
  • Tytuł Oryginału: Plaża Dla Psów
  • Seria: Archipelagi
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 452
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 195 mm
  • ISBN: 9788328014176
  • Wydawca: W.A.B.
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Plaża Dla Psów | Autor: Jacek Kaczmarski

Wybierz opinię:

Erufaile

Akcja powieści rozgrywa się w Australii. Można rzec, parafrazując słynne powiedzenie, że miejsce to jest dla bohaterów polskim snem (z tym, że nie o Ameryce), bowiem na każdym kroku i w każdej uliczce spotykamy Polaków, trudniących się różnymi profesjami.

 

Mamy więc chełpiącego się ze swojej kariery dorobkiewicza, który jeśli tylko może i nadarzy się ku temu okazja, służy innym radą dobraną do odpowiedniej chwili. W jaki sposób zapakować i rozpakować bagaże, które rynny pasują do dachówki i jaki samochód warto mieć w swoim garażu. W związku z tym wie wszystko najlepiej, czym doprowadza – nie tylko czytelnika, ale także swoją żonę do skrajności, bowiem ta w porywie samouświadomienia własnej wartości, każe mu odejść i sama decyduje się na wyjście z cienia i zapanowanie nad swoim życiem. Nic dziwnego, ponieważ jej mąż wie wszystko, ale niezbyt dobrze orientuje się w tym, co robią jego córki i czego pragnie jego ukochana, której zamiast słuchać, karze wysłuchiwać. Bezradny i porzucony pozostaje sam w barze nad kuflem piwa.

 

W okolicy pomieszkuje także Ivan, tajemniczy człowiek codziennie przebywający na plaży i w lekkim upojeniu alkoholowym tworzący niesamowite budowle z piasku. Piasek w połączeniu z słoną wodą okazuje się wystarczająco trwałym materiałem dla rękodzieła i jednocześnie zbyt kruchym dla niszczącej siły fal. Wśród tych budowli uwidacznia się również Kreml, a przy nim kruche i zdecydowanie alkoholowe porozumienie polsko – rosyjskie pod patronatem francuskiego dziennikarza.

 

Siłacz, któremu wszystko wolno prowadzi słynną w okolicy pizzerię. Prócz tradycyjnego przysmaku, zamówić można również narkotyczny element gratis, potrafiący konsumentów wprowadzić w stan skrajnej euforii i wesołości, po rozgoryczenie i smutek. Za właścicielem ciągnie się pasmo dziwnych i poszatkowanych wspomnień z dzieciństwa z ortodoksyjnym ojcem i wyzwalającą się matką. O tyle kluczowe są to partie tekstu, że pokazują, iż ów silny mężczyzna, do którego lgną kobiety i którego boją się przeciętni nastolatkowie, jest w rzeczywistości bezradnym człowiekiem, zaplątanym w młodości w niezrozumiałą, seksualną grę dorosłych.

 

W jego towarzystwie pojawia się drobny, niedoceniany i rządny wiedzy oraz sprawiedliwości dla świata chłopak o wrażliwym sercu. Zapatrzony w narratora powieści, doznaje kolejnych rozczarowań, by wyzwolić z siebie energię, o której istnieniu do tej pory nie miał pojęcia. I choć czytelnik, dzięki świetnej prozie Jacka Kaczmarskiego, jest w stanie co kilka rozdziałów pytać, czy ta gorycz młodego znajdzie swoje ujście, zakończenie tekstu przyprawia o ciarki i odbija krwawe piętno na plaży dla psów.

 

Wszyscy bohaterowie powieści są wielowymiarowo sportretowani. Autor pokazuje ich życie, nie ograniczając się do czarno białego kolorytu. Nie ocenia jednoznacznie ich wyborów, nie próbuje pokazać lepszego wyjścia, opisuje ich takimi, jakimi są, sprawiając, że czytelnik ma poczucie, że to mogliby być prawdziwi ludzie, którzy znaleźli się na emigracji z przymusu (wywieranego przez zupełnie inne siły od ekonomicznych po polityczne) i próbują sobie na swój sposób uwić tam nowe gniazdko. I każdemu z nich wychodzi to zupełnie inaczej.

 

Smaczku powieści dodaje zmieniająca się narracja. Ku mojej przyjemności lektury, od czasu do czasu pojawia się perspektywa psa – udany zabieg, w którym autor stara się oddać specyficzny ogląd zwierzęcia na daną sytuację, a przede wszystkim na emocje otaczających go ludzi. Jest w tym coś zupełnie niesamowitego. Pikanterii dodaje fakt, że pies nazywa się Wróg – w kontekście lektury to złośliwa przewrotność.

 

Kaczmarski świetnie oddaje świat polskiej emigracji w Australii. Z pewnością bez związku nie jest tutaj jego osobisty wątek z historii życia. Nie mniej jednak, książkę tę można czytać bez kontekstu, delektując się wykreowanymi postaciami, których los denerwuje, wzrusza i czasem bawi. Jak mówi jeden z jej bohaterów: „myślący człowiek nie może się odwracać od tego, co go boli, a niebo nie jest dla niewinnych, lecz dla tych, którzy nie boją się ubrudzić i potrafią oczyścić".

 

Dziękuję Wydawnictwu za przesłanie egzemplarza recenzenckiego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial