Jezyna22
-
„Pokój NIEgościnny" to jeden z tytułów poziomu 3 serii „Czytam sobie". Tak jak i w innych tomach mamy tu dużą czcionkę, która zdecydowanie pomaga czytać. Seria 3 widnieje pod nazwą „Połykam strony", używanych jest już w 2500- 2800 wyrazów w tekście, są tu już zdecydowanie dłuższe, złożone zdania. Dodatkową pomocą jest znajdujący się na końcu książki alfabetyczny słownik wyrazów trudnych, który świetnie wyjaśnia mniej zrozumiałe pojęcia.
Autor to tym razem Grzegorz Kasdepke. Był on wieloletnim redaktorem gazetki „Świerszczyk". Ma on w swoim dorobku mnóstwo przeuroczych bajek dla dzieci jak np. cała seria o Kubie i Bubie, czy o detektywie Pozytywce, czy cykl dotyczący Kacperka. Autor pisze również książeczki bardziej. popularnonaukowe :"Pestka, drops, cukierek. Liczby kultury." czy też „Mam prawo". Grzegorz Kasdepke ma wielkie rzesze fanów zarówno wśród dzieci jak i dorosłych. Jego bajeczki można znaleźć właściwie w każdej bibliotece, czym naprawdę nie może się poszczycić niejeden pisarz.
„Pokój NIEgościnny" napisany jest w formie horroru dla dzieci. Rodzina – tata, mama, synek, wybiera się nad morze na wypoczynek lecz nigdzie nie może znaleźć kwatery. Dopiero udaje im się znaleźć pokój w domku na którym widnieje szyld - „Pokój Niegościnny do wynajęcia". Pomimo oporów mamy, tata wynajmuje pokój. I w tym momencie zaczyna robić się tajemniczo. Świetną bohaterką jest Pani domu, której powiedzenia lekko zbijają z nóg nowych gości .Powieść biegnie dwutorowo. Jeden narrator przedstawia historię według Bunia - chłopca, a inny od strony mieszkanek domu, Strasznej i Straszniejszej. Mamy tu jeszcze wspaniałe zwierzęta Pana Wąsatego – kota, i Pana Szczeciniastego – małego szczurka. Pamiętam jak uwielbiałam w dzieciństwie słuchać strasznych opowiadań, co prawda nie mogłam potem spać, jednak ciekawość była zawsze silniejsza i nudziłam „czytaj dalej" pomimo tego, że mnie już nieraz telepało z lęku. Dzieci chyba tak już mają, że przechodzą okres fascynacji strachem, aby później stracić do niego zupełnie zainteresowanie, wręcz nie lubić go, lub pozostać pod jego urokiem. Tutaj młody czytelnik na pewno znajdzie elementy dobrej powieści grozy. Jest stopniowe budowanie napięcia, jest tajemnica, są straszni bohaterowie i panuje taki lekki niepokój. Wszystkie te elementy powodują, że powieść czyta się jednym tchem zarówno przez dzieci jak i dorosłych. Tajemnica , która owiewa drewniany domek ze skrzypiącymi schodami, okazuje się zarówno wielce poważna jak i zabawna.
Warto tu wspomnieć o ilustracjach Daniela de Latour, który na swoich rysunkach świetnie uchwycił napięcie, jak również sportretował przezabawnie niektórych bohaterów. Artysta ten jest również twórcą komiksów,a ilustrował między innymi „Wyprawa do kraju księcia Marginała" jak i „Atlas świata- Ameryka południowa." Jego prace są niebywale realistyczne i aż szkoda, że ich tak mało.
W omawianej książeczce tak jak i w innych tej serii mamy na końcu Dyplom Sukcesu dla młodego czytającego, jak i komplet przezabawnych nalepek. W części 3 dodatkowo jest kilka kartek w formie terminarza na osobiste zapiski. Wszystko to powoduje, że książka ma jakby więcej funkcji.
Uważam, że jest to świetna lektura, co prawda może nie bezpośrednio przed wyjazdem nad morze, ale na pewno w czasie roku szkolnego. Dzieci jednak mają różną wrażliwość i musimy o tym pamiętać.