Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Złote Nietoperze

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Złote Nietoperze | Autor: Grażyna Jeromin Gałuszka

Wybierz opinię:

Obsesja Kasiulka

Człowiek powinien mieć kawałek swojego nieba albo ziemi, odrobinę tylko i wyłącznie swojej przestrzeni, i to jego sprawa, czy chce go ukryć przed światem czy nie.

 

Grażyna Jeromin-Gałuszka, absolwentka bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenopisarstwa w PWSFTViT w Łodzi. Publikowała utwory poetyckie i krótkie formy prozatorskie w czasopismach oraz w antologiach. Laureatka ogólnopolskiego konkursu na temat filmowy, zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i tygodnik „Film". Współautorka scenariusza jednego z popularnych seriali telewizyjnych „Czułość i kłamstwa". „Złote nietoperze" (2007) to jej debiutancka powieść, która otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie literackim „Kolory życia". Prowadzi księgarnię w Radomiu, a dla relaksu zajmuje się niewielkim gospodarstwem.

 

To moje drugie spotkanie z prozą autorki. Pierwszy tytuł, po który sięgnęłam to „Kobiety z Czerwonych Bagien", który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. W przypadku „Złotych nietoperzy" również się nie zawiodłam. To książka specyficzna, jednak mając już jeden tytuł za sobą wiedziałam, czego mogę się spodziewać po autorce.

 

Matylda, to kobieta naznaczona przez życie. Od maleństwa życie to przygotowywało ją na śmierć bliskich. Wychowywała ją ciotka, z którą była do ostatnich jej dni. Następnie dach nad głową zapewniła jej kobieta, u której znalazła również pracę. Kolejną osobą, o którą dbała był Mateusz – jednak to do niego była najbardziej przywiązana i odczuwała największy żal, gdy odszedł. Matylda nie była dla niego żoną. Z resztą trudno powiedzieć, kim była: kochanką, konkubiną? Gdy zmarła Lewicka, na jej drodze stanął w najbardziej newralgicznym etapie jej życia Mateusz, który powiedział, że zdechł mu pies i nie ma, kto pilnować domu. Czy to nie lekka przesada i traktowanie człowieka przedmiotowo? Matylda tak nie uważała. Zgodziła się na propozycję mężczyzny. Gdy zobaczyła Wzgórze, wiedziała, że podjęła dobrą decyzję. Jej życie u boku Mateusza było lekkie i spokojne. Mateusz plótł kosze, nie wymagał od kobiety wiele, zdarzało się, że wyjeżdżał na kilka dni, wtedy Matylda pozostawała na Wzgórzu sama tylko ze swoimi zwierzętami, z którymi codziennie rozmawiała. Siedem lat przy Mateuszu i mężczyzna umiera. Matylda pozostaje sama. Wydawałoby się, że w końcu jest wolna od nikogo nie jest uzależniona. Tę sielankę burzy przyjazd Lory. Kim jest ta kobieta i co nowego wniesie w spokojne do tej pory życie Matyldy?

 

Historia snuje się za murami większego miasta. Piękne klimaty, sielskie widoki, wieś sielska i anielska? Oczywiście, że nie. Za tą lekkością przekazu kryje się ukryty sens. Dwie kobiety po przejściach, którym los nie sprzyjał, spotykają się w jednym domu. Matylda nigdy nie kochana, nikt nie pokazał jej, czym tak naprawdę jest uczucie. Łaknie bliskości innych osób. Nieakceptowana i odrzucona przez matkę nie docenia siebie. Pragnie jedynie, aby po powrocie do domu ktoś na nią czekał. Lora to całkowite przeciwieństwo Matyldy. Wulgarna i wyzywająca kobieta, która wie, czego chce. Jednak nie potrafi związać się z jednym mężczyzną, gdyż uważa, że nie jest ich warta.

 

Akcja toczy się nie spiesznie. Nie ma jakichś szybkich zwrotów, nieoczekiwanych decyzji. To historia o akceptacji siebie, o zaangażowaniu w związek, przywiązaniu czy odrzuceniu.

 

Tajemnica Mateusza wprowadza pewien wątek sensacyjny w opowieść. Żadna z kobiet nie wiedziała do końca, czym tak naprawdę ten mężczyzna się zajmował.

 

Autorka w umiejętny sposób pokazuje relacje psychologiczne między bohaterami, co stanowi clou całej powieści. Każdy z bohaterów jest w sprawny sposób przekazany. Autorka każdego z nich rozebrała na części pierwsze. Książka napisana prostym i przystępnym językiem, trochę specyficznym w odbiorze, ale ten, kto już miał okazję czytać inne tytuły autorki nie przerazi się tym. Książka wzbudza wiele skrajnych emocji, jednak obok niej nie można przejść obojętnie.

 

W lekturze tej zatraciłam się do końca. Bohaterki wzbudziły moje zaufanie, pomimo, że są skrajnymi przeciwieństwami. Każda z nich posiada cząstkę mnie, więc tym przyjemniej czytało mi się tę lekturę.

 

Polecam. Jeśli lubicie historie z wątkiem psychologicznym i sensacyjnym jednak toczące się niespiesznie z bardzo umiejętnie skonstruowanymi dialogami – to jest to książka dla was.

Sonrisa

Grażyna Jeromin- Gałuszka to autorka, która podbiła moje serce książką „Kobiety z Czerwonych Bagien". Od tamtej pory czytam wszystko tej autorki, co wpadnie mi w ręce. Po prostu postanowiłam bliżej poznać jej twórczość. Tym razem sięgnęłam po debiutancką powieść autorki...

 

„Złote nietoperze" to historia, która zdobyła nagrodę w konkursie „Kolory życia". To historia niebanalna i choć widać, że autorka jeszcze nie w pełni rozwinęła swój kunszt literacki, to w powieści już można zauważyć charakterystyczne dla prozy Jeromin- Gałuszki cechy. Autorka opowiada tu historię dwóch kobiet, które pochodzą z zupełnie innych światów i zdaje się, że różni je niemal wszystko: przeszłość, podejście do życia, stosunek do związków... A jednak zupełnie przypadkowo los styka je ze sobą. Nagle, pewnym zbiegiem okoliczności, kobiety zamieszkują razem. Ich relacja jest burzliwa, pełna kłótni, ale w końcu między Lorą i Matyldą rodzi się bardzo silna więź...

 

Oczywiście, jak to Jeromin-Gałuszki bywa, nie obyło się bez mrocznej tajemnicy w tle... Wszystko jednak kręci się wokół teraźniejszości. O przeszłości jest tu stosunkowo mało. Potrzebna jest właściwie tylko po to, by zrozumieć postępowanie dwóch bohaterek, by uzasadnić sytuację, w jakiej się znalazły.

 

„Złote nietoperze" to historia trudna. Nie jest to książka, która pozwala zapomnieć o całym złu i się zrelaksować, odciąć od problemów. To raczej powieść, która zmusza do zastanowienia i do przyjrzenia się relacjom, jakie buduje się z bliskimi. Książka Jeromin-Gałuszki to prawdziwe studium psychologiczne skrajnie różnych postaw dwóch kobiet. Ciekawe jest jednak to, że postawy te w gruncie rzeczy wynikają z tego samego: ze strachu przed samotnością i odrzuceniem.

 

W swojej powieści Jeromin- Gałuszka porusza tematy, które niepokoją, o których powinno się mówić. To przemoc wobec innych, nie tylko fizyczna, ale przede wszystkim psychiczna. To brak umiejętności znalezienia swojego miejsca w życiu, brak umiejętności budowania relacji z płcią przeciwną, czy wreszcie odrzucenie swojego dziecka. To także wspaniałe studium tego, jak w wyniku kierowania się złymi emocjami i w wyniku braku akceptacji w młodości, można zachowywać się destrukcyjnie w stosunku do samego siebie...

 

Książka „Złote nietoperze" niewątpliwie niepokoi i porusza. Widać w niej już te cechy, które Jeromin-Gałuszka rozwinie w późniejszych powieściach. Nie ma tu specjalnie wartkiej akcji. Są za to doskonałe obserwacje i opisy ludzkich zachowań, ludzkich postaw. Autorka nie boi się tematów trudnych. Nie unika też bardzo naturalistycznych opisów. Narracja jest przy tym prowadzona powoli, spokojnie. Mimo to czytanie się nie dłuży, a czytelnik wciąż ma niedosyt, czyta kolejne strony i zastanawia się, co będzie dalej, szuka odpowiedzi na pytania, które wciąż się pojawiają.

 

Szczerze mówiąc, nie wiem, czy tę powieść można już zakwalifikować do gatunku powieści psychologicznych. Nie ma tu jasno podanych prawd, próżno szukać tu jakiś drogowskazów, dotyczących sposobu życia. A jednak czytając tę książkę można się dużo nauczyć. Powieść „Złote nietoperze" zmusza do przyjrzenia się swojemu postępowaniu, swoim relacjom. Pozwala też zrozumieć, że czasem zachowanie innych wynika z trudnej przeszłości.

 

Tym, co mnie najbardziej urzekło w tej powieści to jednak ogromny spokój, pewna senność opowiadania. To typowa cecha prozy Jeromin-Gałuszki. Charakterystyczny rys, który sprawia, że książki tej autorki czyta się z przyjemnością, bez pośpiechu, że w tym czytaniu można się rozsmakować... Z tego powodu polecam tę powieść wszystkim, którzy lubią naprawdę dobrą literaturę.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial